Fly4free.pl

W Gibraltarze statek cumuje bezpośrednio przy Terminalu przez który trzeba przejść ( tzn przejść przez sklepy). Zaraz po wyjściu z Terminala czekają busy oferujące wycieczkę na Skałę. Cena wyjściowa to 50 funtów od osoby za przewóz i bilet do rezerwatu ale można utargować do 50 EUR. Od Terminala w ciągu około 20 minut można dojść do Water Gate gdzie rozpoczyna się Main St. Sam spacer Main St. to minimum 30 – 40 minut. Na końcu dochodzimy do dolnej stacji Cable Car. Dalej można dojść do Europa Point. W planie miałem wjazd Cable Car na Skałę ale Costa zrobiła mały przypał. Statek wpłynął o 13 do portu. Zanim zszedłem i dotarłem do dolnej stacji było już po 14 a tutaj setki kłębiących się turystów w 2 kolejkach, dłuższej po odbiór fizyczny zamówionych biletów ( z czego większość to wycieczki statkowe) i nieco krótsza do kupienia biletów. Jako że wszyscy na statku o 19 a tutaj nie mniej niż 2 godziny czekania na wjazd plus czekanie na powrót i sam powrót to mi się czas nie spiął. Wjazd na Skałę pozostawiłem sobie do następnego razu (rejsu) a zwiedziłem wszystko inne co trzeba.

Widzę że masz ten sam rejs co my się wybieramy w październiku 26 więc dzięki za wszystkie szczegóły.

I na który wysłałem moich rodziców

Wyslane z telefonu przez Tapatalka

@bruce09lili
Rzuciłem okiem na temat rejsy 2026 i faktycznie identyczna trasa ale Costa Diadema. Teraz płynąłem Costa Fortuna i całe szczęście bo to jedna z ostatnich okazji. Właśnie Fortune sprzedali do Margaritaville at Sea i od września 2026 już jej nie ma w Coscie. Do tego są na etapie dogadywania sprzedaży Sereny. Za chwilę Costa zostanie wspomnieniem. Spieszmy się pływać Costą bo za chwilę może jej nie być.

@WuWa

bardzo dziwna polityka Carnivala. Chociaż jak ostatnio chciałem pogrzebać w zapowiedziach, bo o każdej linii słychać, że coś zamawia, tylko nie Costa - to w jednym artykule znalazłem, że niby mają zamówić dwa statki. Ale nie wiem na ile to prawda.

Carnival dla siebie zamówił 5 nowych do 2033 i 2 dla AIDA do 2031. Dla Costy nic i nie ma szans bo wszystkie stocznie mają pełen portfel do 2033. Nota bene szef Carnival Corp. gdzieś stwierdził że nie będzie inwestował w Costę (chyba że zmienią szefa to wtedy nadzieja).

Mam przedziwne wrażenie, że Carnival próbuje wchłonąć Costę. Na tych statkach, które przejęli (mi. Luminosa na której byłem) próbują zrobić coś na zasadzie serii statków Italian Fun. W rzeczywistości z włoskości pozostały jedynie nazwy pokładów i wystrój wnętrz. Dusza statku i tak była amerykańska i może jakiś mafioso z NY ewentualnie by się poczuł jak u siebie. Jakby nie patrzeć Costa i MSC mają najlepszą ofertę dla rodzin, więc mam nadzieję, że przetrwają.