Fly4free.pl

Po wejściu do Butcher's Grill, po prawej stronie wciąż jest stoisko z "normalnym" jedzeniem, przyprawione dosyć orientalnie. "Half" kosztuje 50 rs i jest to spora ilość ryżu (na oko średni talerz, da się tym najeść do syta) z dodatkami do wyboru: kurczak w curry, jakaś wołowina, coś tam jeszcze. A do tego jako "przyprawa/sałatka" albo pasta z dyni, albo coś bardzo ostrego i jeszcze bodajże 1 opcja
Natomiast po lewej, u "właściwego" Butcher'a za 16 rs świetny napój lokalny, "portelo" - nie wnikałem co to, ale dobre.
W markecie SPC koło dworca autobusowego, woda 1 l min. 13,20 rs, masło irlandzkie 200 g 36,60 rs, 10 jajek 32,40 rs, soki w kartonie zaczynają się od 19-21 rs, ale i za 30 też są

_________________
Moje relacje: Korea 2024 • Lobos 2024

Potwierdzam to, co powyżej. Jadłem wszystkie opcje, jakie były w Butchers i najlepsze było fish curry, ale tylko raz dostałem, jak byłem przed 11, chyba najszybciej się sprzedaje. Poza tym najbardziej opłaca się sausage curry, natomiast chicken, beaf i lamb curry to więcej kości niż mięsa i pozostaje najeść się ryżem z sałatką. Z tego, co ja się dogadałem, ta pasta ciemnozielona jest z soczewicy. Dodatkowo jeśli się chce, to polewają sosem chilli, chociaż miałem wrażenie, że turystom nie polewają "z urzędu". Za każdym razem dwa razy pani pytała czy na pewno chcę sos chilli Jadłem też w innych take awayach, ogólnie wszędzie smak jest podobny, z tym, że w Butchers jest gdzie usiąść na spokojnie, no i blisko dworca, jak się ma przesiadkę, to szkoda nie skorzystać

Ja mogę polecić na La Digue dwa takeawaye - Mi Mum's oraz Gala. W Gali najlepszy był kurczak w takiej ciemnej glazurze oraz ryba z pikantnym sosem pomidorowym, a w Mi Mum's nie jedliśmy nic poza rybą, bo tak nam posmakowała. Nasi gospodarze bardzo polecali Rey&Josh Takeway, ale powiedzieli nam o nim ostatniego dnia wieczorem, więc już nie zdążyliśmy Na Praslin jedliśmy w jednym takeawayu obok sklepu Sri Sai, ale nie polecę go, bo jedzenie takie sobie, a ryż kompletnie niesłony. Czytałam, że polecany jest Vero's, ale nie daliśmy rady tam dotrzeć. Ceny w takeawayach to 60-75 SCR za naprawdę dużą porcję.

_________________
Seszele
Korfu

Najlepsze, co jadłam na Seszelach, to take away Rey&Josh na La Digue (nieczynne w niedzielę, ceny po ok. 70 SCR/danie). Inne są lepsze lub gorsze, to było wybitne. Na La Digue przyjemna jest też piekarnia koło portu - samosy 5 SCR, kawąłki pizzy 10 SCR, ciastka, chleby i inne rzeczy 10-25 SCR. Czynne codziennie.

A definicja "drogie" w knajpach to dania restauracyjne zaczynją się od 300-400 SCR (czerwiec 2021), a czesto jest to bliżej 600 SCR.

_________________
"Sprawozdania" z moich podróży: http://migot.geoblog.pl/podroze :)

Być może dużo się zmieniło, ale obecnie bardzo łatwo dobrze i tanio zjeść, szczególnie na Mahe. Dla kogoś kto ma wyjęty samochód oferta jest szeroka. Podstawa to znaleźć na google maps Take Away w pobliżu. Większość oferuje 4-5 dań do wyboru - są porcje full lub half, można je dowolnie mieszać. Cena średnio to 70 SCR za full/75 SCR full mix
Jedliśmy tym sposobem: ryby, kurczaka, wołowinę, kraby, kalmary, krewetki przez 9 dni i zero przebojów gastrycznych. Zawsze szybko i smacznie.
Szczególnie polecam Koko Zerm - genialne wrapy z krewetkami i tuńczykiem oraz The Tasty Shack

Z wypróbowanych miejsc na Mahe polecam:

1. wspomniane już wyżej KOKO ZERM (Takamaka): np. burgery / wrapy w różnych opcjach obecnie ok. 80-90 SCR + ewentualnie duże pudełko frytek 50 SCR, smaczna pizza 150-175 SCR w zależności od rodzaju, curry z ryżem i sałatką 125-250 SCR (w zależności z czym, najdroższe z ośmiornicą) itp. Sympatyczna właścicielka.
2. Bites for Health Snack Shop (Beau Vallon): miejsce z bardzo pozytywną atmosferą dzięki obsłudze (starsza pani); menu zróżnicowane w cenach od mniej więcej 80-150 SCR, smacznie. W ogrodzie 16-letni żółw, którego można karmić.
3. A Taste of Italy (Victoria): świetna kawa, spory wybór makaronów, które są bardziej wariacją ich włoskich pierwowzorów, ale całkiem smaczne i solidne porcje

Island Pizzeria, Grand Anse, Praslin - bardzo smaczna sycąca pizza w stylu amerykańskim, ciasto jest jednak cieńsze. Takeaway, a obok są rozstawione stoliki, więc można zjeść nawet podczas deszczu. Ceny: 115-180 SCR.

W Grand Anse jest więcej dobrego jedzenia. W okolicy Zilwa Reggae Bar, w którym jest dużo różnych potraw - od mięs po ciasta i lody, stoi też kilka food trucków i jest kilka knajpek. Chyba najlepszy wybór na głód w południowej części wyspy.

_________________

Bardzo polecam siec takę-awayow Leo's Take-Away - maja swoje stanowiska na Praslin i Mahe. Najlepsze jest prawn chilli z ryżem/frytami - PYCHOTA!

Na La Digue polecam Avalunch take-away - dobre jedzenie z ogromnymi porcjami.
Rey&Josh polecany wyżej, bardzo fajny take-away - pyszne lody kokosowe.
Piekarnia również polecana wyzej bardzo spoko Samosy wawrzywne pychota.

Na Praslin polecam również Coco Rouge - dość dobra i niedroga restauracja kolo portu.

Najlepsza Pinacolada była w Le Chavalier na Ansel Lazio. Niestety prawie 20 EUR ale zona była zachwycona!!

To ja też krótko podsumuję "wrażenia kulinarne" z pobytu
Generalnie te take-away'e są nawet dość smaczne, ale trzeba pamiętać, że to nadal tylko bary i dostajemy jedzenie w pudełku, często z nieśmiertelną surówką kapusta/marchewka - ona chyba już opanowała cały świat

Leo's Take-Away (Praslin i Mahe) polecane już prawn chilli z ryżem/frytkami jest naprawdę dobre (o ile ktoś lubi pikantnie). Żona też chwaliła bardzo ich kalmary.

La Digue:
Rey&Josh - b.dobre beef curry czy coś podobnie. Lody kokosowe faktycznie rewelacyjne, dostajemy pucharek (tak ze 3 małe gałki).
Kz Takeaway - tu jedliśmy dobre fish&chips
Samosy wege z piekarni przy porcie też polecam, bo faktycznie dobre.

Praslin:
Coco Rouge - świetne ryby, wszyscy polecają, ale naprawdę potrafią je doskonale zrobić na grillu. Rybne coco curry żonie z kolei średnio smakowało.

I ostrzeżenie: pizzeria Ton Greg's na La Digue. Pizza gruba i niesmaczna. Poszliśmy tam tylko dlatego, że mają otwarte po 21.00. Dodatkowo bezczelna obsługa: zamówiłem pizzę Diavola z salami, a przynieśli pizzę z boczkiem. Więc pytam Panią kelnerkę, czy to na pewno Diavola, a ona że tak. Odniosłem więc do kuchni z reklamacją, że to nie jest to, co zamawiałem, a kucharz na to, że salami się skończyło, więc zrobił z tego co ma. Z boczkiem nie lubię, więc oddałem, zrobił mi z inną kiełbasą i grzybami.

Na Praslin my stołowaliśmy się często w take away La Mer Pizzeria and Take Away w okolicy plaży Cote d'Or. Zazwyczaj braliśmy rybę czy jakieś owoce morza, cenowo wychodziło 125-150 rupii. Mają też pizzę, ale nie pamiętam po ile. Sami nie próbowaliśmy.

W okolicach terminala promowego na Praslin jest też Cool-Licks cafe and takeaway. Take away nie próbowaliśmy, ale wpadliśmy tam raz zjeść coś na miejscu. Można zjeść niedrogiego burgera za 75 rupii, do tego duże frytki 50 rupii.

Wszedłem w ten dział tylko po to, żeby polecić Rey&Josh na La Digue, ale widzę że już to padło i to nie raz Jak dla mnie spokojnie można tam jeść obiad każdego dnia na La Digue, każdego dnia będzie to coś innego, ale zawsze pyszne i duża porcja. Lody kokosowe stamtąd są chyba legendarne, bo forumowicze zachwalają, a i na miejscu ludzie jedzący obok mnie zachwalali. Warto przyjść trochę wcześniej tzn. ok. 18, jak powiedziała mi właścicielka, bo w okolicach zamknięcia czyli 19-20 jest tam wielki przemiał, wszędzie dookoła białasy siedzą i czekają na obiad, wtedy czas oczekiwania wynosi nawet 20-30min oraz potrawy stopniowo przestają być dostępne.

Z kolei na Mahe, dla miłośników azjatyckich smaków czyli mięsko + warzywa + ryż z fajnym sosem, zdecydowanie polecam tego take awaya. Zniknęła mi z gmap nazwa, ale mają tam bardzo duże i bardzo dobre porcje, za ceny typu 50-70 SCR, co jest chyba najlepszą opcją w mieście.

_________________

jak na La Digue korzystasz z Josh lub Gali to możesz nawet na urlopie zaoszczędzić względen polski,
nalesnik - 30,
chicken curry- 80 itp

na całej wyspie napoje każdego rodzaju są drogie,
bardziej bolą ceny niż jedzenia

_________________