Fly4free.pl

Czy ktoś mógłby polecić jakieś atrakcje typowo bożonarodzeniowe, najlepiej na północy wyspy? Jestem od 24.12 i zastanawiam się, czy byłoby coś ciekawego (typu jarmark świąteczny) do uwzględnienia w planie zwiedzania.

Jarmark świąteczny jest w Puerto Del Rosario. Kilka budek jak na jarmarku, ale bez grzanego wina Poza tym praktycznie każde miasto przystrojone w świąteczne iluminacje. Szopka z centrum handlowego w Morro Jable. Reszta zdjęć z Puerto Del Rosario. Z radiowęzła na deptaku lecą kolędy

Jakieś to takie wszystko bez życia wydaje się być . Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz: 24 grudnia nie jest dniem wolnym od pracy, a czy w praktyce wszystko funkcjonuje normalnie? Restauracje pewnie działają w standardowych godzinach, ale co ze sklepami?!

1.11 hulały sklepy, przynajmniej Super Dino w Corralejo i to do wieczora. Google pokazywało że większość miała być zamknięta (święto).

Czyli polecacie Fuerte na tydzień w sierpniu z autem? Ps. Czy mozna autem z wypożyczalni jezdzic po drogach szutrowych?

Fuerta jest o tyle wdzięczna, że nawet jak jest upał to zazwyczaj wieje i się tego tak nie odczuwa.
W sierpniu jest wysoki sezon, więc na pewno będzie sporo ludzi, ale na to chyba jesteś gotowy decydując się na wyjazd w wakacje.
Samochodem z wypożyczalni nie można jeździć po drogach szutrowych, chyba, że wybierzesz odpowiedni samochód. Nikt się tym natomiast nie przejmuje i na drodze na Cofete i Puerto de la Cruz jest mnóstwo samochodów z wypożyczalni, ale jak coś się stanie to assistance/holowanie na własny koszt.

Nawet nie wiedziałem, że autem z wypożyczalni nie można po szutrowych.
Nawet jeżeli, to warto jechać do Cofete - tam jest niesamowicie.

Plaż na Fuercie jest sporo - patrz mapka:
https://plaze360.pl/hiszpania/region/las_palmas/

ale moje doświadczenie jest takie, że w zasadzie tylko Cofete i Marro Jable były przyjemne.
Pozostałe były albo kamieniste, albo oferowały darmowy peeling piaskiem.

nikt tu nie wspominał o Isla de los Lobos, a moim zdaniem warto odwiedzić, fajne trekkingi, fajne lagunki na snorkeling, RT z Corralejo chyba 15 czy 17€ ale naprawdę warto

kolejne miejsce o którym nikt tu nie wspominał to całe północne wybrzeże i trasa pomiędzy Corralejo a Cotillo, ale wybrzeżem (czyli polna droga). Kilka fajnych dzikich plaż gdzie spora szansa że będziecie jedynymi osobami na plaży, kilka świetnych miejsc do surfingu (Hierro!). Zejścia do wody z reguły kamienie / skałki, więc mogą się przydać buty.
Trasa najgorsza jest zaraz za Corralejo, spore kamienie etc, dalej jest lepiej. Ja Citroenem C3 aircross dałem spokojnie radę, na tej trasie spotyka się sporo samochodów klasy Corsa / Fiesta / Ibiza

Na końcu tej trasy (jadąc z Crljo do Cotillo), tuż przed latarnią Toston świetne lagunki, niektóre z nich są puste na low tide, niektóre mają po 50cm wody. Rzut okiem na nie tutaj:

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

Zgadzam się w całej rozciągłości z @rw30

Dla miłośników motoryzacji dodam, że trasa pomiędzy Corralejo a Cotillo to świetny (i bezpieczny) odcinek dla kogoś, kto lubi szybką jazdę po szutrowych drogach - gradacja szutru dużo wybacza (do ~150km/h) a wieczorami tuż przed zachodem słońca ruch "powolniaków" jest niewielki - wtedy odbywa się najwięcej rajdów i łatwo się podłączyć do wspólnej zabawy.
W ciągu dnia można tam spotkać zarówno chillujących kierowców van-ów jak i testujących jazdę daleko poza granicą przyczepności i przepisów, jednak dzięki przewyższeniom i możliwości "przeskanowania okolicy" nie dochodzi do wypadków bo każdy ma czas na dostosowanie prędkości na bezpiecznie wymijanie/wyprzedzanie, a na kilku odcinkach gdzie nie jest to możliwe, lub też prędkość grozi urwaniem wahacza wszyscy i tak jadą spokojnie. Standardowe ubezpieczenie nie pokrywa pomocy drogowej na tym odcinku, ale jeżeli zamiary mamy szatańskie, to warto dokupić te dodatkowe. Zjeździłem na tej trasie przez parę miesięcy kilkanaście modeli aut - od małych pierdziawek typu fiat 500, przez E klasę do Wranglera - dla żadnego nie miałem litości, ale z czystym sumieniem polecam brać do zabawy Mini Coopera, jeśli tylko będzie dostępny.

_________________
https://youtube.com/@CamiloPardo

Pytanie może nie o atrakcje, ale bardziej o pogodę chyba i tak najbardziej pasuje do tego wątku.

Czy na Fuerteventurze da się zaobserwować istotne różnice w zachmurzeniu, temperaturach lub wręcz opadach, w zależności od strony wyspy, tak jak na co dzień w różnych porach roku widzimy to na Gran Canarii i Teneryfie?
Jeśli tak, które rejony wyspy czym się charakteryzują?
Na marginesie, czy ktoś wie w którym miejscu wyspy buduje się najwięcej osiedli deweloperskich (nowych domów)?

@rdw jedyna prawidłowość, którą można nazwać prawidłowością (a o której mi wiadomo), to taka, że po zachodniej stronie mocniej wieje, są większe fale, w większości miejsc niebezpiecznie jest pływać, za to można surfować.
Poza tym góry na płw. Jandia są dość wysokie, a co za tym idzie mogą zatrzymywać chmury... co wcale nie oznacza, że musi z nich coś padać.

_________________
Moje relacje: Korea 2024 • Lobos 2024

-- 13 Wrz 2022 11:43 --

akurat wiatr na Fuerte najmocniejszy jest na poludniu. Dominujacy w porze mocnych wiatrow (czyli latem) jest wiatr polnocny (czy raczej jego wariacje, bo najczęściej wieje NNW bądź NNE), ktory wychladza sie przy przejsciu przez gory i potem, za gorami (czyli na poludniu), schodzi z gor z wieksza sila. Jest norma ze w okolicach laguny Sotavento (Costa Calma) wiatr jest o 10-20km/h mocniejszy niz w Corralejo czy Cotillo, sa na to twarde dane jesli chcialbys sprawdzic.
Nie ma duzych roznic miedzy wschodem i zachodem, choc faktycznie, jeśli chcemy porównać Cotillo i Corralejo, moze byc nieco wiecej wietrznych dni na zachodzie, bo przy kierunku wiatru NNE (płnocny / północno wschodni) wiatr w okolicach Corralejo blokowany jest przez Isla de Los Lobos, a to był kierunek dominujący podczas mojego 3 tyg pobytu tam. Ale mała próbka, więc nie wiem jak inne lata to wygląda. Natomiast bardziej na południe od Corralejo wpływ Isla de los Lobos powinien być, na logikę, znikomy.

Wydaje mi się, ze nie ma dużych różnic w temperaturach i zachmurzeniu, może południe jest trochę cieplejsze? ale nawet jeśli, to raczej nie takie różnice jak na GC czy Teneryfie.

-- 13 Wrz 2022 11:51 --



nie wiem, ale jeśli myślisz o kupnie nieruchmości, to ja, na tyle co widziałem, nie brałbym nic innego niż Corralejo, ew. Cotillo, ew. Lajares.

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

Podczas naszego kwietniowego pobytu nowe mieszkania widziałem w La Olivie, Tindayi i Costa Calmie.
Jeżeli pod wynajem to pewnie Costa Calma będzie dobrą opcją - dobra baza wypadowa, jeżeli do mieszkania to jak dla mnie mieszkalna dzielnica Morro Jable jest ok. Corralejo też, tylko, że to już większe miasto.

Przeczytałem cały wątek, traktuje głównie o noclegach, więc dla odmiany podpytam jeszcze o atrakcje

Kolega @czarny38 opisał kilka szlaków trekkingowych, może ktoś w tym temacie ma coś jeszcze do dodania? Raczej trasy ~3h w dwie strony, bo z niespełna rocznym dzieckiem.

Wypiszę miejsca, które mam na liście już po pewnym riserczu, może komuś się przyda ściągawka. Wrażenia opiszę po powrocie:
El Cotillo
Dunas del Corralejo i samo Corralejo
Popcorn Beach
Betancuria
Ajuy i Pena Horadada obok
Morro Jable gdzie planuję nocować, pewnie wycieczka dalej do latarni
Playa Sotavento
Cofete wraz z Willą Wintera
Krabbengelsen
Wyspa Lobos - w tym miejscu pytanko: @rw30 czy przeprawa tylko szybkimi łodziami, woda bardzo bryzga? Rozważam, czy z takim maleństwem ma to sens.
Barranco de las peñitas - podobno super trasa trekkingowa

Mam jeszcze kilka pozycji, ale chyba nie prezentują nic nadzwyczajnego.

Chętnie przyjmę wszelkie polecajki

@Undertone - woda bryzga + kołysze, łodzie są różne - w jedną stronę siedziałem w dużej, gdzie można było siedzieć w kabinie, w drugą stronę nie pamiętam. Ale jak będziesz na miejscu to pogadaj z pośrednikami bądź organizatorami, bo chyba różne są opcje

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

Szlak na Calderón Hondo jest też dość łatwy, więc z dzieckiem da radę. A widoki piękne, szczególnie przy popołudniowym słońcu.

Taaak, jest na liscie na pierwszych pozycjach, zapomnialem wpisac. Koniecznie sie wybieram, bo wulkany strasznie lubię

mapka, ktora na potrzeby wyjazdu tworzylem rok temu, moze sie komus przyda

https://goo.gl/maps/JyVD56SGfkUBgtVSA

Barranco de las peñitas to świetny szlak ale nie jestem pewien czy z małym dzieckiem będzie odpowiedni..
Poniżej link do mojego filmu z 2019 na 8:03 minucie jest fragment z tego szlaku, możesz sam ocenić.
Zresztą cały filmik jest z miejscami które wtedy odwiedziłem, może komuś się przyda.

Dzięki za wrzucenie. Początkowy fragment wydaje się płaski, za kapliczką trochę kamieni i wąsko. Mamy trochę szlaków górskich za sobą z dzieckiem w nosidle, zawsze można zawrócić, albo żona poczeka bym mógł wyskoczyć porobić fotki