Fly4free.pl

Zdaje się, że nie ma jeszcze wątku o JAL, zatem pozwalam sobie takowy otworzyć razem z pierwszym komentarzem - pochlebną opinią.

Bardzo pozytywne wrażenia po niedawnym locie JL2084 OKA-ITM B773 w klasie J (domestic business czyli w zasadzie premium eco).

Układ siedzeń w kabinie 2-4-2, pitch 38 cale (96 cm), fotele skórzane, odchylane, bardzo wygodne, z podparciem na podudzia.
Brak indywidualnych ekranów IFE, co jednak nie przeszkadza na trasach krajowych. Za to jest bezpłatne WiFi dostępne podczas całego lotu (oprócz startu i lądowania).

Obsługa oczywiście fantastyczna. Kto leciał japońskimi liniami, ten wie

Uwaga - bilet w klasie J nie daje bezpłatnego wstępu do salonów Sakura. Trzeba posiadać status w JAL lub One World Saphire/Emerald.

Sent from my H60-L12 using Tapatalk

_________________
Idąc przez most rzeka płynęła wartkim nurtem.

Także = również / też
Tak że = więc / zatem / dlatego

Ja bez zdjęć, ale też dodam od siebie ze dwa słowa

Leciałem na dwóch krajówkach w EKO (MYJ-HND oraz całkiem popularna wśród forumowiczów OKA-KIX).
Jak pisał juz @p.wl - internet darmowy (1h, ale starcza). Da radę wysłać zdjęcia z lądowania w Tokio - na mojej trasach sieć wyłączana była bardzo późno

Na krajówkach (leciałem porannymi) w cenie miałem napoje (brałem zieloną herbatę) i... rozrywkę pokładową w postaci nagrań audio - kilka kanałów z klasyką, rockiem i dziełami japońskimi. Dla mnie starczy

Lot międzynarodowy miałem jeden. PVG-NRT ichniejszym Drimlajnerem (klasa również ekonomiczna) Tutaj pojawił się serwis - sashimi z łososia i jakaś inna ryba na ciepło podawane na obiad (start 14:30 lokalnego czasu). Akurat kiedy stewardessa miała mi owe specjały podawać, rozpoczęły się jakies turbulencje i musiała chować wózek. Oczywiście bardzo mnie przepraszając i się kłaniając. Przy podawaniu przepraszała mnie ciągle, bo jak wiadomo - turbulencje to tylko wyłącznie jej wina

W 787 dobry wybór filmów, a dla fanów spania w eco takie info: kocyk marny, ale poduszka ok.
Podsumowując - linię polecam, zbieraczom aviosów - tym bardziej

_________________
Był taki Chińczyk na takim chińskim lotnisku. I ten Chińczyk miał bilet. I go zmieniał, a potem zwrócił. Potwierdzam, byłem tym Chińczykiem.

O jak milo, ze jest taki temat. Lecialem z nimi NRT-HEL Dreamlinerem ze styczniowej promocji. I muszę powiedzieć jedno. To najlepsza linia jaką w życiu leciałem w eko.
Zdjęcia wrzucę jak znajdę
Po 1. Układ siedzeń 2-4-2 klasyczne ekonomiczne,podobne do tych w LO
Po 2. Posiłek wybitny. Nie wiedziałem,że mozna tak dobrze karmić na pokładzie. Zaczynają od zupy miso, o dziwo lepsza od tej którą jadłem w knajpie w Osace. Później tacka i standardowy posiłek ale bardzo dobry.
Po 3. IFE - Nowosci,starsze filmy ale widok z okna na Syberie skutecznie odciągnął mnie od oglądania filmów
Po 4. Wyrażajcie swoje propozycje alkoholowe powoli. Przyniesienie 200 ml szklanki whisky nie stanowi problemu. Jak skończyła im się sake dostałem 150 ml buteleczkę z biznesu, który jest ogromny.
Jeżeli ktoś ma wątpliwośći Finnair czy Japan to się nie zastanawiajcie

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

@oskiboski Ile placiles w tej promocjii? Caly czas zerkam na LHR-NRT RT i jestem ciekawy czy z europy znajde cos tanszego.

_________________

Waw-bkk kix-waw 1070 pln

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

Moje wrażenia na trasie HND-OKA RT są jak najbardziej pozytywne:
- regionalny 777-300 z dużą ilością miejsca w klasie ekonomicznej. Można dopłacić do J podczas check in, ale miejsc jest mało i znikają raz dwa.
- bardzo dobra herbata
- świetna obsługa płynnie mówiąca po angielsku
- spytałem się czy mają jakieś gadżety dla dzieci i dostałem model samolotu + kolorowanki dla syna ( został w domu, ale mam takie hobby zbierania zestawów dla niego )

JL jest jak wiadomo znakomity gdy płaci się aviosami i te 10 zł opłat na lotach krajowych.

Roznica w cenie pomiedzy eco a J na lotach krajowych zaczyna sie od rownowartosci okolo €10. Warto. Najlepsze ceny do znalezienia sa w taryfie Sakitoku Ultra (do 2.5 miesiaca przed lotem).

_________________
Idąc przez most rzeka płynęła wartkim nurtem.

Także = również / też
Tak że = więc / zatem / dlatego

Wielkie otwarcie już za pasem, warto zatem przypomnieć japońskiego flag carriera.

Nocny przelot z Singapuru do Tokio. Po wizycie w saloniku, lekko zmęczony dotaczam się do gate'u, przechodzę rękawem i zalegam w moim Sky Suite. Kabina cała wypełniona, sami Japończycy oraz jedna blada twarz udająca się do NY.

Muszę przyznać - ekran jest serio spory i bardzo responsywny.


Niemniej raczej z niego mocno nie skorzystam, wszak lot nocny, zatem składa się on głównie z picia i spania.



Przystawka z krewetkami, popita winem śliwkowym (100% japońskich śliwek, rzecze informacja w menu).


Na zakończenie zielona herbata na zimno


Pani stewardessa serwując pyta mnie co chciałbym na śniadanie i radzi spojrzeć w kartę, bo menu zachodnie jest ponoć wyśmienite. Grzecznie odmawiam i proszę o zestaw japoński.
Pani trochę się waha i tłumaczy, że no... to mocny smak japoński (It has japanese taste!) i niekoniecznie może być to coś co mogę chcieć jeść rano. Tłumaczę zatem pokazując na ekran:
"Singapur, Tokio, Londyn. Nie jest to ani trochę po drodze i robiąc detour liczę na dużo ryb, ryżu oraz słodkiego napoju winogronowego!"
Pani okazuje mi zrozumienie, albo przynajmniej udaje. Niemniej śniadanie zamówione, a ja mogę zająć się piżamą biznesową użyczoną (xD) na czas lotu:


Oczywiście jestem w niej opięty jak baleron, więc rezygnuję i zakładam brązową z Lufthansy. Dopijam kolejną porcję wina śliwkowego i idę spać.

4 godziny później nad Okinawą czas wstawać.



Śniadanie jest dokładnie tym czego się spodziewałem. Wszystkiego po trochu oraz zupka Pani stewardessa próbuje ostatniego numeru i proponuje herbatę english breakfast, jednak pewnie zamawiam ciepłą zieloną - i właśnia ta ląduje w moim kubku. I na koniec zalewam wszystko SkyTime - niealkoholowym napojem o smaku winogron i brzoskwiń. Schłodzonym, ale cukier i tak dominuje



Do Tokio dolatujemy chwilę przed wschodem, jednak chmury nie pozwolą mi zobaczyć miasta... Może w tym roku jeszcze się uda.



I to widok na mój przedzialik:


Podsumowując, chyba fajnie polecieć taki odcinek w dzień, żeby pojeść więcej rzeczy, albo nocą, jeśli zależy nam na wyspaniu się przed intensywnym maratonem w Tokio. W przypadku lotów łącznych - miły dodatek, ale czy warto dopłacać specjalnie - moim zdaniem nie.
Historie z jedzeniem europejskim vs japońskim odbieram jako dbałość o klienta, lekko nadmierną, ale spodziewaną. Lepsze to niż nadmierne zaglądanie w paszport albo i gdzie indziej...

Daję 9/10 bo zabrali mi piżamę, ale chociaż dali potrzymać

_________________
Był taki Chińczyk na takim chińskim lotnisku. I ten Chińczyk miał bilet. I go zmieniał, a potem zwrócił. Potwierdzam, byłem tym Chińczykiem.

Obie linie japońskie to zawsze klasa w C/F

Po wizycie w saloniku opisz-swoj-pobyt-w-saloniku,15,117643&p=1566966#p1566966 udaję się na boarding i tam wykorzystuję ostatki internetu na przesłanie zdjęć znajomym. Boarding pass wystaje mi z paszportu i to dostrzega pani z obslugi. Szybko, zapraszamy na pokład, nie ma co czekać!

Niby lepiej trzy razy w prawo niż raz w lewo, ale... może nikt się nie dowie


Wchodzę do przedziału F. Na 8 miejsce leci ze mną para starszych Japończyków, którym przelot wykupił wnuczek oraz kolejny pan, z ktorym nie mialem okazji rozmawiac. zajętość 4/8.
Umieszczam plecak w schowku nad głową i zgadzam się na szampana. Z któregoś wideo kojarzę że JAL w F leje Cristala po 200 usd za butelkę, dopytuję czy to ten jest może na dziś przygotowany. Pani przeprasza, stwierdzając, że Cristal jest tylko na lotach DO Japonii, a ja no, tego, właśnie ją opuszczam. Ale żebym się nie martwił, bo leją Salon 2007, który jest jeszcze lepszy. No cóż, na potrzeby recenzji spróbuję




Na płycie obsługa naziemna właśnie się ukłoniła i macha pasażerom samolotu. Nie mam czasu myśleć czy to wyuczone, przymuszone czy przykazane. Wygląda to miło więc i ja odmachuję


Po chwili wyświetla się plan podróży, który nijak ma się do rzeczywistości:


Przychodzi też pani z obsługi i tłumaczy mi, że rozumie, że ja z Singapuru i że zmęczony na pewno a tu długa podróż i będzie jeszcze dłuższa i dodatkowe 3 godziny i że sytuacja niekomfortowa no i wiadomo - przeprasza. Tłumaczę, że moim celem jest polecieć JALowym biznesem, obadac salonik w Hanedzie i zjeść wszystkie japonskie dania na pokladnie Firsta i idzie wyśmienicie.

Oddaję kieliszek - no, tylko na czas startu - nie muszę się obawiać, wszak , jak zapewnia obsługa, zaraz wróci pełny. Tym razem przy starcie pogoda lepsza niz parę godzin wcześniej i mogę podziwiać Tokio z góry. Japonia 2022 - zaliczone. Nie mam czasu rozważyć czy może zostałbym karateką i wjechał na wizie sportowej, bo za chwile pojawia się przystawka.


Od razu zamawiam całe menu japońskie, dodatkowo z jedną pozycją z menu zachodniego:


Otrzymuję swój kod dostępu do Internetu, który ma działać przez cały lot, ale i tak - mam sporo do zjedzenia, wypicia, pooglądania i pospania - zobaczymy co dalej
Pojawia się zestaw przegotowany przez dwóch kucharzy z gwiazdkowanych tokijskich knajp, do ktorego zamawiam herbatę. Podają tak:


I tu już wiem, szampan będzie pełnił funkcję dekoracyjną, a ja do końca lotu będę raczył się herbatą - ręcznie zbieraną na Tajwanie, ale fermentowaną w Japonii. Przechowywana w buetlkach, lana do kieliszków. To jest to!

Kolejne dania:




I danie główne - motywy krabowe:


Z deserkiem


Całość zamknięta w około półtorej godziny. Otrzymuję piżamę - największą , idę przebrać się do łazienki i tam spędzam trochę czasu, gdyż okazuje się, że fatalnie opina mi się nie tylko na brzuchu... No nic, dałem radę. Przy myciu rąk odkrywam, że ręczniki są... materiałowe i istnieje specjalny kosz do ich wrzucania - wow!

Tak czy siak wracam na miejsce, które już ktoś rozłozył mi do spania i przesypiam ze 4 godziny.


Budzę się gdzieś nad lodową krainą, zamawiam whisky z limitowanej kolekcji, lód za oknem. (hehe) Dostaję od razu z deską serów:




Wysyłam jeszcze kilka fot znajomym, piję dwa kieliszki herbaty i układam się do snu. Odkrywam, ze mam drugą poduszkę, na co pani z obsługi stwierdza, że owszem - wydawalo jej sie, ze tak bedzie mi wygodniej. Szanuję.

Kolejny raz budzę się nad Grenlandią.


I zamawiam kuraka:


Idę się przebrać i proszę o złożenie łóżka. Miejsce wygląda tak:


Za jakiś czas podane zostaje śniadanie/kolacja, któż to wie?


Przez chwilę udaje mi się porozmawiać ze starszymi Japończykami - oni robią foty swojego zachodniego jedzenia, ja wschodniego. Im bilety kupił wnuczek,ktory studiuje w USA za jakieś punkty linii, którą nawet nigdy nie leciał. Z siedzibą gdzieś w Alasce... No cóż - doceniam inwencję wnuczka, jednak z kredytówkami zza wielkiej wody to ja bym dopiero się odpalił jeśli chodzi o mile...

No nic, czas na pozegnalny poczęstunek:


Fota dla FP Biedronka na krancach swiata:


I ostatni, gdzieś z ósmy/dziewiąty kieliszek herbaty


Czas na szybki dump menu:








Pod koniec lotu cala zaloga kabiny F przychodzi sie ze mną pożegnać, licząc że może już niedługo znowu zawitam na ich pokładzie. No, pewnie będzie ciężko, ale jestem otwarty na różne błędy i fikoły

_________________
Był taki Chińczyk na takim chińskim lotnisku. I ten Chińczyk miał bilet. I go zmieniał, a potem zwrócił. Potwierdzam, byłem tym Chińczykiem.

Czy ktos wie, ktoredy dostac sie do rezerwacji JAL-a - mam PNR, e-ticket no i oczywiscie nazwisko pasazera, ale nie przepuszcza mnie - parzylem na JAL, Saudia, Finnair. Mysle ze to dlatego, ze rezerwacja przez BP (wiec moze jakas grupowa). Jakies pomysly jak to ugryzc? Chodzi po prostu o wybor miejsca.

JAL jest bardzo upierdliwy i nie pozwala na wejście do rezerwacji, która robiona była przez 3rd party.
Ale jeśli do nich zadzwonisz, to pomogą.

_________________
~~~ Do or do not. There is no try. ~~~
Gadam od rzeczy na Jutubie

JAL we współpracy z zewnętrzną firmą wprowadza wypożyczanie odzieży na czas pobytu w Japonii, aby zredukować ciężar bagażu. Cena wynosi między ¥4,000 ($28) i ¥7,000 ($48) , a wypożyczenie może potrwać do dwóch tygodni.

https://simpleflying.com/japan-airlines ... ire-trial/

_________________
Moje relacje: WIetnam - taki piękny chaos
Singapur, Kuala Lumpur, Japonia
Meksyk: Relacje z podróży » Ameryka Północna » Ale Meksyk!
Chiny: Relacje z podróży » Azja Południowo-Wschodnia »Azja Południowo-Wschodnia »Pekin i Szanghaj - czyli nigdzie nie lecimy

W październiku, JAL pokaze nową C Class w A350

https://simpleflying.com/japan-airlines ... d-october/