Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 25 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Pociągiem przez Alpy
#1 PostWysłany: 11 Wrz 2022 11:08 

Rejestracja: 04 Sty 2019
Posty: 21
Wszystko zaczęło się od kupionego w lipcu, pod wpływem impulsu i kusząco niskiej ceny, biletu lotniczego z Krakowa do Wiednia. Ponieważ nigdy nie byłem w stolicy Austrii stwierdziłem, że czas najwyższy nadrobić zaległości. Początkowo w moich planach, podróż do Wiednia miała być połączeniem szybkiego zwiedzania i transferu na kolejny lot w kierunku południa Europy. Jednak z każdym dniem coraz bardziej w mojej głowie dojrzewał pomysł na podróż pociągami w kierunku Alp. Tak oto zacząłem przeglądać dostępne połączenia pociągowe Salzburg-Wiedeń, później Innsbruck-Wiedeń. A skoro już w planach miałem Innsbruck to czemu nie przejechać się do Szwajcarii.... W konsekwencji długich przygotowań, czytania mnóstwa informacji, śledzenia tras pociągów moją podróż mogę podsumować tak:

5 dni w podróży,
2 przeloty samolotami,
22 przejazdy pociągami,
2 rejsy promami,
1276 km pokonane samolotem,
1362 km pokonane pociągami,
3883 m.n.p.m
23 godziny spędzone w pociągu,
4 kraje: Austria, Szwajcaria, Włochy, Francja plus 2 przejazdem bez zatrzymywania się: Niemcy, Lichtenstein
74952 kroków co daje w sumie 54 km na piechotę.

Zabiorę Was w przygodę mojego życia :)

PRZYGOTOWANIA DO PODRÓŻY
Mając kupiony bilet na trasie KRK-VIE oraz będąc już pewny, że chcę przemierzyć Alpy koleją żelazną, zacząłem planować całą podróż. Zastanawiałem się tylko gdzie zakończyć podróż i ile w ogóle ma ona trwać. Pod rozwagę brałem możliwość taniego powrotu do Krakowa z Bergamo, no ale przecież miałem przemierzyć Alpy. W końcu trafiłem na tani bilet z Bazylei do Krakowa. Wiedziałem już, że moja podróż musi trwać 5 dni więc zacząłem planować trasy kolejowe, które chciałem przemierzyć licząc przy okazji koszt wszystkich biletów na pociągi. Okazało się że najlepszym rozwiązaniem będzie zakup Interrail Global Pass na okres 5 dni. Bilet ten uprawnia do podróżowania kolejami praktycznie po całej Europie i jest dostępny w wersji papierowej i elektronicznej. Ja wybrałem opcję drugą. Co więcej, bilet ten uprawnia do wielu zniżek i darmowych atrakcji z których korzystałem podczas mojego wyjazdu. Z chwilą krystalizowania się całej podróży zacząłem bukować noclegi w miejscach zlokalizowanych blisko dworców kolejowych lub gdzie będzie możliwość łatwego rozpoczęcia podróży w dniu następnym.

APLIKACJE PRZYDATNE W PODRÓŻY
Do realizacji podróży przez Alpy przydatne będą następujące aplikacje:
Rail Planner - aplikacja przeznaczona do obsługi biletu Innterrail Global Pass, ale również do wyszukiwania wszystkich połączeń kolejowych. Świetna aplikacja, w której planujemy trasy przejazdu a wchodząc do pociągu klikamy tylko że chcemy z niej skorzystać. Aplikacja przy okazji pokazuje czy na danej trasie wymagana jest dodatkowa rezerwacja miejsca czy też nie. Dzięki temu podczas planowania wybrałem takie połączenia, które nie narażały mnie na żadne dodatkowe koszty. Aplikacja pokazuje również połączenia kolejowe, w których nie jest honorowany bilet Interrail. I tutaj z pomocą przychodzi nam kolejna aplikacja.
SBB Mobile - aplikacja do podróżowania kolejami Szwajcarskimi. Korzystałem z niej tylko dla wybranych połączeń nie objętych Interrailem.
Arriva MyPay - aplikacja do podróżowania komunikacją we Włoszech następujących przewoźników ASF Como, SAB Bergamo, SAIA Brescia, SIA Brescia
Jungfrau - aplikacja dedykowana największym atrakcjom turystycznym Jungfraujoch - Top of Europe, Grindelwald-First, Schynige Platte lub Harder Kulm, dzięki niej można łatwo sprawdzić pogodę na kamerkach oraz zakupić bilety na wyżej wymienione atrakcje.
MTXConnect - aplikacja przeznaczona do obsługi kary SIM do danych komórkowych - internet. Przydatna zwłaszcza w Szwajcarii gdzie stawka za 1MB dochodzi nawet do 40 zł. Więc jeśli nie chcemy aby zaskoczył nas rachunek za surfowanie w sieci warto zamówić kartę i skorzystać z aplikacji.

Tak prezentują się ogólne mapy mojej podróży, w którą chcę Was zabrać.
Image, Image
Góra
 Profil Relacje PM off
12 ludzi lubi ten post.
3 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
Genua na 4 dni od 1397 PLN. Loty Lufthansą z 7 miast + noclegi w centrum Genua na 4 dni od 1397 PLN. Loty Lufthansą z 7 miast + noclegi w centrum
Wycieczka do Marrakeszu od 936 PLN. Loty Lufthansą z 3 miast + 5 nocy w tradycyjnym riadzie Wycieczka do Marrakeszu od 936 PLN. Loty Lufthansą z 3 miast + 5 nocy w tradycyjnym riadzie
#2 PostWysłany: 11 Wrz 2022 12:07 

Rejestracja: 29 Lip 2021
Posty: 535
Loty: 64
Kilometry: 105 797
złoty
Ile cię wyniósł sam bilet Interrail, a ile koszty rezerwacji miejsc w pociągach?
_________________
Image

Z tych ciekawszych zaliczone: Syria, Liban, Izrael, Kosowo, Laponia, Hawaje
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#3 PostWysłany: 11 Wrz 2022 12:23 

Rejestracja: 04 Sty 2019
Posty: 21
-- 11 Wrz 2022 12:15 --

Dzień 1, część 1
Lot z Krakowa do Wiednia trwa średnio 50 minut, tak było też tym razem. Podróż liniami Buzz w barwach Ryanair przebiegła sprawnie i bez opóźnień, których najbardziej się obawiałem.
Image

0 godzinie 12:35 samolot wylądował na lotnisku Wiedeń-Schwechat, więc bez stresu udałem się na stację kolejową Flughafen Wien/ Vienna Airport zlokalizowaną w podziemiach terminala lotniskowego.
Image

Pierwsze użycie appki Rail Planner okazało się dziecinne proste. Klikając w zaplanowaną wcześniej trasę kolejową Wiedeń->Innsbruck, automatycznie pojawia się w zakładce My Pass elektroniczny bilet w postaci kodu QR, którym posługujemy się podczas kontroli biletów.
Image

Bezpośrednia podróż z Wiednia do Innsbrucka pociągiem EC566 rozpoczęła się o godzinie 13:03 i trwała 4 godziny 41 minut. Ponieważ jestem miłośnikiem kolei to czas spędzony w pociągu jest dla mnie świetną rozrywką podczas której mogę poczytać książkę na czytniku, wypić i zjeść coś w wagonie restauracyjnym, a przede wszystkim rozkoszować się widokami. Pogoda była wyśmienita a ja zamiast czytania książki przyklejony byłem do szyby oglądając uciekające pejzaże. W tle pojawiały się nowe miasta a za nimi coraz większe wzniesienia.
Image

Image

Image

-- 11 Wrz 2022 12:23 --

jaras724 napisał(a):
Ile cię wyniósł sam bilet Interrail, a ile koszty rezerwacji miejsc w pociągach?


Bilet kosztował 212 euro, za miejscówki nie płaciłem nic bo wybierałem pociągi nie objęte obowiązkową rezerwacją. Dodatkowo tylko płaciłem za pociągi w dolinie Grindelwald u przewoźnika Jungfraubahn (JB) o czym opowiem później.
Góra
 Profil Relacje PM off
10 ludzi lubi ten post.
 
      
#4 PostWysłany: 11 Wrz 2022 15:27 

Rejestracja: 04 Sty 2019
Posty: 21
-- 11 Wrz 2022 14:24 --

Dzień 1, cześć 2
Do Innsbrucka dotarłem z 10 minutowym opóźnieniem. Postanowiłem w pierwszej kolejności zabukować się w hotelu, nieco odświeżyć i dopiero później wyjść zwiedzić miasto. Zakwaterowanie w AC Hotel Marriott położonym 5 minut na piechotę od stacji kolejowej okazało się strzałem w dziesiątkę. Widok z 12 piętra na całe miasto robi niesamowite wrażenie.
Innsbruck, stolica Tyrolu to przeurocze, zadbane miasto. Wieczorem panuje tu świetny klimat, w knajpach siedzi dużo ludzi, można wyczuć fajną atmosferę.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Kolację zjadłem w poleconej przez znajomego restauracji Stiftskeller serwującej tradycyjną austriacką kuchnie, polecam. Modra kapusta była przyprawiona w taki sposób, że pachniała już świętami Bożego Narodzenia.

Image Image

-- 11 Wrz 2022 15:27 --

Dzień 2
Deszczowa pogoda powitała mnie w drugim dniu mojej wyprawy.
Po szybkim śniadaniu, spakowaniu rzeczy do plecaka o godzinie 07:47 wyruszyłem pociągiem do szwajcarskiego miasteczka Sargans, by tam o 10:33 złapać przesiadkę do Chur, a tam z kolei o 10:58 do St. Moritz. Na miejscu byłem o godzinie 13:00. W czasie podróży wypogodziło się, znowu wyszło słońce dzięki czemu mogłem zza szyby oglądać piękne krajobrazy.

Image

Image

Image

Całą trasę z Chur do Tirano pokonuje również pociąg Bernina Express za który trzeba odpowiednio dużo zapłacić. Miałem do wyboru dwie opcje. Pierwsza to skorzystać z Bernina Express w ramach biletu Interrail Global Pass i wykupić tylko miejscówkę za 26 drogie jednostki monetarne (CHF) lub skorzystać z opcji nr dwa czyli wybrać darmowy w ramach biletu, pociąg regionalny bez koniecznej rezerwacji tyle że z opcją przesiadki w St. Moritz. Ja wybrałem oczywiście opcję nr 2.

Image

Na stacji w St. Moritz miałem 17 minut by przesiąść się na kolejny pociąg do włoskiego Tirano. Pociąg regionalny składa się również z wagonów widokowych (panoramicznych) ale dodatkowo ma dopięte stare wagoniki z otwieranymi oknami, przez które można wystawić głowę i poczuć wiatr we włosach lub smartfon by zrobić zdjęcia. Pobiegłem więc na stacji w St Moritrz na sam początek pociągu do Tirano. Opłaciło się. Do nowego pociągu doczepione były dwa stare wagoniki z otwieranymi oknami. Jeden z nich miałem tylko dla siebie :D

Image

Image

Wcale się nie dziwię że trasa z St. Moritz do Tirano wpisana jest na listę światowego dziedzictwa Unesco. Przez całą drogę czyli 2 godziny i 14 minut biegałem od prawego do lewego okna jak opętany nie mogąc uwierzyć w takie cuda przyrody.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image
Góra
 Profil Relacje PM off
16 ludzi lubi ten post.
 
      
#5 PostWysłany: 12 Wrz 2022 08:50 

Rejestracja: 04 Sty 2019
Posty: 21
Dzień 2, część 2

W Tirano miałem godzinę i dwadzieścia minut na przesiadkę do Colico więc postanowiłem zwiedzić trochę miasteczko, zjeść panini, napić się piwa i uchwycić jak przez środek miasta przejeżdża pociąg Bernina Express.

Image

Image

Image

Image

W Tirano okazało się że dalsza część mojej trasy do Colico przebiegać będzie autobusową komunikacja zastępczą. We wrześniu 2022 w busach we Włoszech obowiązuje nadal noszenie maseczki. Oczywiście nie spakowałem jej przed wyjazdem więc dosłownie tuż przed odjazdem pobiegłem na dworzec kolejowy, gdzie przemiła Pani z informacji bez problemu dała mi nawet kilka. Z duszą na ramieniu sprawdzałem w busie alternatywne połączenia, gdyby się okazało że nie zdążę na pociąg do Varenny, który miał odjeżdżać z Colico o godzinie 18:15. Pociągi w tym rejonie mają trasę tuż nad brzegiem jeziora Como, znikając co chwilę w licznych skalnych tunelach. Wybierając tę trasę polecam Wam zająć miejsce po prawej stronie pociągu, gwarantuje Wam po najlepszy widok.

Image

Jednak los mi sprzyjał. Zdążyłem na przesiadkę i po 20 minutach jazdy pociągiem dotarłem do przepięknego miasteczka Varenna położonego na wschodnim brzegu jeziora Como. Wrzesień jest piękny we Włoszech. Ciepłe dni i wieczory kuszą wielu turystów do wybrania właśnie tej destynacji na krótkie okołoweekendowe wypady. O godzinie 18:44 było cudowne 26 stopni C.

Image

Image

Przeciskając się szybkim krokiem wśród tłumu polskich turystów dotarłem do punktu widokowego położonego nad uroczą zatoczką, z którego przepięknie widać kolorowe domy wyrastające nad brzegiem jeziora.

Image

Image

Image

Image

Po wypiciu szybkiej kawy i cyknięciu paru fotek, pobiegłem z powrotem na przystań aby złapać prom do Menaggio, które położone jest po przeciwnej stronie jeziora Como, na zachodnim jego brzegu.
Rejsy po Como i bilety możecie zakupić na stronie https://www.navigazionelaghi.it/risultati?lake=Como

Image

Image

Image

Po 20 minutach przeprawy byłem już w Menaggio. Nie miałem za bardzo czasu na zwiedzanie, bo musiałem zdążyć na godz. 19:58 na ostatni autobus C12 do miasteczka Croce w którym miałem nocleg.

Image

W hotelu Adler byłem o 20:10. Hotel prowadzony jest przez cudowną, przesympatyczną włoską rodzinę. Właściciel sam przygotowuje posiłki dla gości. Zjadłem więc jeszcze kolację i zmęczony, po blisko 13 godzinach podróży poszedłem spać.

Image
Góra
 Profil Relacje PM off
16 ludzi lubi ten post.
Martinuss uważa post za pomocny.
 
      
#6 PostWysłany: 12 Wrz 2022 10:19 

Rejestracja: 09 Lut 2015
Posty: 176
Loty: 381
Kilometry: 523 337
niebieski
Bardzo fajna relacja i piękne zdjęcia. Miałem okazję być w Varennie i Menaggio, a także w Belaggio i Lecco w sierpniu, ale autem, Jezioro Como jest przecudowne, choć z pewnością wrzesień jest atrakcyjnieszy do zwiedzania z uwagi na mniejsze tłumy turystów. A przejazd pociągiem przez Alpy to też jeden z moich celów na przyszłość, więc Twoja relacja może być bardzo pomocna
Góra
 Profil Relacje PM off
kostek77 lubi ten post.
 
      
#7 PostWysłany: 12 Wrz 2022 20:43 

Rejestracja: 05 Mar 2017
Posty: 1363
srebrny
@kostek77 to czekamy na ciąg dalszy.
_________________
Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
MTalma uważa post za pomocny.
 
      
#8 PostWysłany: 13 Wrz 2022 20:05 

Rejestracja: 04 Sty 2019
Posty: 21
Bardzo dziękuję za polubienia i miłe słowa.
To jedziemy dalej z kolejnym dniem podróży.

Dzień 3, część 1

Kolejny dzień zaczynam od szybkiego śniadania w stylu włoskim czyli na słodko. Naprzeciw Hotelu Adler zlokalizowany jest przystanek autobusowy linii C12, która łączy włoskie miasteczko Menaggio ze szwajcarskim Lugano. Bilety można kupić w autobusie ale również w pobliskim barze, gdzie jest zdecydowanie taniej bo nie płaci się haraczu kierowcy. Trasa autobusu wiedzie wzdłuż jeziora Lugano i mniej więcej w połowie drogi przekraczamy granice. Podróż rozpoczynam o 8:25, na dworcu kolejowym w Lugano jestem o 9:40.

Image

Dworzec kolejowy położony jest powyżej miasta a ja nie za bardzo mam czas, żeby schodzić i zwiedzać bo o godzinie 10:02 mam pociąg do Lucerny. Mógłbym zjechać kolejką, która kursuje pomiędzy dolnym miastem a dworcem kolejowym ale trochę szkoda mi pieniędzy i czasu. Dlatego cykam szybkie foty sprzed dworca i wsiadam na pokład.

Image

Image

Image

Początkowo droga wiedzie głównie przez tunele, by w końcu wyjechać nad brzegiem Jeziora Czterech Kantonów. O godzinie 11:41 pociąg kończy bieg na dworcu w Lucernie. Mam 25 minut na przesiadkę więc biegnę zobaczyć jedną z największą atrakcji miasta, położoną 5 minut na piechotę od dworca a mianowicie XIV-wieczny drewniany most z kamienną wieżą ciśnień i sufitem ozdobionym dziełami sztuki z XVII wieku.

Image

Image

Image

Image

Image
Góra
 Profil Relacje PM off
9 ludzi lubi ten post.
Martinuss uważa post za pomocny.
 
      
#9 PostWysłany: 14 Wrz 2022 12:14 

Rejestracja: 04 Sty 2019
Posty: 21
Dzień 3, część 2

Z Lucerny wyruszyłem w podróż pociągiem o godzinie 12:06 w kierunku Interlaken. Po drodze mija się Jezioro Brienzersee , którego nazwa pochodzi od miasteczka Brienz znajdującego się na północnym brzegu jeziora. W sumie to miałem jechać pociągiem do samego Interlaken ale sprawdziłem w aplikacji i okazało się, że bilet Interrail Global Pass uprawnia do skorzystania z bezpłatnego rejsu po jeziorze. Miałem 7 minut by zdążyć na prom płynący do Interlaken. Stacja kolejowa w Brienz położona jest tuż przy przystani więc nie było z tym większego problemu.

Image

Image

Image

Image

Po godzinie i 15 minutach prom zacumował w Interlaken. Miasteczko zachwyca od pierwszego wejrzenia. Jest turystyczną bazą wypadową wycieczek w Alpy Berneńskie, a zwłaszcza w masyw Alp „Wielkiej Trójki”: Eiger, Mönch i Jungfrau, który góruje nad miastem.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Nie spiesząc się już nigdzie poszedłem poszukać jakiejś knajpki co by nasycić żołądek. Udało mi się znaleźć fajne miejsce gdzie serwowali tzw. danie dnia w dość przystępnej jak na Szwajcarię cenie. Porcja była ogromna, do tego piwo w cenie niewiele większej niż woda mineralna.

Image

Później złapałem autobus do miasteczka Wilderswill, w którym spędziłem dwie noce. Wysiadłem przy stacji kolejowej w Wilderswill i na piechotę po 20 minutach dotarłem do Hotelu. Krajobrazy po drodze zachwycały a widok z balkonu pokoju hotelowego wart był każdej ceny.
Miasteczko Wilserwsill położone jest jakieś 5 km od Interlaken. Jest świetnie skomunikowane, jeżdżą tam co chwilę zarówno pociągi jak i autobusy a hotele oferują turystom kartę na darmowe przejazdy komunikacją na terenie tych dwóch miejscowości. Kiedy dotarłem do hotelu a była już godzina 17ta ogarnęło mnie zmęczenie. Pogoda chyba to wyczuła bo nagle zrobiło się czarno i zaczęła się burza.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image
Góra
 Profil Relacje PM off
10 ludzi lubi ten post.
 
      
#10 PostWysłany: 16 Wrz 2022 13:37 

Rejestracja: 04 Sty 2019
Posty: 21
Dzień 4

Widoki z balkonu nie pozwalały skupić się na dalszym planie podróży. Było bajkowo.

Image

W czwartek przywitała mnie piękna pogoda, roślinność po deszczu nabrała jeszcze bardziej intensywnych, jaskrawych barw.
Po śniadaniu, zaopatrzony w darmową wodę z jednego z wielu usytuowanych w wiosce wodopojów, postanowiłem pojechać do doliny Grindelwald, a następnie kolejką gondolową na górę First.
Pociąg jadący z Interlaken podzielony jest na dwa składy. Jeden jedzie w kierunku Grindelwald a drugi do doliny Lauterbrunnen. Na stacji Wilderswill składy zatrzymują się w wyznaczonych sektorach peronu, a następnie na przystanku tranzytowym Zweilütschinen są rozdzielane. Należy uważnie śledzić wyświetlane na tablicach informacje żeby wsiąść do odpowiedniego. Ze stacji Wilderwill odjeżdża również stara zabytkowa kolej zębata do Schynige Platte. Niestety, pociągi przewoźnika Jungfraubahn (JB) w rejonie doliny Grindelwald oraz Lauterbrunnen nie są objęte biletem Interrail Global Pass i należy zakupić oddzielne bilety. Appka SBB Mobile sprawdza się pod tym względem świetnie.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Po dotarciu na szczyt widoczność utrudniały chmury, które raz po raz ustępowały dając jednak nacieszyć oko widokami.

Image

Moim celem było dotarcie nad jezioro Balchapsee, do którego wiedzie wytyczony szlak. Niewyczerpujący spacer zajmuje jakieś 50 minut. Po drodze szwajcarskie krówki chętnie pozowały do zdjęć.

Image

Image

Image

Image

Image

Kiedy dotarłem na miejsce blisko godzinę rozkoszowałem się przepięknymi krajobrazami.

Image

Image

Image

Image

Image

Wracając do górnej stacji kolejki linowej zaliczyłem największą tamtejszą darmową atrakcje w cenie biletu na kolejke - FirstWalk czyli kładkę zawieszoną na skraju zbocza.

Image

Image

Image

Image

Image

Na zdjęciach w necie wyglądała groźnej niż w rzeczywistości. Wypiłem piwo w na szczycie First po czym zjechałem z powrotem do Grindelwald.

Image

Miasteczko Grindelwald w moim odczuciu jest takim polskim Ustroniem, Wisłą czy Szczyrkiem, tyle że z lepszymi krajobrazami. Mając niedosyt widoków, a nie chcąc jeszcze wracać do hotelu, wsiadłem do pociągu kolei zębatej jadącej do miejsca z którego rozciąga się widok na lodowce. Wspina się ona mozolnie na wysokość 2061mnpm i dociera do przełęczy Kleine Schaidegg.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Stamtąd, za dodatkowa sowitą opłatą można wjechać pociągiem na najwyżej położoną stację kolei zębatej Jungfrau. Jednak cena, słaba widoczność i godzina 16ta skutecznie mnie zniechęciły.
A że Szwajcaria kolejami stoi to z przeleczy Kleine Schaidegg postanowiłem wrócić do hotelu inna drogą, mianowicie przez dolinę Lauternbrunnen i zwiedzić miasteczko o tej samej trudnej do wymówienia nazwie. Największą atrakcją doliny są wodospady, których zliczono tutaj aż 72.

Image

Image

Image

Największy i najwyższy wodospad to Staubbachfall. Woda spada do doliny z wysokości 299 metrów. Piękno tego miejsca jest nie do opisania.

Image

Image

Image

Mając za sobą ogrom wrażeń wróciłem do hotelu. Tam na balkonie czekała na mnie jeszcze jedna atrakcja... ośnieżone szczyty Alp które w promieniach zachodzącego słońca przybrały niesamowity złoty kolor.

Image

Image

Image
Góra
 Profil Relacje PM off
14 ludzi lubi ten post.
 
      
#11 PostWysłany: 16 Wrz 2022 17:08 

Rejestracja: 15 Wrz 2011
Posty: 71
Loty: 76
Kilometry: 167 601
Gratuluję i dziękuję. Super inspiracja, aby wybrać się w podobną podróż.
Góra
 Profil Relacje PM off
kostek77 lubi ten post.
 
      
#12 PostWysłany: 20 Wrz 2022 14:52 

Rejestracja: 04 Sty 2019
Posty: 21
Po krótkim okołoweekendowym wypadzie do Bari kontynuujemy podróż przez Alpy.
Uzupełniając jeszcze moją relację, dla posiadaczy Interrail Global Pass bilet na kolejkę gondolową na górę First przewidziana jest zniżka 25%. Warto skorzystać.

Dzień 5, część 1

Dzień piąty zgodnie z aplikacja Rail Planner rozpocząłem o godzinie 9:00 podróżą pociągiem z Interlaken Ost do Spiez, by tam o godzinie 09:36 złapać pociąg do Visp, gdzie z kolei miałem przesiadkę o 10:08 do Zermatt. Pociąg ze Spiez do Visp większość trasy pokonuje w wydrążonym 34 kilometrowym tunelu Lötschberg Base Tunnel.

Image

Image

Na miejsce dotarłem o godzinie 11:14. Zermatt to chyba najbardziej znana alpejska miejscowość słynąca jako ośrodek alpinistyczny i narciarski w Alpach Szwajcarskich. W godzinach przedpołudniowych nie ma jeszcze tłumu turystów, dzięki czemu można spokojnie przejść się główną ulicą wioski Bahnhofstrasse wiodącą od dworca kolejowego aż do serca Zermatt.

Image

Image

Image

Image

Image

Ponieważ pogoda była idealna postanowiłem wjechać kolejką gondolową do stacji Trockener Steg by tam przesiać się na najnowszą 28 osobową kolejkę gondolową na najwyższy punkt widokowy w Europie - Klein Matterhorn (3883 m n.p.m.), z którego podziwiać można fascynujące widoki na Matterhorn i szczyty Szwajcarskich, Włoskich i Francuskich Alp. Dotarcie z dworca do dolnej stacji kolejki gondolowej zajmuje około 20 minut, z cykaniem zdjęć jakieś 40 ;)

Image

Wjazd na Klein Matterhorn tuż pod majestatyczną Matternhorn, znaną z opakowania czekoladek Toblerone trwa 50 minut w jedną stronę a widoki po drodze zapierają dech. Mija się między innymi starą wioskę Blatten, gdzie znajduje się ogród ziołowy założony w malowniczej alpejskiej scenerii.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image
Góra
 Profil Relacje PM off
7 ludzi lubi ten post.
jerome uważa post za pomocny.
 
      
#13 PostWysłany: 21 Wrz 2022 11:06 

Rejestracja: 04 Sty 2019
Posty: 21
Dzień 5, część 2

Na końcowej górnej stacji można w cenie biletu wejść na punkt widokowy, zejść korytarzami 15 metrów w głąb lodowca podziwiać pałac lodowy czy zrelaksować się w sali kinowej oglądając filmy ukazujące Matternhorn.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Po wszystkich tych atrakcjach czas wyjść na zewnątrz i poczuć pod stopami trzeszczący śnieg, słońce, mróz i góry... mogę tu umrzeć ;)

Image

W drodze powrotnej do Zermatt wysiadłem na stacji przesiadkowej Schwarzsee. Jest to jedna z kilku stacji kolejki gondolowej, z których można ale nie trzeba korzystać. Postanowiłem zjeść coś ciepłego, napić się zimnego piwa i nacieszyć jeszcze oczy. Widok na Matternhorn oczywiście w cenie biletu na kolejke ;)

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Na poniższym zdjęciu, w oddali po prawej stronie można dostrzec punkt widokowy na szczycie Gornergrat, do którego można dojechać koleją zębatą z Zermatt. Nawet miałem to w planie, bo chciałem uwiecznić Matternhorn w tle jeziora Riffelsee ale nie miałem już wiele czasu. Na zaliczenie kompleksu Matternhon Glacier Paradise z dojazdem z Zermatt kolejkami gondolowymi w dwie strony trzeba liczyć jakieś 4-5 godzin. Z drugiej strony, mam powód żeby wrócić.

Image

Miasteczko Zermatt w mojej opinii to najpiękniejsze miasteczko górskie jakie do tej pory widziałem. Drewniane domy ozdobione mnóstwem kolorowych kwiatów, wąskie uliczki, stare przydomowe spichlerze wzniesione ponad ziemię na płaskich okrągłych kamieniach nadają niepowtarzalny klimat temu miejscu. Zimą musi tu być bajkowo.

Image

Image

Image

Kiedy dotarłem do dworca kolejowego było już po godzinie 15tej. Niezliczona ilość turystów w godzinach popołudniowych jest strasznie męczącą więc postanowiłem pojechać godzinę wcześniej do Bazylea. Pociąg miałem o 15:37. Tym razem z dwoma przesiadkami w Visp i Bernie zakończyłem podróż o 19:01 w Bazylea. Musiałem jeszcze przedostać się na stronę francuską, gdzie w pobliżu lotniska miałem nocleg. Na dworcu kolejowym w Bazylea miałem 7 minut na przesiadkę na pociąg jadący do Miluzy. Pociągi do Francji odjeżdżają z peronów 30-35 z części Bâle SNCF. Dworzec jest świetnie oznakowany i nie ma najmniejszego problemu z odnalezieniem drogi do właściwego peronu. Bez problemu zdążyłem. Moją stacją docelową była miejscowość Sierentz. Tam po przejściu 10 minut na piechotę do centrum, musiałem zdążyć na ostatni autobus linii 608 jadący przez Blotzheim, w którym miałem nocleg. Bilety na autobusy można zakupić na stronie DistriBus Saint-Louis Aglomeration https://www.distribus.com/

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Hotel Ibis Styles Bâle-Mulhouse Aéroport to stosunkowo nowy obiekt położony nieopodal lotniska Bazylea. Wybrałem go ponieważ mieli dobrą cenę i gwarantowali bezpłatny transfer na lotnisko. Następnego dnia o 10:40 miałem lot powrotny do Krakowa.

Image

Alpy, pociągi szwajcarskie, małe urocze wioski skradły moje serce. Postanowiłem, że zimą w okresie okołoświątecznym koniecznie muszę tam wrócić, choćby na weekend.

Dziękuje za wszystkie polubienia i komentarze.
Góra
 Profil Relacje PM off
16 ludzi lubi ten post.
 
      
#14 PostWysłany: 21 Wrz 2022 13:27 
Moderator forum
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2011
Posty: 2605
Loty: 243
Kilometry: 297 179
Dzięki za fajną relacje :) Szwajcaria jest świetna, przywróciłeś mi miłe wspomnienia :)

BTW zaskoczyłeś mnie że Lichtenstein ma na swoim terytorium kolej. Ja żeby dostać się do Księstwa dojechałem w Szwajcarii do Buchs a wracałem już z Sargans - a granica na nogach :)
Góra
 Profil Relacje PM off
kostek77 lubi ten post.
 
      
#15 PostWysłany: 21 Wrz 2022 16:18 

Rejestracja: 04 Sty 2019
Posty: 21
Dzięki wielkie :)
Tak, przez Księstwo przebiega co prawda tylko jedna linia tranzytowa łącząca Austrię ze Szwajcarią ale posiada ona 4 stacje kolejowe.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#16 PostWysłany: 21 Wrz 2022 23:29 

Rejestracja: 04 Gru 2016
Posty: 253
Nie wiem, relacja niby świetna ale czy aby napewno na to forum? Fly4free... z Interrailem zakupionym za pełną cenę? Zdjęcia bardzo fajne ale czy nie przesadziłeś trochę z ilością punktów do zwiedzania? Efektem jest że widziałeś dużo i szybko. A takie miejsca jak te wymienione trzeba poczuć. Z Lucerną zdarzyło mi się tak samo jak tobie, zwiedzanie naprędko w kilkadziesiąt minut. Żałuję. I co że udało mi się zobaczyć most? Lucerna ma tyle do zaoferowania że grzechem jest poświęcić jej tak mało czasu.

No i kompletnie zapominasz o cenach, jakby nie grały roli. Ok, dla ciebie mogą nie grać. Ale w relacji należało chyba jednak coś wspomnieć, szczególnie jeśli miałeś ochotę na takie udziwnienia jak pociąg wgłąb Francji i przesiadka na autobus do Blotzheimu zamiast na spokojnie wziąć tramwaj 3 i przesiąść się na autobus 1 przy granicy. Tak, jechał jeszcze.

Gdyby to było forum podróżuj jak szejk, dostałbyś 5 gwiazdek. Ale nie wiem nawet ile kosztował stosunkowo mały (?) lunch na wysokości 3000 metrów więc tutaj no niewypał.
_________________
Lux Express: Warszawa/Suwałki - Tallinn przez Wilno, Kowno,Rygę i inne cele w Estonii za 99 zł/23 euro, 3x DZIENNIE! Każdy bilet, na każdą datę!---
------> PW <------LEO Express (Słowacja i Czechy, bilety kolejowe z Krakowa, Katowic, Oświęcimia lub Wrocławia) -15% np. Ostrawa od 8 zł!
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#17 PostWysłany: 22 Wrz 2022 00:45 

Rejestracja: 24 Paź 2012
Posty: 1321
srebrny
Facepalm. Na tym forum byly tematy o spaniu na placu zabaw bodajze w Norwegii jaki i zdecydowanie niebudzetowe wyjazdy na Antarktyde - spektrum dosyc duze wiec podroz pociagami przez Alpy tez sie w nim miesci. Proponuje samemu napisac relacje zamiast miec pretensje do innych, ze jezdza za drogo i zbyt latwo.
_________________
Yukon - tworzy sie
Azerbejdżan - zakończona

Laponia | Komory | Bahrajn | Senegal | Santiago de Chile | Guca | Ladakh | Palestyna | Athos | Ziemia Ognista | Syberia zimą

Instagram: @podruuznik
Góra
 Profil Relacje PM off
10 ludzi lubi ten post.
 
      
#18 PostWysłany: 22 Wrz 2022 01:05 

Rejestracja: 04 Gru 2016
Posty: 253
Tą logiką 'kierowca przed nami przejechał na czerwonym to ja też mogę'. Ta relacja jest średnio użyteczna w momencie jeśli brakuje informacji o cenach a droga do celu zamiast najkorzystniej to zawiera bezsensowne (ewentualnie dotychczas niewyjaśnione) jeżdżenie dookoła (nie mówię o kolejkach linowych czy zębatych, tutaj oczywiście ma to sens). Równie dobrze można sobie wynająć helikopter/pilota, przelecieć po świecie, pocykać fotki i wrzucić tutaj z podpisem "polecam każdemu, świetna przygoda!". I nie wspomnieć o cenie. Sama relacja mówię - ma potencjał, ale w tej formie raczej gdzie indziej. Póki co wygląda jak chełpienie się jak Janusz na wakacjach all inclusive.

Moja relacja jest do odnalezienia na forum, owszem nie w dziale relacje. Nie jestem tu na etacie żeby pisać relacja za relacją.
_________________
Lux Express: Warszawa/Suwałki - Tallinn przez Wilno, Kowno,Rygę i inne cele w Estonii za 99 zł/23 euro, 3x DZIENNIE! Każdy bilet, na każdą datę!---
------> PW <------LEO Express (Słowacja i Czechy, bilety kolejowe z Krakowa, Katowic, Oświęcimia lub Wrocławia) -15% np. Ostrawa od 8 zł!
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#19 PostWysłany: 22 Wrz 2022 10:07 
Moderator forum
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 Wrz 2011
Posty: 2605
Loty: 243
Kilometry: 297 179
Zgadzam się z @pbak

Ja będąc dwa razy w Szwajcarii głównie żywiłem się kabanosami z Polski i zupkami chińskimi, to co mam się lepiej czuć od @kostek77 bo forum ma przecież w nazwie słowo "free? :D

@tiffany - jeżeli chodzi o tempo, każdy ma swoje. Lucerna w 30 minut to rzeczywiście szybko, ale tu okoliczności były wyjątkowe. W moim odczuciu szwajcarskie miasta i miasteczka są śliczne, ale jednak dość do siebie podobne. No i przyroda, to jest jednak największa wartość tego kraju, z którą autor relacji przecież obcował.

A co do cen, to informacja przecież nie ma większego znaczenia w tym sensie, że ceny noclegów można znaleźć samemu. Dla mnie relacja była pomocna, bo chociażby skoro autor pisze że Zermatt było dla niego najpiękniejszym miasteczkiem jakie widział w górach, to ja taką opinie wezmę pod uwagę jak znowu będę planował podróż do Szwajcarii :)
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
 
      
#20 PostWysłany: 22 Wrz 2022 10:20 

Rejestracja: 25 Mar 2010
Posty: 983
Loty: 31
Kilometry: 89 760
niebieski
Przecież @kostek77 wyraźnie napisał, że nie wjechał na Jungfraujoch, bo cena go zniechęciła, więc czemu piszecie o zwiedzaniu "na szejka"?
Góra
 Profil Relacje PM off
kostek77 lubi ten post.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 25 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group