Fly4free.pl

Zakladam taki temat bo sam sie kiedys tym interesowalem ale padlo na Europe, teraz po kilku wiekszych lotach gdy swiat wydaje sie maly a podroz do US tak skomplikowana jak kiedys podroz pociagiem na studia do Wroclawia, gdybym rozwazal raz jeszcze taka opcje to pewnie padlo by na cos dalszego. Teraz pytanie o wize, w ponad polowie krajow na swiecie mozemy wjechac i siedziec ile sie tylko da no ale chodzi o to zeby robic to legalnie, moc od czasu do czasu wyjechac z kraju itp. Zatem znacie jakies kraje moze poza Europa gdzie ubieganie sie o wize dozywotnia nie jest jakos super drogie a takze dosc latwe i 'przyjemne'? Wielu z nas podczas podrozy spotkalo wiele osob co gdzies uciekli i zalozyli bar/hotel/szkole nurkowania itp. itd. Wiec jak ktos cos wie niech pisze tu, a w drugim temacie poucza o dlugach

to jeszcze dodaj przed czym chcesz uciekać?
przed palącym słońcem?

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Podam na przykladzie pijanej dziewczyny ktora kiedys spotkalem na przystanku, zaczela narzekac na wszystko ze rodzice to menele, maja problem z alkoholem, w szkole sobie nie radzi, znajomi z okolicy sie z niej smieja ze brzydka, jakis tam problem z narkotykami miala, z pracy ja zwolnili, zycie jej sie nie podoba i w ogole - szkoda mi sie jej zrobilo. Zaczalem ja przekonywac ze moze wyjechac do dowolnego kraju na swiecie i uczyc angielskiego, no ale byla tak pijana ze na bank nie pamieta slowa ktorego do niej powiedzialem. Zakladam ze wiele osob mialo taka mysl choc raz, moze nie w az tak drastycznym przypadku Ja mialem odwrotnie, wszystko bylo ok, no wlasnie ale tylko ok, ludzie dookola narzekali na doslownie wszystko, wiec tez jak najbardziej bylem za zmiana ale rozwazalem tylko blizsze kierunki, a ze moja byla dziewczyna byla z innego kraju w EU to "ucieczka" w jej strony byla idealnym rozwiazaniem Osobiscie uwazam ze ta decyzja podjeta 4 lata temu byla najlepsza decyzja w moim zyciu. Uwazam ze taki temat jest przydatny, a namteH na twoje pytanie najlepsza odpowiedz to "przed zwykloscia"

I taki temat to rozumiem.
Tak na szybko to takimi krajami gdzie mozna dostac pobytowa wizę łatwo sa:
- Kanada - wskazaniem jest odpowiedni zawód, na ichniejszych stronach jest to dosc dokladnie opisane. Generalnie jesli masz/macie (rodzina) pożądane zawody, a jeszcze może dzieci, to witają z otwartymi rękami, pomogą w osiedleniu, w rozpoczęciu pracy, w nauce języka itd, itd. Minus - zimno?
- Australia - to już z zasłyszenia tylko, ale swego czasu mialem znajomych co sie bardzo przymierzali, przy czym tam bylo jakos smutno ze dostawałes bilet w jedna strone i oferte pracy, ale nie wolno bylo chyba za szybko wyjechac czy cos takiego. Minus - daleko, wszystko co żyje może być jadowite i próbować Cie zabić/zjeść

Tak bardzo optymalnie to jednak Europa - jak sie stęskni to mozna do ojcowizny na weekend wyskoczyc. Mimo wszystko swojsko, prawie jak w domu. Minus - w zasadzie czy jest jakas rożnica na plus? nie mozna łatwo "zniknąć"

_________________

Ja myślę o "ucieczce" na emeryturę dopiero. Musi być ciepło cały rok, deszcz jakiś czas zniosę, no i pewnie nie dostaniemy za te 30 parę lat emerytury, więc musi być tanio. To się jeszcze wszystko oczywiście zmieni i może w ogóle nie będziemy mieli możliwości wyjazdu (rodzice bardzo starzy itp itd), ale.. pomarzyć można;) Ekwador? Panama? Kostaryka? A może Azja Południowo-Wschodnia?

_________________
Bali https://www.fly4free.pl/forum/bali-lipiec-2023-relacja-z-raju-prawie-na-zywo,215,171983
Malediwy https://www.fly4free.pl/forum/malediwy-ferie-2023-mathiveri-i-ukulhas,215,169789

Sri Lanka ma "specjalne" wizy dla emerytów. Nie wczytywałem się bo jeszcze pare wiosen mi brakuje do emerytury, ale na stronce mają wszystko opisane.

Fajny temat. W sumie poszukałbym takiego miejsca dla siebie, nie mówię, że "na zawsze" (cokolwiek to znaczy), więc i pewnie raczej w Europie, zwłaszcza jakby przyszło mi zatęsknić za kochaną Ojczyzną. Fajnie by było gdzieś, gdzie jest morze, ciepło i przyjemnie jeździ się rowerem. Na dzień dzisiejszy nie widzę zbyt wielu opcji

Gibraltar - półwysep Iberyjski, ale nie Hiszpania, można mieć więc nadzieję, że życie nie wygląda tam jak "hiszpańskie życie na codzień". Z drugiej strony nie wiem jeszcze co miałbym tam robić.

Południe Francji - bardzo podoba mi się kultura, klimat i ogólnie te tereny, jednak zaczyna robić się tam coraz "ciemniej", wiem też, że pracę łatwiej byłoby mi znaleźć w dużym mieście (Marsylia mnie nie porwała )

No, to chyba narazie tyle

Filipiny, mozna przedlużać wizę praktycznie bez ograniczeń za drobną opłatą.
Portugalia, polskie ceny, UE, przyjazny klimat.

_________________

Wiem jedno.
Że taki temat, a nawet dwa od dawna istnieją na forum.
Pouczenie.
Należy użyć przycisku "szukaj"

Ja jestem napalony na Kanade, a z racji tego ze mam rodzine i w Ontario i w Kolumbii Brytyjskiej, to na 99% po studiach bede staral sie tam "osiedlic" Jeszcze narazie nie wiem czy wschod czy zachod, ale dzika polnoc mnie kreci po calosci. Bralem tez pod uwage zrobic sobie roczny "okres przejsciowy" na Kanarach. Nauczyc sie hiszpanskiego, posurfowac i zaczerpnac troche egzotycznego zycia Nie wiem niestety na ile to jest realne do spelnienia. Moze ktos wie jak z praca chocby w turystyce/gastronomii? Zawsze mozna grac na gitarze na ulicy (jestem po szkole muzycznej) byleby miec na jedzenie i jakies lokum...

pamiętam jak poleciałem 1. raz i wymyśliłem sobie, że pooglądam wieloryby na oceanie.
wyobraź sobie, że na statku nie było tłumaczenia tego co za burtą po hiszpańsku...
tak wiec jeśli np wybierzesz się na GC to nie mieszkaj w maspalomas, bo tam to angielski albo nawet niemiecki bardziej się przydaje niż hiszpański

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Temat zainspirował mnie do poszukania podobnego wątku na innym forum, w którym kiedyś się zaczytywałem i fascynował mnie przez parę ładnych lat.
Jest to wątek z forum gazety, który powstał prawie 12 lat temu i widzę, że cały czas pojawiają się jakieś wpisy (jeszcze nie czytałem, pewnie ostatni raz go czytałem z 7-8 lat temu) Autor zadaje pytanie gdzie na emeryturę do końca życia? Padają tam różne propozycję, ale w efekcie dyskusji oraz opisów jednego z dyskutantów, tym rajem na ziemi wydaje się być wyspa Margarita. Ponieważ wątek ma już swoje lata, a i ja go czytałem bardzo dawno (ale wrócę do niego w wolnym czasie) nie wszystkie najważniejsze zalety Margarity pamiętam. Poza pogodą, przyjaznymi tubylcami, wolno płynącym życiem ważną rolę odegrały koszty życia, realne dla polskiego emeryta. Zgodnie z opisami na miesiąc dostatniego życia wystarczyło by 200-300$. Dom to koszt 15000$. Natomiast 1$ wystarczył do zalania samochodu benzyną do pełna (wszak to Wenezuela, wtedy jeszcze Chaveza). Sporo tam tego było i jak ktoś się interesuje tematem takiego wyjazdu to w tym wątku jest jeszcze mnóstwo innych propozycji. Jako, że wątek wiekowy, wiele z nich mogło się zdezaktualizować, ale pokazuje to jak wizja dostatniego życia w jakimś kraju w 2005 roku mogła się zmienić, w stosunku do tego co możemy o nim powiedzieć dziś.
Link do tego wątku: http://forum.gazeta.pl/forum/w,194,4654 ... a.html?v=2

P.S. O ile dobrze pamiętam to zebrała się całkiem spora chętnych do wyjazdu na Margarite i założenia tam polskiej kolonii. Były nawet jakieś pierwsze wyjazdy w celu rozeznania się w sytuacji na miejscu.

_________________
‪