Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 1404 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 71  Następna
Autor Wiadomość
#81 PostWysłany: 26 Lip 2015 13:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Mar 2013
Posty: 2921
Loty: 476
Kilometry: 1 136 630
niebieski
MaPS napisał(a):
Anonymous napisał(a):
Aga_podrozniczka napisał(a):
Ja doszlam do tego, ze jak podrozuje po Europie, to nie pamietam w jakim kraju jestem.


Ja też się ostatnio kilka razy złapałam na tym, że budząc się rano w hotelu potrzebowałam 3 minut, żeby sobie przypomnieć gdzie ja w ogóle jestem...
)


Co Wy dziewczyny pijecie? :lol: Dajcie znać, ja też to chcę :mrgreen:

Jak hotel - miejsce noclegu nie jest charakterystyczne w jakis sposob, to mozna sie zapomniec. Tak samo jak czasami prowadze samochod i wyjezdzam z jakiejs bocznej czy z parkingu i musze sie zastanowic w ktorym kraju jestem, zeby jechac po wlasciwej stronie. Chociaz to ostatnie, to zwykle zdarza mi sie w UK. Z tym zwiazane jest tez to, ze czasami zastanawiam sie z ktorej strony mam podejsc do samochodu, jak jest z wypozyczalni, bo tez juz mi sie myli. Jak moj samochod, to wiem, ze z prawej, ale jak wypozyczony, to chwila zastanowienia moze byc wymagana. A najgorzej bylo jak wrocilam z USA, a kolega przyjechal po mnie moim samochodem na lotnisko (w UK). Dopiero mialam zagwostke z ktorej strony wsiasc, bo wyjatkowo bylam pasazerem we wlasnym aucie.
_________________
Carpe Diem.
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
Majówka w USA: Seattle + Bozeman lub Missoula od 2639 PLN Majówka w USA: Seattle + Bozeman lub Missoula od 2639 PLN
Urlop nad Gardą za 1031 PLN. Loty do Włoch z Katowic, noclegi przy jeziorze i auto Urlop nad Gardą za 1031 PLN. Loty do Włoch z Katowic, noclegi przy jeziorze i auto
#82 PostWysłany: 26 Lip 2015 18:11 

MaSell napisał(a):
becek napisał(a):
ja robię zdjęcia i bardzo lubię je potem oglądać
no i czasem zdarza mi się odpocząć przy okazji
bo reset mózgu mam zawsze

Czasem odnoszę wrażenie że właśnie tylko dla tych zdjęć jeźdzę :) .

Tak sobie czytam, co tu piszecie o robieniu zdjęć i się zastanawiam. Czy jest ktoś podobny do mnie, i ich nie robi ? :) Nie żebym specjalnie strugał takiego "odjechanego". Po prostu nie mam potrzeby, ani aparatu też. :mrgreen:
Raczej wszystko zapamiętuje i prawie zawsze wiem, co, gdzie i kiedy było.
Ale może kiedyś kupię jakiś sprzęt do pstrykania... ;)
Góra
 PM off
3 ludzi lubi ten post.
 
      
#83 PostWysłany: 26 Lip 2015 18:54 

Ja prawie w ogole nie robie zdjec :) Do tego, nie lubie specjalnie meczyc nimi bliskich. I dostaje szalu jak ktos mi kaze ogladac swoje.
Góra
 PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#84 PostWysłany: 26 Lip 2015 18:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Sie 2012
Posty: 3533
srebrny
nie mecze bliskich
nie każe nikomu ich oglądać
jak ktoś wyraża zainteresowanie podaje adres mojego internetowego albumu

od małego mnie ciągnęło do wojaży a w trochę późniejszym wieku pokochałem robić zdjęcia

ale to moje hobby i nie obowiązkowe
;)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#85 PostWysłany: 26 Lip 2015 19:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 Kwi 2013
Posty: 336
niebieski
jacka >>> Bardzo oryginalnie :) Nie robiąc zdjęć na pewno można się bardziej skupić na wczuwaniu w miejsce w którym się jest. Ja wiem po sobie, że gdybym nie robił zdjęć z wyjazdu to po paru latach niewiele bym z niego pamiętał. Posiadanie zdjęć powoduje odświeżenie w pamięci tego jak tam było. Można tak jakby przeżywać wyjazd ponownie podczas oglądania fotek. Parę lat temu byłem w Pradze i mam stamtąd mało zdjęć. Nie pamiętam przez to większości wydarzeń i miejsc. Obecnie natomiast robię na każdym wyjeździe zdjęć aż za dużo :D Pstrykam w kółko :D
_________________
LUKASZBOGUSZ.COM
Góra
 Profil Relacje PM off
chaleanthite lubi ten post.
 
      
#86 PostWysłany: 26 Lip 2015 19:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 Gru 2011
Posty: 5594
Loty: 169
Kilometry: 241 913
niebieski
Ja podobnie jak @jacakatowice prawie w ogóle nie robię zdjęć. Nawet nie mam swojego aparatu. Jak jeżdżę z kimś, ktoś zawsze będzie miał aparat. Jak jadę sam, pożyczam i dla świętego spokoju robię kilka fotek. Ostatnio np. podczas wycieczki do Maroka zrobiłem jedno, i to w dodatku na lotnisku w Charleroi...
_________________
Blbec je blbec a blbcem zůstane
Ja tu tylko sprzątam
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#87 PostWysłany: 26 Lip 2015 19:53 

Rejestracja: 17 Mar 2015
Posty: 310
Mozna znalesc zloty srodek. Z wszystkich zrobionych zdjec wybrac najlepszych parenascie, max paredziesiat, lekko je obrobic i tylko taka iloscia sie chwalic. Taka ilosc nie zanudzi ogladajacego, a wzbudzi zainteresowanie.
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#88 PostWysłany: 26 Lip 2015 20:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Sie 2012
Posty: 3533
srebrny
krasnal napisał(a):
Ja podobnie jak @jacakatowice prawie w ogóle nie robię zdjęć. Nawet nie mam swojego aparatu. Jak jeżdżę z kimś, ktoś zawsze będzie miał aparat. Jak jadę sam, pożyczam i dla świętego spokoju robię kilka fotek. Ostatnio np. podczas wycieczki do Maroka zrobiłem jedno, i to w dodatku na lotnisku w Charleroi...

chyba macie racje.... nie pamietam Charleroi z maroka
nawet przeleciałem wszystkie zdjecia i tez nic
o Bozhe bylem w Maroku a nie widziałem Charleoi :o
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#89 PostWysłany: 26 Lip 2015 20:48 

Co prawda nie mam takiego komfortu jak autor wątku, który mógł swoje życie ustawić pod podróże jednak niewątpliwie jestem uzależniona od wyjazdów zwłaszcza zagranicznych.
W moim przypadku objawia się w ten sposób że jeszcze przed wyjazdem jednym obmyślam kolejny i już mam plany na 2016 (poza Australią) oraz zamysł na 2017r. :mrgreen:
Góra
 PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#90 PostWysłany: 26 Lip 2015 20:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Sie 2012
Posty: 3533
srebrny
ja mam bilet na maj'16 do paryza bo jeszcze nigdy nie bylem...
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#91 PostWysłany: 26 Lip 2015 21:04 

To maj w Paryżu mogłeś zaproponować Agacie, a nie Japonię.

-- 26 Lip 2015 21:12 --

PS. W Paryżu jest taki zwyczaj, że pierwszego maja kupuje się kobietom konwalie.
Góra
 PM off
szymonpoznan1 lubi ten post.
 
      
#92 PostWysłany: 26 Lip 2015 21:15 

MaSell napisał(a):
Przyjmijmy, że średnia krajowa to w zaokragleniu 3000zł na rękę, żeby było łatwiej liczyć. Jeśli potrafimy żyć za 1000zł miesięcznie, to za każdy rok pracy mamy dwa lata "wolnego". Jeśli zwiększymy wydatki o tylko 500zł miesięcznie/120zł tygodniowo/17zł dziennie, to czas "wolności" skraca nam się o połowę. Czyli za zrezygnowanie z kebaba i butelki coli dziennie, można sobie "kupić" rok słodkiego nic nierobienia. Przy wydatkach 2000zł miesięcznie, za każdy rok pracy jest tylko 6 miesięcy wolności, ale w zamian mamy codziennie dwa kebaby i dużą butlę coli! :mrgreen: . Przy 2500zł miesięcznie trzeba pracować 5 lat na jeden rok wakacji. Niech każdy sobie przemyśli czy drobne wydatki na mieście, nowy telefon co rok i dwudziesta para spodni jest tego warta.


Co masz na myśli żyć za 1000zł?
Bo opłat co miesiąc mam zdecydowanie więcej a pensja wyższa niż średnia krajowa i odłożenie 500zł/mies. to mega wyczyn przy założeniu, że na mieście nie jadam, ciuchów, butów ani torebek na pęczki nie kupuję :P .
W ramach zbierania na Oz w kinie w tym roku nie byłam ani razu, o koncercie czy teatrze nie wspominając,tnę wydatki gdzie mogę i jakoś tej góry kasy co miesiąc na koncie nie widzę, inna sprawa, że ekonomia życia w pojedynkę jest nieubłagana :D .

-- 26 Lip 2015 21:20 --

zulu napisał(a):
Po 7 latach tłustych może przyjść 7 lat chudych i co wtedy ? Wtedy pozostaje proza życia.

Mam u siebie w pracy taką co tez zarabiała przed laty, że ho ho. Potem kupiła sobie mieszkanie bez kredytu (bo była kasa). Jaki kraj nie wymienisz to wszędzie była i wszystko widziała bo "podróże były moją pasją i miałam na to pieniądze" - jak mawia. Niestety teraz jest zgorzkniałą samotną babą* przed pięćdziesiątką (a może już po ?), która ma pretensję o wszystko do wszystkich tylko nie do siebie. Pusta chałupa, ani chłopa, ani dzieci pozostała tylko nudząca ją praca (jeszcze z 20 latek do emerytury) i samotność i wiecznie wygłaszany tekst "jak jeździłam po świecie to się wtedy realizowałam".



Zawsze mnie zastanawia co takim ludziom jak do tego, że ktoś tak żył?
Jej sprawa.
Czy absolutnie każdy MUSI mieć żonę/męża dwójkę/trójkę dzieci i dom z ogródkiem i żyć w jedynie "słuszny" sposób?
Czemu INNY sposób na życie jest odbierany jako gorszy?
To co widziała NIKT jej nie odbierze a widocznie inni zwyczajnie jej zazdroszczą

I przeraża mnie ta ilość kilkunastu lajków pod takim kategorycznym i mocno stereotypowym postem.
Góra
 PM off
6 ludzi lubi ten post.
 
      
#93 PostWysłany: 26 Lip 2015 21:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Cze 2013
Posty: 2078
niebieski
1000zl to nie starczy na rachunki za mieszkanie (kredyt lub najem,gaz,prad,woda,smieci,ogrzewanie)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#94 PostWysłany: 26 Lip 2015 21:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Sie 2012
Posty: 3533
srebrny
singielka mam podobnie jak Ty (destiny???) ale pare groszy jestem w stanie odlozyc
i na kino/koncert/knajpe starczy;)
moje koszty stale to jakies 600 zeta
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#95 PostWysłany: 26 Lip 2015 22:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 Kwi 2014
Posty: 975
niebieski
Myślę @singielka_1976 że post @zulu (chociaż go nie zalajkowałam) zawiera sporo prawdy. Pod warunkiem, że cytując nie ominie się tego co w nim najważniejsze - podsumowania:
zulu napisał(a):
Wszystko co cieszy jest fajne. Jednak są granice, których przekroczenie zawsze skutkuje zwiększeniem w pozycji "koszty". I nie chodzi tu o te koszty materialne. Trzeba po prostu znać umiar i pamiętać że każdy medal ma dwie strony.


Nie uważam, że życie z mężem i dwójką dzieci i domem stawia mnie po "lepszej" stronie życia. Pewnie dlatego, że tej "lepszości" w ten sposób nie kategoryzuję.
Z tego powodu nie uważam też, że życie singla jest gorsze. Pod warunkiem, że tego wyboru nie determinuje "tu i teraz". Teraz nie chcę, jeszcze sobie pożyję, popodróżuję, pobawię się beztrosko bez zobowiązań. Bo efekt "tu i teraz" może być właśnie taki jak opisał @zulu.
Nie wiem - to chyba już OT :)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
Woy lubi ten post.
 
      
#96 PostWysłany: 26 Lip 2015 22:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Mar 2013
Posty: 2921
Loty: 476
Kilometry: 1 136 630
niebieski
Z tymi zdjeciami, to kazdy jakies hobby ma. Nie chce mi sie nosic plecaka foto, ale jak sobie pomysle, ze moze bedzie jakis fajny widok i nie bede miala lustrzanki, to bede potem zalowala, ze nie wzielam. Poza tym czesto widze jakies miejsce i od razu mysle jak zrobic zdjecie albo jakie podobaloby mi sie. Jedyne miejsca, gdzie czasami jezdze bez aparatu, to okolice, ktore sa blisko i ktore juz znam. Zawsze moge tam wrocic z aparatem. Tak samo jak zawsze biore statyw na wyjazd, bo moze sie przyda ...
_________________
Carpe Diem.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#97 PostWysłany: 26 Lip 2015 23:04 

Rejestracja: 22 Gru 2013
Posty: 3030
srebrny
singielka_1976 napisał(a):
Co masz na myśli żyć za 1000zł?
Bo opłat co miesiąc mam zdecydowanie więcej a pensja wyższa niż średnia krajowa i odłożenie 500zł/mies. to mega wyczyn przy założeniu, że na mieście nie jadam, ciuchów, butów ani torebek na pęczki nie kupuję :P .

Z opłatami masz rację - ja za samo mieszkanie dużo więcej płacę. Ale gdy byłem singlem, to z odkładaniem nie było problemu.
Cytuj:
Zawsze mnie zastanawia co takim ludziom jak do tego, że ktoś tak żył?
Jej sprawa.
Czy absolutnie każdy MUSI mieć żonę/męża dwójkę/trójkę dzieci i dom z ogródkiem i żyć w jedynie "słuszny" sposób?
Czemu INNY sposób na życie jest odbierany jako gorszy?
To co widziała NIKT jej nie odbierze a widocznie inni zwyczajnie jej zazdroszczą

I przeraża mnie ta ilość kilkunastu lajków pod takim kategorycznym i mocno stereotypowym postem.

Święte słowa. Ja kilka lat byłem singlem, a teraz nie jestem. I wcale nie wydaje mi się, że tak było gorzej. Są zady i walety, ale czasem brakuje mi pewnych pozytywnych aspektów samotności.
A jednak jest w tym coś, że jak widzimy kogoś, kto w wieku lat 40, 50 żyje samemu, to odruchowo szufladkujemy jako dziwaka, nieudacznika, z manierami starokawalerskimi itd. Nie mówiąc już o pokoleniu naszych babć, które komuś takiemu bezczelnie współczuje (bardzo często nie trafiając, bo ten ktoś jest np. gejem i wtedy jest podwójnie przykre).
Aga_podrozniczka napisał(a):
Z tymi zdjeciami, to kazdy jakies hobby ma. Nie chce mi sie nosic plecaka foto, ale jak sobie pomysle, ze moze bedzie jakis fajny widok i nie bede miala lustrzanki, to bede potem zalowala, ze nie wzielam. Poza tym czesto widze jakies miejsce i od razu mysle jak zrobic zdjecie albo jakie podobaloby mi sie. Jedyne miejsca, gdzie czasami jezdze bez aparatu, to okolice, ktore sa blisko i ktore juz znam. Zawsze moge tam wrocic z aparatem. Tak samo jak zawsze biore statyw na wyjazd, bo moze sie przyda ...

To ja jeszcze dorzucę taką refleksję: często robię zdjęcia. Powiedzmy że czegoś. Czegoś dynamicznego - wydarzenia, przejazdu jakiegoś super pociągu itp. I kilka razy przyłapałem się na tym, że jadę gdzieś daleko coś zobaczyć, gdy to coś się dzieje, to robię zdjęcie, w pędzie za "uchwyceniem chwili", a potem z żalem zdaję sobie sprawę, że tego czegoś nawet nie widziałem, bo byłem zajęty fotografowaniem. A na zdjęciach to nie to samo.
Ostatnio gdzieś byłem bez aparatu (a ściśle to... bez karty, której znów zapomniałem wyjąć z komputera). I był odruch "o cholera, ale widoki, a ja focić nie mogę". Ale szybko sobie powiedziałem, że przynajmniej pierwszy raz mogę kontemplować.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#98 PostWysłany: 26 Lip 2015 23:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Mar 2013
Posty: 2921
Loty: 476
Kilometry: 1 136 630
niebieski
Ja fotografuje i kontempluje :-) Jak pojechalam pierwszy raz do zamku Neuschwanstein, po tym jak zrobilismy zdjecia z Marienbruecke, zapytalam sie kolegi: "To przejechalismy ten kawal drogi, zeby zrobic to jedno zdjecie?".
_________________
Carpe Diem.


Ostatnio edytowany przez Aga_podrozniczka, 26 Lip 2015 23:46, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#99 PostWysłany: 26 Lip 2015 23:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Lis 2014
Posty: 315
Loty: 146
Kilometry: 347 466
Ja nie wyobrazam sobie nie focic podczas podrozy, ale wiem, ze nie kazy tego potrzebuje. Foce nie tylko dla siebie na pamiatke, ale rowniez dla bliskich spragnionych nowych widokow, ktorzy z roznych wzgledow na podroze nie moga sobie pozwolic. No i po to, by pozostawic cos po sobie dzieciom czy rodzinie... Namietnie ogladam wszystkie fotografie, ktore babcia miala zrobione za mlodu, jesli moje potencjalne potomstwo bedzie rownie wielkich sentymentem darzylo zdjecia, to przynajmniej beda mieli co ogladac :) Swiat sie bezustannie zmienia, kto wie co za 30 lat zostanie z miejsc, ktore udalo nam sie zobaczyc... Inna sprawa-nie mam pamieci absolutnej i sporo szczegolow umyka mi z czasem... Dlatego tez wzielam sie za pisanie relacji, bo nawet po latach bede w stanie odtworzyc dosc szczegolowo swoje podroze, z pamieci raczej nie dam rady tego zrobic... Zawsze sortuje zdjecia z podrozy i drukuje te najlepsze, lubie je miec ladnie poukladane w albumach, jak ktos przychodzi w odwiedziny i prosi o fotki to cyk-siegam na polke z albumami i otwieram odpowiedni ;) Wiem, ze to pewnie nie jest popularne, ale lubie sobie wyciagnac zdjecie, pomacac w palcach i wpasc w zadume nad pieknem uchwyconej chwili...
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
 
      
#100 PostWysłany: 26 Lip 2015 23:48 

Rejestracja: 22 Sty 2014
Posty: 833
Co do tych fot, to też wyznaję zasadę im mniej, tym lepiej. Po pierwsze: bo nie umiem ich robić i latam tylko z iPhonem w dłoni (ale VSCO działa cuda); po drugie: bo nie uważam, żeby kogokolwiek, ze mną na czele, to po jakimś czasie obchodziło. Z takiego wyjazdu powiedzmy 3-dniowego przywożę z 200-250 zdjęć (z czego unikatowych max 50, reszta powtórki), zostawiam 10-20, a reszta do kosza, bo po co sobie zapychać dysk. Jak widzę, że koleżanka ostatnio wróciła z "wycieczki życia do Warszawy" i wrzuciła z niej na FB 39 fotek, na jakichś 37 jest ona i losowo wybrany pomnik pieska albo fontanna, pozostałe 2 to PKiN i Kolumna Zygmunta, no to sorry, ale...
Góra
 Profil Relacje PM off
ciri lubi ten post.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 1404 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 71  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group