Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 24 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
#1 PostWysłany: 11 Kwi 2015 16:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Lis 2014
Posty: 315
Loty: 146
Kilometry: 347 466
Hej :)

Mam pytanko do ludzi, ktorzy bylo w Peru-jakie sa Wasze wrazenia jesli chodzi o bezpieczenstwo w tym kraju? Chodzi mi glownie o podrozowanie noca-czy zdarzaja sie jakies napady na autobusy itp? Czytalam ostatnio na tripadvisorze, ze komus zatrzymali nocny autobus i caly obrabowali...Po zaplanowaniu naszej wyprawy okazuje sie, ze bedziemy podrozowac z miasta do miasta glownie noca i wlasnie autobusami, wiec troche sie teraz denerwuje...Jesli panikuje bez potrzeby to z gory przepraszam za swoje karygodne zachowanie ;) Nigdy jeszcze nie bylam w Ameryce Poludniowej,a opinie slyszalam roznie o tym rejonie swiata, stad bardzo prosze o pomoc osob, ktore tam byly.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Tanie loty w grupie Lufthansy: Włochy, Chorwacja, Grecja i Hiszpania z Polski od 411 PLN Tanie loty w grupie Lufthansy: Włochy, Chorwacja, Grecja i Hiszpania z Polski od 411 PLN
Boże Ciało w Nowym Jorku za 3673 PLN. Loty z Berlina i noclegi w hotelu Boże Ciało w Nowym Jorku za 3673 PLN. Loty z Berlina i noclegi w hotelu
#2 PostWysłany: 11 Kwi 2015 17:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Lut 2013
Posty: 1402
Loty: 494
Kilometry: 1 102 778
Zbanowany
Też o tym słyszałem. Nawet nie zakłóciło mi podróży, bo i tak nie lubię nocnych autobusów. Jak masz wątpliwości - jedź w dzień. Widoki przez okno bywają w Peru bardzo przyjemne.

Żadnych zakłóceń w podróży nie miałem, żadnych dziwnych przygód a bawiłem się dość ryzykownie ;)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
chaleanthite lubi ten post.
chaleanthite uważa post za pomocny.
 
      
#3 PostWysłany: 11 Kwi 2015 23:03 

Rejestracja: 20 Cze 2013
Posty: 2187
złoty
My jeździliśmy autobusami Cruz del Sur również w nocy i czuliśmy się bezpiecznie. Myślę że z zatrzymaniem autobusu w nocy jest jak wypadkiem lotniczym. Pewnie coś takiego się kiedyś zdarzyło, zostało nagłośnione i nie ma znaczenia że milion innych kursów dojechało (doleciało) bez problemu. Poza tym pomiędzy miastami w Peru jest tak głusza, że równie dobrze mogą napaść w dzień jeśli będą chcieli.
Jeśli boisz się napadu możesz wybrać którąś z firm dla Peruwiańczyków. Takiego autobusu nikt nie napadnie, za to styl jazdy kierowców oraz stan techniczy pozostawia wiele do życzenia .
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
chaleanthite lubi ten post.
chaleanthite uważa post za pomocny.
 
      
#4 PostWysłany: 11 Kwi 2015 23:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Lis 2014
Posty: 315
Loty: 146
Kilometry: 347 466
Dzieki sliczne za posty! Wlasnie tez mamy zamiar skorzystac z Cruz del Sur...A wolimy jechac noca, poniewaz mamy ograniczony czas na zwiedzanie i szkoda nam tracic dni na przejazdy, chociaz wiem, ze odbedzie sie to kosztem widokow...

Czy ktos jeszcze jezdzil po Peru noca..?
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#5 PostWysłany: 12 Kwi 2015 00:19 

Rejestracja: 25 Lis 2011
Posty: 263
niebieski
Hotele w Peru są tanie, więc oszczędności polegających na spaniu w autobusie dużych nie widzę, a spędzanie kolejnych nocy w autobusie skutkować będzie tym, że następnego dnia będziecie zmęczeni, a wtedy łatwiej coś zgubić, nie dopilnować itd.
Napady na autobusy co jakiś czas się zdarzają , zapewne częściej w nocy niż w dzień. W dzień jest bezpieczniej jechać również z tego względu, ze w Peru jest stosunkowo dużo wypadków z udziałem autobusów - spadają w przepaść, nie wyrabiają się na zakrętach, a w nocy jest to b. prawdopodobne. Linia Cruz del Sur jest przez "białych" preferowana, ale nie oznacza to wcale, ze jest jakaś b. bezpieczna, natomiast na pewno jest droższa od innych. No i w razie czego łatwiej cie zidentyfikują w razie wypadku, bo przed wejściem do autobusu robią białym zdjęcia.
Ja jeździłam różnymi autobusami, tylko raz w nocy na trasie Arequipa Puno totalnym lokalsem za 20 peso i bez żadnych przygód.
Co do napadów- po prostu czasem ktoś miewa pecha.
Generalnie przed wyjazdem do Peru naczytałam się b. dużo na temat niebezpieczeństw, które zagrażają turystom w tym kraju.Tymczasem wyjazd był super, nie było ani jednego momentu, który oceniłabym jako niebezpieczny.
W Peru jest też świetne żarcie. No i nie omijajcie Canionu Colca, bo to było lepsze niż Machu Picchu.
W razie co - służę informacjami.
Góra
 Profil Relacje PM off
BusinessClass lubi ten post.
chaleanthite uważa post za pomocny.
 
      
#6 PostWysłany: 12 Kwi 2015 14:03 

Rejestracja: 20 Cze 2013
Posty: 2187
złoty
@lia
Pozwolę sobie wejść w polemikę apropos Cruz del Sur. Po pierwsze autobusy CDS są w dobrym stanie technicznym w przeciwieństwie do innych "tanich linii". Po drugie w kabinie masz wskaźnik prędkości dla pasażerów a kierowcom nie wolno przekraczać 90 km/h (jechałem innymi autobusami jako osoba mająca dwadzieścia lata prawo jazdy mogę na oko powiedzieć że prędkości powyżej 120 km/h były na porządku dziennym). Po trzecie jest monitoring satelitarny i pomoc jest wysyłana natychmiast jeśli autobus nieplanowo się zatrzyma. Marne to pocieszenie w przypadku napadu, w środku głuszy ale lepiej mieć niż nie mieć.
Na pewno CDS jest droższe i tutaj nawet nie polemizuje. Ja osobiście wolałem mając nocny kurs tak jak my z Puno do Cusco (drugi dzienny jest tylko w sezonie) zapłacić te 75 soli za fotel rozkładany o 160 stopni i w miarę komfortowo (jak na autobus) się wyspać niż jechać czymś innym.
Każdy wydaje swoje pieniądze tak jak chce i na co chce.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
chaleanthite lubi ten post.
chaleanthite uważa post za pomocny.
 
      
#7 PostWysłany: 12 Kwi 2015 14:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Lis 2014
Posty: 315
Loty: 146
Kilometry: 347 466
Lia-dziekuje slicznie za post! Nie chcemy jezdzic noca by oszczedzic kase na noclegach, ale po to, by oszczedzic czas, poniewaz bedziemy tam tylko 8 dni i chcemy zobaczyc jak najwiecej...Z tego wzgledu szkoda nam tracic caly dzien na przejazd np. z Arequipy do Cuzco. Ja to zasne nawet na dyskotece, wiec o siebie sie nie martwie, gorzej z mezem, ale on sie upiera, ze da rade, wiec ok. Autobusy Cruz del Sur chcemy wybrac dlatego, ze idealnie pasuja do naszego planu podrozy-np. wyjezdzasz z jednego miejsca o 22:30, a na miejscu jestes 8 rano-jest wiec czas na sen, a w dzien mozna zwiedzac, bo nie traci sie czasu na przemieszczanie sie...To tez nie jest tak, ze nie bedziemy w hotelach wcale, ale na 8 dni wypada nam 5 takich nocek w podrozy...

Jesli moge jeszcze zapytac czy wiesz cos o punktualnosci autobusow..?

Kanion Colca jest u Nas obowiazkowym punktem i jestes kolejna osoba, od ktorej slysze, ze jest rewelacyjny :)

Bardzo bym chciala wcisnac w plan Salinas de Maras-byles tam moze..? Nie wiem czy warto, ludzi pisza, ze tak, ale ciezko mi to ogarnac organizacyjnie, poniewaz chcemy sie zalapac na 16 na pociag do Aquas Calientes...Duzo ludzi radzi, by zostac na noc w Ollantaytambo, ale my mamy wejscie na Machu Picchu 7-8 rano i nie wiem jak zdazyc na te godzine do MP z Ollanta..? Jesli mialbys jakies cenne wskazowki to bylabym niezmiernie wdzieczna!
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#8 PostWysłany: 12 Kwi 2015 15:51 

Rejestracja: 20 Cze 2013
Posty: 2187
złoty
chaleanthite napisał(a):
Jesli moge jeszcze zapytac czy wiesz cos o punktualnosci autobusow..?

Zakładaj przyjazd około godzinę po czasie. To taki peruwiański standard.
chaleanthite napisał(a):
Kanion Colca jest u Nas obowiazkowym punktem i jestes kolejna osoba, od ktorej slysze, ze jest rewelacyjny :)

Podpisuje się rękami i nogami.
chaleanthite napisał(a):
Bardzo bym chciala wcisnac w plan Salinas de Maras-byles tam moze..? Nie wiem czy warto, ludzi pisza, ze tak, ale ciezko mi to ogarnac organizacyjnie, poniewaz chcemy sie zalapac na 16 na pociag do Aquas Calientes...Duzo ludzi radzi, by zostac na noc w Ollantaytambo, ale my mamy wejscie na Machu Picchu 7-8 rano i nie wiem jak zdazyc na te godzine do MP z Ollanta..? Jesli mialbys jakies cenne wskazowki to bylabym niezmiernie wdzieczna!

Byłem w Salinas. Najlepiej dostać się tam taksówką z Ollanta albo z Urubamby. Ja też proponuje nocleg z Ollanta. Tak najłatwiej Wam będzie ogarnąć Salinas i Moray.
Zobacz na moją relację z Peru. Tam będzie więcej szczegółów. jakby co to pytaj.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
chaleanthite lubi ten post.
chaleanthite uważa post za pomocny.
 
      
#9 PostWysłany: 12 Kwi 2015 23:57 

Rejestracja: 25 Lis 2011
Posty: 263
niebieski
Ja nie byłam w Salinas. Miałam w planie podróż do Aquas Calientes przez Santa Maria, Santa Teresa, hydroelektrownię i dalej torami, ale to wariant dla tych co mają więcej czasu. Dzień wcześniej poszły tam lawiny błotne i droga do Santa Teresa była nieprzejezdna, wiec pojechałyśmy busem do Ollaytamtambo, potem najpóżniejszym pociągiem do Aquas C., tak że byłyśmy tam na noc. Hotel był zawieszony nad Urubambą, która w nocy strasznie hałasowała. Spanie było jednak krótkie, bo o 3.30 była pobudka, potem nocne wejście na Machu Picchu, tak żeby o 7.00 być na szczycie. Miałyśmy bilety na Huayna Picchu, które są mocno limitowane (codziennie o 7.00 i o 10.00 może tam wejśc b. ograniczona liczba osób, chyba 150). Wejście na Huayna Picchu i widok stamtąd są niesamowite. Wejście wymaga pewnej sprawności fizycznej, fly4free zaliczył je do najtrudniejszych turystycznych szlaków, ale spokojnie da się zrobić Idąc w górę rankiem wszystko spowija mgła i nagle rozwiewa się ta mgła i chmury i w dole widać Machu Picchu, dlatego lepsze jest wejście o 7.00 niż o 10.00. Jeśli tylko macie możliwość zdobycia biletów na Huayna Picchu, to gorąco polecam, wrażenie niezapomniane, zdjęcia też. Wersja dla leniwych to wjazd na Machu Picchu autobusem, na Huayna Picchu autobus "nie kursuje". No i podobnie jak z autobusami trzeba nie mieć pecha co do pogody. Ja byłam w lutym, teoretycznie najbardziej deszczowym miesiącu roku i ani razu nie spadła na mnie kropla deszczu.
Góra
 Profil Relacje PM off
chaleanthite lubi ten post.
chaleanthite uważa post za pomocny.
 
      
#10 PostWysłany: 13 Kwi 2015 02:10 

Rejestracja: 19 Cze 2014
Posty: 57
Jezdzilem po Peru autobusem nocnym wielokrotnie i nie bylo zadnych problemow, moze poza tym, ze w niektore miejsca autobusy dojezdzaja bardzo wczesnie rano. Owszem, napady na autobusy mialy miejsce i akurat najczesciej porywanymi autobusami byly Cruz del Sur, poniewaz istnieje opinia, ze tymi autobusami podrozuja bogaci ludzie. Do porwan dochodzilo glownie na trasie miedzy Lima a Cusco, ktora biegnie przez odludne tereny, zwlaszcza blizej Cusco. Ale byly to bardzo rzadkie przypadki i Wam nie powinno nic grozic. Przed odjazdem autobusu wszyscy pasazerowie (nie tylko biali) nagrywani sa kamera, sprawdzane sa ich torby, a kierowca dmucha w balonik (co takze jest dokumentowane nagraniem video), co swiadczy o tym, ze firma dba o bezpieczenstwo. Autobusy lepszych firm peruwianskich sa bardzo komfortowe, podczas podrozy w Cruz del Sur (i w wielu innych firmach) otrzymasz smaczny cieply posilek. Podczas rezerwacji na stronie Cruz del Sur mozesz nawet wybrac typ posilku. Warto rezerwowac bilety na hiszpanskiej wersji strony, poniewaz sa tam promocje niedostepne na stronie anglojezycznej. Promocja polega na tym, ze czesc siedzen w autobusach, ktore uwaza sie za nieco mniej atrakcyjne (np. bo sa nad kolem albo z tylu) sprzedaje sie w nizszej cenie. Na pewno bedziecie zadowoleni z podrozy, mam wrazenie, ze na naszym kontynencie trudno znalezc tak wypasione autobusy jak w Peru (mowie o firmach z wyzszej polki).
Góra
 Profil Relacje PM off
chaleanthite lubi ten post.
2 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#11 PostWysłany: 13 Kwi 2015 22:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Lis 2014
Posty: 315
Loty: 146
Kilometry: 347 466
Dziekuje za posty@!

lia-jesli moge jeszcze zapytac, bo choc czytam duzo na ten temat nie moge do konca ogarnac tego...To najpierw sie wchodzi na Huyana czy na Machu..? Kupilismy dzis bilet na Machu + Huyana-wejscie o 7:00 rano-i staramy sie rozkminic jak to ma wygladac organizacyjnie...Ile w ogole tam sie wchodzi (na Huyana), o ktorej powinnismy byc na miejscu..? Sorki za tyle pytan, ale jakos nie moge znalezc rzetelnej odpowiedzi...

krzysztof_Peru-bardzo Ci dziekuje za posta, teraz bede juz spokojna :) Dzisiaj sprawdzalismy jeszcze innych przewoznikow i ogolnie autobusy rzeczywiscie wygladaja na niezle "wypasione", wiec powinno byc dobrze :)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#12 PostWysłany: 14 Kwi 2015 13:33 

Rejestracja: 20 Cze 2013
Posty: 2187
złoty
@chaleanthite
Musisz wejść/wjechać na Machu Picchu, przejść przez bramę MP i zobaczysz podobny widok do tego na zdjęciu na dole. Dalej trzeba iść prosto przez cały kompleks w kierunku północnym i czekać przy bramie. Jest opisana. Czeka się po drugiej stronie tego kamienia. Jest dość charakterystyczny.

Image

Poniżej masz "mapę". Pobazgrałem trochę po zdjęciu, ale moje więc mogę ;)

Załącznik:
RU1A5924_.jpg
RU1A5924_.jpg [ 181.91 KiB | Obejrzany 2312 razy ]


A tutaj link do relacji
powrot-do-przeszlosci-peru-luty-2015,212,67145
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
chaleanthite lubi ten post.
chaleanthite uważa post za pomocny.
 
      
#13 PostWysłany: 14 Kwi 2015 19:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Lis 2014
Posty: 315
Loty: 146
Kilometry: 347 466
tasma-bardzo, bardzo dziekuje! :D Twoje "bazgroły" sa bezcenne dla mnie! :) Dziekuje rowniez za linka, z pewnoscia przeczytam :)

I juz naprawde ostatnie pytanko-czy rzeczywiscie jest tam tak trudno dogadac sie po angielsku..? My bedziemy tak naprawde tylko w miejscach turystycznych, domyslam sie, ze w kasach czy turystycznych autobusach ktos cos po angielsku da rade, ale slyszalam, ze taksowkarze na przyklad w ogole nie mowia po angielsku...Czy to prawda..? Ja po hiszpansku tylko pare slowek znam, chce sie troche poduczyc przed wyjazdem (liczby, jakies pproste zwroty itp), nie wiem tylko, czy takie podstawy mi wystarcza, czy tez po prostu powinnam posiadnie przysiasc i nauczyc sie tyle ile dam rade...Co myslicie..?
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#14 PostWysłany: 14 Kwi 2015 20:00 

Rejestracja: 20 Cze 2013
Posty: 2187
złoty
Na kilkanaście przejazdów taksówką tylko jeden taksówkarz rozmawiał po angielsku. W recepcjach hoteli mniej więcej 50/50 %.
Generalnie wszyscy reagują na sakramentalne "how much" ale odpowiedzi udzielają po hiszpańsku więc liczebniki musicie znać obowiązkowo. Jeśli taksówkarzowi pokażecie gdzie chcecie jechać i ustalicie cenę to Was dowiezie. A jeśli boisz się pierwszego kursu po przylocie po prostu zamów w hotelu usługę dowiezienia z lotniska. Później jak już poznacie realia to sami będziecie sobie dawać radę.
Proponuje też aplikację tłumacz od google ze słownikami ściągniętymi na telefon tak aby działały offline na czarną godzinę.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
chaleanthite lubi ten post.
chaleanthite uważa post za pomocny.
 
      
#15 PostWysłany: 14 Kwi 2015 20:18 

Rejestracja: 15 Lis 2012
Posty: 248
Nawiązując do głównego wątku ja też jeździłem nocnymi autobusami, najtańszymi i wszystko było ok. Zresztą zawsze tak robię żeby nie tracić dni na podróż tylko zwiedzanie.
Jakiś miesiąc temu dzwonił do mnie znajomy poznany w Cuzco 2 lata temu, który znowu pojechał odwiedzić tamte rejony i opowiadał jak w nocy droga z Ica do Cuzco została zastawiona kamieniami, kierowca zatrzymał się odsunąć kamienie i wsiadły 3 osoby z bronią.
Nikomu nic się nie stało ale większość ludzi potraciła dużo rzeczy, były robione rewizje po kolei.
Gdybym nie poznał Marcina to raczej bym nie uwierzył, prawdopodobieństwo pewnie jak wyżej ktoś wspomniał bardzo znikome, ale jednak to jest informacja że raz na ruski rok coś takiego się może zdarzyć.
Ta historia nie znaczy, że jakbym teraz jechał do Peru to bym jeździł dziennymi, bo dalej wybierałbym nocne autobusy :)
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
2 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#16 PostWysłany: 15 Kwi 2015 16:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Lis 2014
Posty: 315
Loty: 146
Kilometry: 347 466
tasma -dzieki za bardzo przydatne info! :-)

kozi - dzieki za info, no to chyba juz kwestia szczescia/pecha podrozujacego czy trafi na takich swirow...Ostatnio bylam swiadkiem rozmowy dwoch kolezanek w pracy, jedna mowi, ze leci do Brazylii w tym roku na co ta druga komentuje, ze jak ona moze tam leciec, tam porywaja i wycinaja organy, ze to mega niebezpieczne itp i ze jak latac to tylko u siebie (w Europie). No to ta pierwsza skwitowala z usmiechem, ze w sumie racja bo jak zginac, to tylko z pilotem samobojca...No i tak wlasnie jest-nigdy nie wiesz co i gdzie Ci sie przytrafi, mozesz wrocic zywy z wizyty u plemienia kanibali, a w domu podczas snu moze Ci wybuchnac gaz i do widzenia. ;)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#17 PostWysłany: 15 Kwi 2015 19:49 

Rejestracja: 15 Lis 2012
Posty: 248
ja też uważam że żeby przeżyć taką sytuację trzeba mieć mega pecha.
Jak będziesz w maju w Cuzco polecam spotkać się z Marcinem na kawę to może Ci opowiedzieć tą historię, jego numer podałem w temacie "Cuzco polski przewodnik". On i tak miał dużo szczęścia bo siedział w piętrowym autobusie na dole, ludzie zamknęli drzwi i dopiero na końcu przyszła do nich jedna osoba, jednak nie miała już dużo czasu na działania i zanim doszli do mojego znajomego to musieli wysiadać, więc on nic nie stracił :)
Wybuchy gazu i wypadki drogowe też się zdarzają przecież i nie trzeba nigdzie jechać :)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#18 PostWysłany: 16 Kwi 2015 22:15 

Rejestracja: 19 Cze 2014
Posty: 57
Chaleanthite: nie przejmuj sie autobusami, wszystko bedzie dobrze. Warto miec "money belt" i przechowywac tam kase. Zobacz za to film pokazujacy widoki, jakie na Ciebie czekaja na szczycie Wayna Picchu (film zrobiony zostal z drona).:



Tylko podziwiac ludzi, ktorzy potrafili zbudowac miasto na szczycie tak stromych gor. Inkowie nie znali kola, ale opanowali sztuke inzynierska na tyle, ze ich budowle oparly sie czestym trzesieniom ziemi.

Tutaj jest film pokazujacy cala trase do gory:



a tutaj zejscie:

Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#19 PostWysłany: 16 Kwi 2015 22:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Lis 2014
Posty: 315
Loty: 146
Kilometry: 347 466
Kozi-mam niestety bardzo napięty plan podróży i pomimo chęci nie dam rady raczej się się z nikim spotkać, ale dziękuję Ci bardzo za namiary na tego Marcina! :) Co do różnych "przygód" nie na darmo się mówi, że "wypadki chodzą po ludziach" ;) A z tego, co piszesz to Marcinowi się upiekło, więc można czasem wyjść cało i z takiej opresji ;) Nic nigdy nie jest z góry przesądzone ;)

krzysztof_Peru-dziękuję Ci ogromnie za linki! Co do przechowywania pieniędzy to już nawet myślałam, żeby kupić sobie biustonosz typu push-up, powypruwać z niego co nieco i ukryć tam kasę-nawet jakby ktoś chciał mnie za przeproszeniem zmacać (np. w razie takiego nocnego napadu...) to i tak nic nie wyczuje...I się tak zastanawiam czy to by była przesada..? Nie chce popadać w paranoję ;)

Co do Inków to są prawdziwie fascynującym ludem, jak byłam młodsza bardzo się tym interesowałam, teraz trochę zapał do osłabł głównie przez brak czasu na zgłębianie ich historii i tajemnic, niemniej pozostała słabość do tego, co po sobie pozostawili-stąd pomysł na wyjazd do Peru :) Ahhh...już nie mogę się doczekać!!! :) A te filmiki tylko jeszcze bardziej mnie nakręciły! :D Jeszcze raz dzięki!!!
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#20 PostWysłany: 20 Kwi 2015 09:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Kwi 2011
Posty: 225
Loty: 189
Kilometry: 307 053
niebieski
Kilka zdań ode mnie.
Po pierwsze - 8 dni to bardzo mało jak na taki piękny kraj. My byliśmy 14 dni, i też leciało to ekspresowo. Tylko pakowanie, przejazdy, i zwiedzanie. Łącznie chyba 9 hoteli zaliczyliśmy.
Byłem tam miesiąc temu, przejazdy Cruz del Sur, w tym nocny Ica-Arequipa. Za każdym razem mieliśmy siedzenia VIP. Warto odżałować kilka $$$ więcej, bo te fotele naprawdę są wygodne, i idzie się wyspać. Opóźniony był tylko ten nocny do Arequipa, o jakieś 30-40min.
Bezpieczeństwo - też przed wyjazdem pytałem tutaj, i napiszę że na miejscu byłem bardzo miło zaskoczony. Nie mieliśmy żadnej sytuacji, gdzie próbowano nas okraść. Naprawdę wystarczy minimum ogarnięcia, tj. chowania aparatu po zrobieniu zdjęć do plecaczka, czy portfela po zakupach. To nie jest tak że tam tylko łażą i czekają aż ktoś wyciągnie aparat żeby robić zdjęcia, i mu go porywają. W centrach miast, czyli przeważnie na Plaza de Armas jest masa ludzi, w tym turystów. W hotelach też nic nam nie ukradziono, a mieliśmy dwie sytuacje, gdzie mając wykupione 3 noclegi, środkową noc spędzaliśmy w innym miejscu (Chivay, Aguas C.).
Język - mało wiary gada po angielsku, taksówkarze prawie wogóle, ale idzie się dogadać, bo jak np. powiesz "Cruz del Sur terminal", to podadzą kwotę. Przy okazji taka dla nas ciekawostka - praktycznie każdy przewoźnik ma swój osobny terminal, często w różnych częściach miasta. Wspólne widziałem tylko w Arequipe, i Puno. Wracając do języka, to w hotelach jak poprosisz, to zadzwonią, albo złapią na ulicy taksówkę, i dogadają się co do ceny. Tak jak piszesz, te podstawowe zwroty warto znać, acha i zrób sobie ściągę ze słówek dotyczących posiłków. My jadaliśmy z tubylcami, a tam menu jest po hiszpańsku, czasami dodatkowo było z obrazkami. Takie jedzenie w okolicznych uliczkach jest dużo lepsze, i tańsze, niż przy Plaza de Armas.
Kanion Colca - wycieczkę radzę kupić na miejscu w Arequipa. Na ulicy Calle Jerusalem (albo San Francisco) jest pełno pośredników, a opcji na zwiedzanie też sporo (jednodniówki, kulkudniówki, trekking). My mieliśmy dwudniową z noclegiem w Chivay, w porównaniu do cen oferowanych w necie, zaoszczędziliśmy ok. 200 soli/osoba.
MP - mimo wszystko proponowałbym nocleg w Aguas C., żeby rano (5:40 ruszają pierwsze busy) ruszyć do góry. Można też piechotą, trochę ludzi tak robi, bo na busy jest tam monopol, i zdzierają $12 one way /$24 return ticket. Jeśli brałabyś tam hotel, to zwróć uwagę na lokalizację względem rzeki i strumienia. Nasz był położony przy rwącym strumieniu, okna bardzo nieszczelne, więc prawie wogóle nie spaliśmy. Wkurzeni byliśmy na maxa, bo w opisie na booking.com ani słowa o tym nie było. Dlatego później bardzo nisko oceniliśmy ten hostel. Po przejściu bramki na MP, można wziąć darmowe mapy z krótkim opisem. Naprawdę ciężko tam się zgubić ;)
Podsumowując - jest to rewelacyjny kraj do zwiedzania, i te 8 dni które tam zaplanowałaś, to jest malutka kropelka którą przeznaczycie na zwiedzanie.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
krzysztof_Peru lubi ten post.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 24 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group