Fly4free.pl

Pożegnanie lata na Alasce. Termin: 30.08.-13.09. Przesiadki: FRA. Za ok. 50 zł więcej - w terminie 23.08.-06.09.

Warto dodać, że nie jest to "pełna" Lufa, na trasie FRA-ANC-FRA lowcost Discover Airlines.
A w temacie ująć [LH/4Y].

_________________
Lądy i morza przemierzam, kulę ziemską z otwartym czołem. Polski mam paszport na sercu. Skąd, pytam, skąd go wziąłem? A wziąłem go z dumy i trudu, ze znoju codziennej pracy, ze stali, z żelaza, z węgla. A węgiel to koks, to antracyt.

Źle nie jest a cena bardzo fajna w porównaniu z tym co jest na miejscu

Wyslane z telefonu przez Tapatalka

Pewnie można z tego wykrzesać ciekawe rzeczy, wygląda jak wariacja na temat:
https://www.fly4free.pl/forum/aleuty-ber-adk-ix-3176-pln,232,182206&p=1773688#p1773684

@alborz proszę, dodawaj jakieś screeny, linki, cokolwiek

@brzemia, ja tylko dodam, że nie ma co demonizować kosztów na Alasce.
Jeśli opuścić strefę komfortu to można zaoszczędzić śpiąc pod namiotem, albo w samochodzie.
Paliwo ok. 4$/galon, to wciąż taniej niż u nas (najdroższe paliwo w USA na Dalton Highway przy Yukon River za 7.5 dolca)
Zakupy w Walmarcie też tylko trochę droższe niż w pozostałych Stanach.
Koszt wynajmu auta w takim terminie jest dwukrotnie większy, niż w takim LAX, czy MIA, ale czasem idzie złapać promkę cały czas obserwując ceny (wcześniej nie znaczy taniej)

_________________
Lądy i morza przemierzam, kulę ziemską z otwartym czołem. Polski mam paszport na sercu. Skąd, pytam, skąd go wziąłem? A wziąłem go z dumy i trudu, ze znoju codziennej pracy, ze stali, z żelaza, z węgla. A węgiel to koks, to antracyt.

Oczywiscie nie demonizuje. Wiem bo bylem. Ale jest to chyba najdroższy stan USA ale i najpiękniejszych

Wyslane z telefonu przez Tapatalka

Ja wiem, że to forum podróżnicze ale idąc tym tokiem myślenia - w takim razie po co Ci samochód jak możesz próbować stopem...
Generalnie to po co Ci samolot?
Wiele razy przymierzałem się do Alaski i niestety jest to aktualnie najdroższy stan USA (chyba razem z Hawajami) jak napisał @brzemia
Najdroższy i BARDZO drogi więc "demonizowanie" jest tutaj jak najbardziej na miejscu jeśli bierzemy pod uwagę takie same standardy podróżowania jak w pozostałych częściach USA.

Mam wrażenie, że przeczytałeś tylko pierwsze zdanie mojej wypowiedzi.
Samochód jest mi potrzebny po to ,żeby się przemieszczać między ciekawymi miejscami i spać w nim jeśli warunki nie pozwolą na rozbicie namiotu.
Nie widziałem żadnych autostopowiczów na Alasce, biorąc pod uwagę, jak rzadko mija się czasem samochody, obawiam się że złapanie stopa jest trudne i czasochłonne.
Zgodzę, się że Alaska jest najdroższa ze Stanów, ale koszty życia (Walmart, paliwo), są niższe/zbliżone do polskich.
Nie ma to zastosowania do kosztów noclegów, które są koszmarnie drogie i stąd proponowane rozwiązanie (oficjalny kemping za auto i namiot to ~30 dolców za noc, na dziko 4free)

_________________
Lądy i morza przemierzam, kulę ziemską z otwartym czołem. Polski mam paszport na sercu. Skąd, pytam, skąd go wziąłem? A wziąłem go z dumy i trudu, ze znoju codziennej pracy, ze stali, z żelaza, z węgla. A węgiel to koks, to antracyt.

Dużo terminów w podobnych cenach.
*operated by UA.

BTW jak to wygląda z tymi autami w top season? Da się wyrwać taniej, czy 1k PLN/dobę to standard?

_________________

Niezmiennie polecam sprawdzenie kodów korporacyjnych, dla tych co pracują w korpo. W podanym przez ciebie terminie koszt samochodu w Anchorage jest jak na screenie niżej, dla jednego z amerykańskich korpo. Obstawiam, że podobna cena jest dla wielu innych.

Na wrzesień 2026 (31.08.-12.09). Cena u Helweta. Przesiadki: Vancouver (w obie strony), Monachium (tam), Frankfurt ( z powrotem).

Wow, naprawdę uważacie, ze Alaska jest taka droga? Moze przez to, ze ja zawsze podróżuje poza sezonem letnim, to wydaje mi sie tam tanio. Paliwo tańsze niż w innych stanach.

Co do stopa, to osobiście zabieralam stopowiczow dwa razy. Raz trafilam na kolege z forum, na stosunkowo krotkiej trasie do Valdez, drugi raz wzielam parkę z Denali w okolice Anchorage.

Moim zdaniem, Hawaje są najdroższe, szczegolnie mniejsze sklepy na Oahu. Jak są duże supermarkety typu Walmart, to nie jest źle. Noclegi też drogie, najtańsza wydaje sie być Big Island.

_________________
Carpe Diem.