Fly4free.pl

Opiszę Wam dzisiaj, jak dla mnie dziwną sytuację. Po raz pierwszy mnie spotkała.

Wylądowaliśmy dzisiaj z żoną na Okęciu. Odebraliśmy bagaże i chcemy wychodzić. Aż tu nagle, szybkim krokiem podchodzi do mnie pracownik z celno-skarbowej i mówi, że przeprowadzi rewizje. I każe zawołać moją żonę. Wzięli na prześwietlenie bagaże rejestrowane i przez parę minut coś tam patrzyli. Pytali się co mamy w rejestrowanych, skąd wracamy, a po co tam byliśmy, na ile czasu
Potem przepytali co mamy w podręcznym. Miałem torebkę z duty free z wodą i przekąskami zakupionymi w bezcłowym to przeglądali zawartość
No i ostatnie, najlepsze. Żoną miała nerkę z pieniędzmi, paszportami. Kazali ją otworzyć, pokazać ile mamy pieniądze i jakie...
W żadnym kraju, którym byłem takiego czegoś nie miałem.

Nie oglądałeś Lotniska btw skąd przyleciałeś?

_________________

Najwidoczniej mało latałeś.

@Akna
Z Malediw przez Doha


@boots
trochę polatałem, ale na pewno nie tyle co spora część użytkowników forum

Ja ostatnio "zabrzęczalam" na bramce bo zapomniałam wyjąć z kieszeni metalową kartę Revo.

_________________
Ιαπόνκα76

Odkurzę wątek. Leciałem z Belfastu do Londynu w połowie czerwca, syn nakupił zabawek w Dublinie w "Forbidden Planet" i chcąc odciążyć jego plecak zabrałem kilka rzeczy w tym niezawodny kubek ze stali nierdzewnej. Aby nie zajmował dużo miejsca, do swojego kubka i jego włożyłem śpiworek(taka poszewka turystyczna) całość umieściłem na dole plecaka i zadowolony popędziliśmy na lotnisko. Przy przejazdu bagażu przez rentgen okazało się że te kubki wyglądają przy prześwietleniu jak mały .... granatnik . Goście od bezpieczeństwa aż się poderwali z krzeseł a mnie zrobiło się nagle niepokojąco gorąco . Dokładnie przetrzepali bagaż i mnie, całość trwała ponad godzinę. Dodatkowo odkryli mój niezawodny łyżko-widelco-otwieracz który przeszedł kontrole w Agadirze ale tu niestety poległ. Jak widać nie tylko jest ważne co przewozisz ale też jak to wygląda na prześwietleniu.

@Maćko70 Że w Polsce służby nie odróżniają granatnika od atrapy, to wiadomo, ale że w Belfaście też...

_________________