Horror, zaraza i podróże w czasie. Zobaczcie 10 najdziwniejszych wysp świata
Niektóre mrożą krew w żyłach. Ale pewne jest jedno: wszystkie te wyspy zaskoczą niejednego.
Myśląc o wyspach mamy zazwyczaj przed oczami egzotyczny raj. Piasek, palmy, błękitne morze i relaks. Czas jednak zburzyć wasze marzenia i pokazać wam wyspy, które przerażają i zadziwiają. Na szczęście czasem też cieszą. Od wysp jak żywcem wyjętych z horroru, przez mroki historii i podróże w czasie dotrzemy tam, gdzie jest ciepło, miło i bardzo przytulnie.
PoprzednieObraz 3 z 10Następne
Industrialne monstrum na morzu. Hashima, Japonia
Hashima to chyba najbardziej znana wyspa z naszego rankingu. Usytuowana 15 kilometrów od brzegu Nagasaki w Japonii, na Morzu Wschodniochińskim, choć opuszczona, każdego roku przyciąga setki turystów uwielbiających mroczny klimat opuszczonych miejsc. Zwana jest także Wyspą - Okrętem (Gunkanjima) z powodu swojego nietypowego kształtu, przypominającego ludziom pancernik lub lotniskowiec.
Hashima zaludniona była do 1974 roku, kiedy to opuścili ją ostatni pracownicy istniejącej tutaj od XIX. wieku podmorskiej kopalni węgla. W 1959 roku populacja wyspy wynosiła ponad 5000 osób i było to jedno z najmocniej zaludnionych miejsc na świecie. Przez tę olbrzymią gęstość zaludnienia (ponad 830 osób na hektar), wyspa licząca sobie 6,3 hektara stała się wkrótce piekłem dla mieszkańców. Przy trwającej niekiedy miesiącami złej pogodzie i szalejących tajfunach brakowało tu często podstawowych zasobów, szerzyły się także epidemie. Wieść głosi, że na Hashimę sprowadzano także nielegalnych imigrantów, którzy nie byli wynagradzani za pracę i żyli w niegodnych człowieka warunkach. Część z nich zaginęła bez wieści po likwidacji kopalni.
Od momentu zamknięcia kopalni wyspa popada w ruinę. Turystów przyciąga niezwykła atmosfera i betonowe kolosy, czyli niszczejące w tej chwili budynki. Imponującym tworem jest także betonowy mur, stanowiący granicę między wyspą, a nieprzyjaznym morzem. Budynki, często nawet dziewięciopiętrowe, powstały na początku poprzedniego wieku, gdy kopalnią zajęła się spółka Mitsubishi.
O wyspie przypomniano sobie, gdy stała się tłem dla przygód Jamesa Bonda w filmie “Skyfall“. Ciekawostką może być fakt, iż tylko zdjęcia wyspy kręcone z morza są autentyczne - obrazy z “wnętrza” wyspy zostały wygenerowane komputerowo. Od tej pory miejsce to przyczynia się mocno do rozwoju kolejnych firm turystycznych (od 2009 roku turystom wolno odwiedzać wyspę) i wzrostu zarobków rybaków i właścicieli łodzi na sąsiedniej wyspie (Takashima). Turyści sowicie wynagradzają ich za rejsy na Hashimę. Wyspę można także dokładnie obejrzeć nie ruszając się z fotela, dzięki udostępnieniu jej mrocznych wdzięków na Google Street View
Trwają starania o wpisanie Hashimy na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, jako jeden z najważniejszych industrialnych zabytków Japonii.
Fot. Jordy Meow/Wikimedia Commons/ CC BY-SA 3.0
Hashima to chyba najbardziej znana wyspa z naszego rankingu. Usytuowana 15 kilometrów od brzegu Nagasaki w Japonii, na Morzu Wschodniochińskim, choć opuszczona, każdego roku przyciąga setki turystów uwielbiających mroczny klimat opuszczonych miejsc. Zwana jest także Wyspą - Okrętem (Gunkanjima) z powodu swojego nietypowego kształtu, przypominającego ludziom pancernik lub lotniskowiec.
Hashima zaludniona była do 1974 roku, kiedy to opuścili ją ostatni pracownicy istniejącej tutaj od XIX. wieku podmorskiej kopalni węgla. W 1959 roku populacja wyspy wynosiła ponad 5000 osób i było to jedno z najmocniej zaludnionych miejsc na świecie. Przez tę olbrzymią gęstość zaludnienia (ponad 830 osób na hektar), wyspa licząca sobie 6,3 hektara stała się wkrótce piekłem dla mieszkańców. Przy trwającej niekiedy miesiącami złej pogodzie i szalejących tajfunach brakowało tu często podstawowych zasobów, szerzyły się także epidemie. Wieść głosi, że na Hashimę sprowadzano także nielegalnych imigrantów, którzy nie byli wynagradzani za pracę i żyli w niegodnych człowieka warunkach. Część z nich zaginęła bez wieści po likwidacji kopalni.
Od momentu zamknięcia kopalni wyspa popada w ruinę. Turystów przyciąga niezwykła atmosfera i betonowe kolosy, czyli niszczejące w tej chwili budynki. Imponującym tworem jest także betonowy mur, stanowiący granicę między wyspą, a nieprzyjaznym morzem. Budynki, często nawet dziewięciopiętrowe, powstały na początku poprzedniego wieku, gdy kopalnią zajęła się spółka Mitsubishi.
O wyspie przypomniano sobie, gdy stała się tłem dla przygód Jamesa Bonda w filmie “Skyfall“. Ciekawostką może być fakt, iż tylko zdjęcia wyspy kręcone z morza są autentyczne - obrazy z “wnętrza” wyspy zostały wygenerowane komputerowo. Od tej pory miejsce to przyczynia się mocno do rozwoju kolejnych firm turystycznych (od 2009 roku turystom wolno odwiedzać wyspę) i wzrostu zarobków rybaków i właścicieli łodzi na sąsiedniej wyspie (Takashima). Turyści sowicie wynagradzają ich za rejsy na Hashimę. Wyspę można także dokładnie obejrzeć nie ruszając się z fotela, dzięki udostępnieniu jej mrocznych wdzięków na Google Street View
Trwają starania o wpisanie Hashimy na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, jako jeden z najważniejszych industrialnych zabytków Japonii.
Fot. Jordy Meow/Wikimedia Commons/ CC BY-SA 3.0
PoprzednieObraz 3 z 10Następne






