To będzie droga pamiątka z wakacji w Polsce. Zdjęcie kosztowało turystę 500 PLN
Trzech turystów z Holandii i Polka na długo zapamiętają jedną z wycieczek w Polsce. Ich pozornie niegroźną sesję zdjęciową musiała przerwać Straż Graniczna. Jedno z nich nielegalnie przekroczyło granicę, a pozostała trójka była bliska tego samego. W efekcie lekkomyślność czwórki została ukarana mandatami.
Funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej zauważyli, że najprawdopodobniej ktoś chodził po pasie granicznym, a nawet przekroczył nielegalnie granicę z Białorusią. Niedługo później ustalili oni jednak, że sprawcami była czwórka turystów, którzy po prostu… chcieli sobie zrobić zdjęcia.
– Fotografie okazały się bardzo kosztowne. 64- letni obywatel Holandii, który nielegalnie przekroczył polsko-białoruską granicę został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 PLN, pozostałe trzy osoby za złamanie zakazu wejścia na pas drogi granicznej zostały ukarane mandatami po 200 zł. każda – informuje Podlaski Oddział Straży Granicznej.
Przypominamy, że chodzenie po pasie granicznym, który ma szerokość 15 metrów nie jest dozwolone. Wyjątek stanowią wyznaczone ścieżki, szlaki czy trasy. Zresztą o kłopotliwych zdjęciach ze słupkami granicznymi pisaliśmy już w 2017 roku, ale temat ten powraca regularnie. Straż Graniczna nagminnie musi interweniować w podobnych przypadkach. Wszystko dlatego, że ludzie – przyzwyczajeni do korzystania ze strefy Schengen – zapominają, że słupek graniczny to nie tylko idealny element do umieszczenia na zdjęciu, ale również – jak sama nazwa wskazuje – granica państwa.
– Takie przypadki zdarzają się co kilka dni, ale głównie w okresie letnim – opowiadała nam wtedy chor. Anna Michalska z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. – Staramy się regularnie nagłaśniać takie sprawy. Nie chodzi o to, żeby „pochwalić się” skutecznością w wyłapywaniu takich osób. Chcemy po prostu przestrzec turystów przed konsekwencjami – tłumaczyła.
Nie zawsze jednak chodzi o samo zdjęcie. Czasem turyści po prostu gubią drogę, innym razem chcą sprawdzić czy ktoś ich przyłapie, a innym razem pójdą za bawiącymi się dziećmi czy zobaczą coś ciekawego. Straż Graniczna apeluje jednak o rozsądek.
– Prosimy o zwracanie uwagi na tablice informacyjne i oznaczenia granicy państwa w czasie turystycznych wycieczek, grzybobrania, czy spacerowania w okolicach granicy państwowej – czytamy w komunikacie Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. – Niezastosowanie się do zakazu przekraczania granicy państwowej w miejscach niedozwolonych, czy wejście na pas drogi granicznej jest naruszeniem prawa zagrożone karą grzywny do 500 zł.