Mała wysepka szuka nowego monarchy. Kto zdecyduje się tu przeprowadzić, zostanie królem

Na łamach Fly4free.pl opisywaliśmy już przeróżne „prace marzeń”. Hotel na Islandii szukał pełnoetatowego „łowcy zórz polarnych”, Disneyland w Paryżu rekrutował księżniczki, książeta i superbohaterów, NASA szukała „lądowych atronautów„, greckie biuro podróży „mistrza Instagrama”, a jedna z brytyjskich firm – testera produktów luksusowych (w tym podróży). Ale objęcia posady króla nie proponował jeszcze nikt.
W tym wypadku sprawa jest jasna. Na wyspie Piel poszukiwany jest nowy zarządca, który będzie gotowy przeprowadzić się tu i sprawować pieczę nad wyspą przynajmniej przez 10 najbliższych lat. W zamian zostanie oficjalnym królem wyspy i zajmie się zamkiem z XIII wieku, Liczcie się jednak z tym, że obowiązki tutejszego monarchy są mocno nietypowe.
Do zadań zarządcy należy bowiem utrzymanie wyspy, a to oparte jest na działalności Ship Inn – jedynego na wyspie pubu – otwartego blisko 300 lat temu. Koronacja też nie należy do tradycyjnych, bowiem każdy kolejny monarcha (lub monarchini) jest oblewana kilkoma wiadrami piwa, podczas gdy sama siedzi na zabytkowym krześle dzierżąc miecz w ręce i hełm na głowie.
Nie ma tu tłumów turystów, choć w ostatnim czasie popularność tego miejsca wzrasta. Dzięki kursującym promom coraz częściej przypływają tu grupy ciekawe niewielkiej wyspy. Dodatkowo, miejsce jest regularnie wykorzystywane do organizacji imprez okolicznościowych.
– To ważne, aby to stanowisko objął ktoś z lokalną wiedzą, wyczuciem do prowadzenia tej wyspy i celebrowania jej historii – mówił Frank Cassidy, wiceprzewodniczący komitetu Barrow Borough Council’s Overview and Scrutiny. – Chodzi o zachowanie kultury i piękna tego miejsca – dodała Sandra Baines, szefowa ds. gospodarki i kultury w radzie.
Warto jednak pamiętać o minusach takiej pracy.
– Ktokolwiek dostanie tę pracę, musi być naprawdę jej oddany. Nie możesz tak po prostu podskoczyć do Tesco po chleb. Musisz lubić izolację, ciszę i spokój – opowiada John Murphy, który oprowadza turystów po wyspie od 40 lat w rozmowie z Guardianem.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?