Najgorzej wyglądała sytuacja we wsi Sauraha, ulokowanej na skraju Parku Narodowego Chitwan. Rzeka Rapti wylała tak mocno, że woda wdarła się do okolicznych hoteli i restauracji. A tym samym uwięziła blisko 600 turystów.
Ludzie chętnie odwiedzają ten region ze względu na możliwość obserwacji słoni i nosorożców. Na terenie parku żyją też tygrysy bengalskie, lamparty, orły, krokodyle i delfiny słodkowodne.
– Do tej pory udało nam się ewakuować około 300 osób. Zostali oni przetransportowani na grzbietach słoni, ale także na specjalnych tratwach. Resztę turystów przeniesiemy w bezpieczne miejsca jeszcze dziś – powiedział agencji Reuters Suman Ghimire, właściciel grupy hoteli w Sauraha.
Przedstawiciele organizacji charytatywnych informują, że w Nepalu powódź dotknęła 26 z 75 regionów. Na razie wiadomo o 70 ofiarach śmiertelnych, ale liczba ta może jeszcze wzrosnąć.
– Ponad 60 tys. domów znajduje się pod wodą, głównie w południowych równinach przygranicznych Indii. Do tej pory nie udało nam się oszacować strat, a ratownicy nie dotarli jeszcze do wszystkich – przyznał Mohan Bahadur Basnet, Minister ds. Informacji i Komunikacji.
Powodzie dotarły też do Parku Narodowego Kaziranga w północnych Indiach. Rezerwat utworzony w celu ochrony zwierząt – przede wszystkim nosorożców – w blisko 90 proc. znajduje się pod wodą. Na razie zwierzęta przemieściły się na wyżej położone tereny, a sytuacja jest na bieżąco monitorowana.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?