Fly4free.pl

Udawali, że zatruli się jedzeniem na wakacjach i chcieli 95 tys. PLN odszkodowania. Dostali srogie kary

Foto: Matej Kastelic/Shutterstock
Brytyjska para chciała wyłudzić odszkodowanie za „nieudane” wakacje. Choć to oni domagali się 20 tys. GBP rekompensaty, sprawa obróciła się przeciwko nim.

53-letnia Deborah i jej 10 lat młodszy partner Paul wymyślili sprytny sposób, żeby zarobić na wakacjach sporo pieniędzy. Para wykupiła dwie wycieczki na Majorkę w 2015 i 2016 roku. Według ich wersji zdarzeń, w trakcie obu wyjazdów zatruli się jedzeniem serwowanym w hotelu.

Szybko okazało się jednak, że ich oskarżenia nie mają wiele wspólnego z prawdą. Ich profile w mediach społecznościowych pełne były zdjęć z wakacji, na których para świetnie się bawi i w pełni korzysta z uroków urlopu. We wniosku o rekompensatę para skarżyła się jednak na biegunkę, skurcze żołądka, gorączkę, letarg i nudności.

Jednak na tym sprawa się nie skończyła, bo biuro podróży Thomas Cook postanowiło założyć osobną sprawę i oskarżyć Brytyjczyków o próbę wyłudzenia odszkodowania. Firma wyliczyła, że poza rekompensatą finansową opiewającą na 20 tys. GBP, dodatkowo musiałaby zapłacić kolejne 28 tys. GBP kosztów sądowych i prawnych.

Sędzia przychylił się do wniosku biura podróży i uznał, że „roszczenia pary były całkowitym i kompletnym oszustwem”.

– Od początku do końca oskarżenia były fałszywe. Oboje twierdzili, że zarówno oni jak i ich dzieci mieli problemy żołądkowe. Ale to było oszustwo – powiedział sędzia David Aubrey.

Ostatecznie para została skazana – Deborah na 9, a Paul na 15 miesięcy pozbawienia wolności. W trakcie ogłaszania wyroku oboje nie kryli zaskoczenia.  Sąd zapowiedział też, że nie będzie pobłażania oszustom w przyszłości.

– Ten wyrok pokazuje, jak poważna stała się kwestia udawanych chorób. To jest wyjątkowa sprawa, ale w pełni odzwierciedla to, co się dzieje w branży turystycznej. Musieliśmy zająć stanowisko, aby chronić nasze wakacje i naszych klientów przed tymi, którzy próbują oszukać system – wyjaśnił rzecznik firmy Thomas Cook. – Mamy nadzieję, że to jasna wiadomość dla turystów w całej Wielkiej Brytanii, że konsekwencje takiego zachowania mogą być bardzo poważne – dodał.

W ciągu ostatnich trzech lat niemal siedmiokrotnie wzrosły oświadczenia o zatruciach żołądkowych w trakcie wyjazdów brytyjskich turystów. Biura podróży zdają sobie sprawę, że część tych przypadków jest prawdziwa jednak nie ma wątpliwości, że zdecydowana większość to po prostu próby wyłudzenia odszkodowania jak w przypadku skazanej pary.

Podobna sprawa toczyła się kilka miesięcy temu w Polsce, jednak skończyła dużo bardziej łagodnie. Rodzina, która domagała się zwrotu kosztów i odszkodowania za „nieudane” wakacje w Kenii, ostatecznie otrzymała zaledwie 15 proc. kwoty wycieczki. Sąd opierając się na zdjęciach i filmach, które rodzina z Poznania publikowała na Facebooku uznał, że nie ma mowy o zmarnowanym urlopie czy nieudanym wyjeździe. Sąd przychylił się tylko do części zarzutów – jak gorszy niż przedstawiony w ofercie stan pokoi.

– W trakcie wyjazdu powódka przyjemnie spędzała czas na safari, a już po wycieczce podsumowała ją krótkim, aczkolwiek zwięzłym wpisem: „Było zajefajnie” – można przeczytać w orzeczeniu sądu. -Treść tej informacji wskazuje na dwie istotne okoliczności: po pierwsze ewidentnie wyraża zadowolenie z pobytu w Kenii, a po drugie zawiera określenie jednoznacznie zaznaczające, że w ten sposób oceniono cały wyjazd jako sprawiający przyjemność – podsumowano.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Avatar użytkownika
Gdyby napisała "Było zajefajnie ale 3x mnie przesrało" to by wygrała.
marcin.krakow, 18 października 2017, 16:36 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Wniosek prosty: W razie zatrucia należy gów.. przywieść do kraju jako dowód rzeczowy na wypadek ewentualnej rozprawy. Uwaga! Jeśli ktoś wraca tylko z bagażem podręcznym, kupę należy robić oszczędnie, by opakowanie nie przekroczyło 100 mililitrów.
Leszek.Warszawa, 18 października 2017, 17:48 | odpowiedz
porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »