Testy na koronawirusa. Sprawdzamy, ile kosztują, gdzie je zrobić i czym się różnią?
Gdzie zrobić test na COVID-19 i ile kosztuje? Kiedy się tym zająć? Czy trzeba tłumaczyć test na język angielski? Dlaczego są testy zarówno za 50 i za 500 PLN? Kiedy zrobić test antygenowy, a kiedy PCR? Sprawdziliśmy wszystkie najważniejsze informacje i zebraliśmy dla was w jednym miejscu.
Po długich miesiącach zamkniętych granic, większość krajów zdecydowała się otworzyć na turystykę. Znów możemy podróżować, otwierają się atrakcje turystyczne i hotele, a linie lotnicze wznawiają stare i uruchamiają nowe połączenia lotnicze. Trzeba jednak pamiętać, że nie wszystkie kraje otworzyły granice bez żadnych zasad dodatkowych. Jadąc do niektórych państw, wciąż przed podróżą musimy wykonać test na koronawirusa – antygenowy lub PCR.
Partnerem cyklu jest Nationale Nederlanden: ubezpiecznie podróżne od 3,84 zł dziennie
W których krajach przyda nam się test?
Obecnie Polacy muszą wykonać test na koronawirusa np. wjeżdżając do Włoch, Hiszpanii, Portugalii, Chorwacji i wielu innych krajów. Warto też pamiętać, że niektóre kraje wykonują testy na lotnisku, a więc nie musimy się o nie martwić z wyprzedzeniem. Tak jest na przykład w przypadku Egiptu (test PCR kosztuje tam 30 USD), a także na Maderze i we Francji, gdzie mamy do wyboru – test przed przyjazdem na własną rękę (za własne pieniądze) lub test na lotnisku (na koszt tamtejszego rządu).
Ile kosztuje test na koronawirusa i jaki wybrać - antygenowy czy PCR?
Przejdźmy jednak do najważniejszej kwestii – gdzie, jaki i za ile test powinniśmy zrobić? W końcu po wpisaniu w wyszukiwarkę „testy na koronawirusa prywatnie” znajdziecie mnóstwo adresów i ceny startujące od 50 PLN. Dlaczego więc w innych miejscach cena potrafi wynosić nawet 600 PLN? Czym te testy się różnią?
Przede wszystkim trzeba rozróżnić rodzaje testów, których jest przynajmniej kilka. Nas, jako podróżnych interesują przede wszystkim dwa rodzaje – genetyczne (zwane inaczej molekularnymi), czyli słynne już testy PCR i testy antygenowe. Te pierwsze są droższe, a te drugie zdecydowanie tańsze. W obu przypadkach wymaz pobierany jest z nosogardzieli, a samo badanie, choć nie należy do najprzyjemniejszych, trwa dosłownie kilkanaście sekund.
Ceny testu PCR mogą się różnić w poszczególnych placówkach i miastach, ale najczęściej oscylują w okolicy 400-500 PLN. Jednak niektóre laboratoria w trakcie specjalnych promocji oferują je nawet za 350 PLN, ale są i takie, które windują cenę nawet na 540 PLN.
Testy antygenowe są znacznie tańsze i zazwyczaj zrobicie je już za 120 PLN. Najczęściej jednak ceny kształtują się na poziomie 150-200 PLN. Niestety nie wszystkie kraje akceptują ten rodzaj testu, ale przynajmniej kilka wpuszcza na nich bez problemu – np. Włochy, Chorwacja czy Hiszpania. Test antygenowy wystarczy również do tego, by zwolnić się z kwarantanny po powrocie do Polski.
Warto też przypomnieć, że punkty badań powstały na większości lotnisk w Polsce, więc test można wykonać bezpośrednio przed podróżą (oczywiście trzeba przyjechać z odpowiednim zapasem czasu). Ceny i szczegóły znajdziecie na stronach internetowych poszczególnych lotnisk. Dla przykładu na Lotnisku Chopina test PCR kosztuje 520 PLN, a antygenowy 200 PLN. W Krakowie PCR zrobimy za 320 PLN, a antygenowy za 165 PLN. We Wrocławiu za test PCR zapłacimy od 370 do 490 PLN, a za antygenowy od 150 PLN.
Gdzie zrobić test na koronawirusa?
Nie podajemy konkretnych adresów, bo tak naprawdę nie ma znaczenia, gdzie wykonacie test. Najlepiej po prostu porównać ceny, zobaczyć, które laboratoria mają punkty w naszym mieście, umówić się na konkretną godzinę i upewnić się, że wyniki zdążą przyjść przed naszym wyjazdem. Pełną listę placówek, które wykonują testy na koronawirusa znajdziecie na stronie rządowej.
W niektórych miastach pojawiły się również stacje badań typu „drive thru”, w których wykonamy test bez wysiadania z samochodu. Obecnie ta usługa jest dostępna m.in. Krakowie, Warszawie, Łodzi, Iławie, Poznaniu, Gdyni, Wrocławiu, Kielcach, Katowicach, Lublinie czy Wałbrzychu. I zawsze sprawdźcie wspomniane już lotniska. Często, dzięki długim godzinom otwarcia (lub punktom całodobowym) są najsensowniejszą opcją zrobienia testu. Tym bardziej, że zawsze wydają zaświadczenia również w języku angielskim.
Uważajcie natomiast na niepewne portale, które co prawda obiecują badania w obniżonych cenach, ale nigdzie nie podają informacji, czy i z jakim laboratorium współpracują. A jeśli kusi was niska cena, to przynajmniej poszukajcie opinii na ich temat – zanim przelejecie pieniądze!
Partnerem cyklu jest Nationale Nederlanden: ubezpiecznie podróżne od 3,84 zł dziennie
Czy mogę kupić test antygenowy w markecie lub aptece?
W ostatnich miesiącach, testy antygenowe pojawiły się także w sklepach czy aptekach. Kosztują mniej więcej 40-50 PLN i możemy łatwo wykonać je samodzielnie w domu. Niestety, taki test nie pomoże nam w żaden sposób przekroczyć granicy ani nie zwolni nas z kwarantanny po powrocie do Polski.
Wszystkie testy przydatne w podróży, niezależnie od rodzaju, muszą być przeprowadzone przez profesjonalne laboratorium. Przed wejściem do samolotu lub przy przekraczaniu granicy, musimy bowiem okazać zaświadczenie o negatywnym wyniku badania. A te może wystawić jedynie placówka medyczna.
Niestety, taki test robiony w laboratorium zawsze będzie droższy niż ten kupiony w markecie. Jednak w tym przypadku oszczędzanie nie wyjdzie nam na dobre.
Co jeszcze warto wiedzieć?
Po pierwsze – wydrukujcie zaświadczenie. Chociaż większość krajów akceptuje wersje mobilne, to ta wydrukowana na pewno się nie rozładuje i warto mieć ją pod ręką – dla świętego spokoju. Trzeba też pamiętać, że wciąż są miejsca, w których elektroniczne zaświadczenia nie są brane pod uwagę. Tak jest np. w przypadku Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Po drugie zwróćcie uwagę, żeby na teście były wszystkie istotne informacje. Co musi znaleźć się na takim zaświadczeniu? Przede wszystkim imię i nazwisko osoby testowanej, data i rodzaj badania, a także – co dość oczywiste – jego wynik. Dodatkowo pamiętajcie, żeby zadbać o to, by mieć zaświadczenie w języku angielskim. Niektóre placówki oferują je w standardzie, ale w wielu miejscach trzeba za to dodatkowo zapłacić. Trzeba więc dobrze przekalkulować, co nam się bardziej opłaca.
Zanim zapiszecie się na badanie, dopytajcie, po jakim czasie będzie dostępny wynik. W przypadku testów antygenowych zazwyczaj jest to zaledwie ok. 20 minut, ale z testami PCR bywa już różnie. Najczęściej jest to zaledwie kilka godzin lub jeden dzień, ale w niektórych przypadkach nawet 2-3 dni! Niektóre laboratoria nie pracują również w weekendy albo mają niezbyt długie godziny przyjmowania klientów. Warto na to wszystko zwrócić uwagę, żeby nie okazało się, że wynik przyjdzie za późno.
Pamiętajcie też, żeby opierać się na aktualnych informacjach i szukać ich w sprawdzonych źródłach. Fakt, że koleżanka z pracy tydzień temu wróciła z wakacji i musiała robić test PCR, nie oznacza, że nas też to czeka. Sytuacja zmienia się dość dynamicznie, a obostrzenia są zarówno wprowadzane jak i likwidowane zazwyczaj kilka razy w miesiącu. Sprawdźcie więc podstronę polskiego MSZ dedykowaną konkretnemu krajowi, informacje tamtejszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych lub Ministerstwa Zdrowia, gdzie powinny być wytyczne dla podróżujących, skorzystajcie z naszej stale aktualizowanej wyszukiwarki obostrzeń, w której zbieramy wszystkie potrzebne informacje, a w razie wątpliwości kontaktujcie się z ambasadami i konsulatami.