Konkurencja z szybkimi kolejami TGV i tanimi liniami lotniczymi sprawiła, że Air France traci setki milionów EUR na trasach krajowych. W związku z tym przewoźnik planuje zwolnienia i zapowiada, że zmniejszy liczbę operacji lotniczych na krótkich połączeniach o 15 procent do 2021 roku.
Francuska linia lotnicza nie daje sobie rady ze zmasowaną konkurencją, która szczególnie mocno dotyka ją na trasach krajowych. W poniedziałek przewoźnik poinformował, że tylko w ubiegłym roku jego strata na połączeniach wewnątrz Francji wyniosła 189 mln USD, a od 2013 roku Air France dołożył z własnej kieszeni do “krajówek” ponad 700 mln EUR.
Powodem jest przede wszystkim dynamiczny rozwój szybkiej kolei TGV, która jest znacznie bardziej atrakcyjna, także cenowo, dla pasażerów i zabiera ich linii lotniczej. Tym bardziej, że kilka lat temu SNCF, czyli państwowy operator kolejowy stworzył Ouigo, czyli low-costowego przewoźnika operującego jako kolej dużych prędkości, dzięki czemu znacząco spadły koszty podróży pociągami.
Air France nie przedstawia dokładnych danych, ale…
Na trasach, gdzie koleje dużych prędkości łączą Paryż z prowincjami w czasie podróży poniżej 2 godzin jazdy, straciliśmy ponad 90 procent naszych udziałów w rynku – informuje przewoźnik.
Do tego doszły jeszcze szybko rosnące tanie linie Ryanair i easyJet, które także uruchomiły trasy krajowe, a ich agresywna polityka cenowa mocno uderzyła w Air France.
W przeciwieństwie do Air France, gdzie 90 procent załóg jest zbazowanych we Francji, większość tych tanich linii nie zwiększa zatrudnienia we francuskich regionach, z których operują. Zamiast tego, bazują one swoich pracowników w krajach ze znacznie niższymi kosztami pracowniczymi – czytamy w komunikacie Air France.
W związku z tym przewoźnik podjął decyzję o znaczącym zmniejszeniu swojej siatki połączeń i częstotliwości na lotach krajowych: do 2021 roku ma ona zostać zredukowana o 15 procent. W ślad za tym Air France planuje zwolnić do 465 osób.
Francuski przewoźnik wciąż znajduje się pod dużą presją związków zawodowych, co negatywnie wpływa na jego wyniki finansowe. Po przejęciu sterów w grupie Air France-KLM przez Bena Smitha, podpisano nowe porozumienia płacowe ze związkami zawodowymi, co oddaliło groźby strajków. Ale w efekcie Air France notuje straty – w I kwartale było to aż 303 mln EUR straty netto.

Kolejowej konkurencji nie wytrzymał nawet Ryanair
Inwestycje w szybką kolej i pojawienie się prywatnych przewoźników oferujących tanie bilety sprawia, że coraz częściej pociągi dają się we znaki liniom lotniczym i zabierają im pasażerów. Dobrym przykładem są Włochy, gdzie szybko rozwija się prywatna spółka Italo, czyli konkurencja dla państwowej Trenitalii. Na trasie z Rzymu do Mediolanu przewoźnik odniósł tak duży sukces, że nie wytrzymały tego nawet tanie linie lotnicze, jak Ryanair czy easyJet, które musiały zawiesić swoje loty między tymi miastami. Powód? Kolejowe połączenia co kilkadziesiąt minut, w dobrym czasie i dobrej cenie – szybki pociąg pokonuje niecałe 600 km w 2 godziny i 40 minut, a ceny biletów zaczynają się od 40 EUR w obie strony. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.