W oficjalnym komunikacie czytamy, że kary będą wprowadzane po to, by zapobiec „marnowaniu miejsc”. Będą one dotyczyły pasażerów, którzy nie odwołają swojej rezerwacji i kupią bilet za pośrednictwem karty kredytowej – jeśli bilet kupiliśmy gotówką, możemy (na razie) spać spokojnie.
Kary są dość wysokie – w przypadku dalekich lotów z konta pasażera potrącone zostanie 120 USD dodatkowej opłaty, 70 USD w przypadku lotów średniego zasięgu, a w przypadku lotów krótkich (do Chin i Japonii) – dodatkowa opłata wyniesie 50 USD.
Analogicznie potrącane będą punkty z programów milowych – w zależności od długości lotu, przewoźnik potrąci spóźnialskim od 5 do 12 tys. zgromadzonych mil.
Dla koreańskich linii nie jest to nowość – przewoźnik już w 2008 r. wprowadził takie same kary na lotach krajowych. Linia tłumaczy, że dzięki temu udało jej się zdyscyplinować pasażerów, którzy zaczęli odwoływać loty. A linia mogła drugi raz sprzedawać nieużywane fotele.
Pomysł Korean Air, by dodatkowo karać pasażerów wydaje się dość kontrowersyjny, bo jeśli ktoś spóźni się na swój własny lot i nie anuluje rezerwacji, to i tak traci całą wartość biletu, gdyż najczęściej w takich przypadkach nie ma szans na odzyskanie choć części zapłaconej kwoty. A poza tym – skoro już zapłaciliśmy za miejsce, to co linii do tego, czy je wykorzystamy czy nie?
Problem jest jednak znacznie szerszy i dotyczy całej branży lotniczej, a to może oznaczać, że niedługo w ślad za Korean pójdą inni przewoźnicy.
Zmiana rezerwacji droższa niż… zakup nowego biletu
Sytuacje, w których pasażer kupuje bilet i nie pojawia się na lotnisku są coraz częstsze. Wiąże się to z horrendalnymi opłatami za zmianę rezerwacji, np. daty wylotu. To zaś prowadzi do absurdalnych sytuacji, gdy pasażerowi bardziej opłaca się kupić nowy bilet niż grzebać przy tym, który kupił wcześniej.
Tak jest np. w USA, gdzie wielu przewoźników liczy sobie za taką przyjemność nawet 200 USD lub więcej w przypadku lotów międzynarodowych.
Takie sytuacje zdarzają się też w Polsce.
– Gdy Ryanair wypuszczał masę tanich biletów krajowych do Modlina za 9 zł wielokrotnie zdarzało się, że np. osoby jeżdżące do Warszawy w interesach wykupywały hurtem bilety na cały tydzień, bo nie byli pewni, którego dnia będą musieli tam polecieć. Potem lecieli, a przez pozostałe dni fotele latały puste – mówili mi kilka miesięcy temu podczas targów Routes w Krakowie przedstawiciele lotniska we Wrocławiu.
Kary za opuszczony lot mają też inni
Podobne kary za opuszczony lot przewidują też niektórzy przewoźnicy w USA, ale nie tylko – w Singapore Airlines, jeśli wykupisz bilet w taryfie economy-flex, możesz zapłacić nawet 150 USD kary. A w wyższych klasach ta kara może być jeszcze wyższa.
Drogo będzie nas też kosztować spóźnialstwo w liniach Emirates – nawet 400 do 800 USD dodatkowej opłaty, w zależności od klasy i długości podróży.
A jakby tego było mało – jeśli twoja podróż składa się z kilku przesiadek – wszystkie kolejne loty zostaną anulowane, a w przypadku Emirates – stanie się tak także z rejsem powrotnym.
W przypadku Singapore marną pociechą jest to, że każdy przypadek jest analizowany indywidualnie. A to oznacza, że jeśli linia uzna, że zaistniały naprawdę ważne przesłanki, by opuścić swój lot, kara może zostać cofnięta.
Linie lotnicze atakują spóźnialskich
Na inny pomysł w walce ze spóźnialskimi pasażerami wpadł easyJet – od czerwca na londyńskim lotnisku Gatwick testowany jest nowy system, w myśl którego pasażerowie, którzy pojawią się na lotnisku później niż 30 minut przed startem, nie zostaną wpuszczeni na pokład samolotu. Jak to działa?
Tania linia zwróciła się do władz portu o przeprogramowanie automatycznych bramek, do których pasażerowie przykładają swoje karty pokładowe.
Po zmianach system zawraca spóźnialskiego pasażera spod bramki i odmawia mu wstępu do kolejnej strefy. W tej sytuacji jedyną szansą na uratowanie biletu jest wykupienie zmiany rezerwacji na następny lot, co u brytyjskiego przewoźnika kosztuje ok. 80 GBP. Na kartach pokładowych linii znalazło się już napisane bardzo małym drukiem specjalne ostrzeżenie, że bramki automatycznie zamykają się 30 minut przed odlotem samolotu.