Wlatują w huragany, gaszą pożary lasów i transportują gigantyczne ładunki. Te wyjątkowe maszyny, zwykle wybudowane w zaledwie kilku egzemplarzach, stały się pionierami w swojej klasie. O jakich samolotach mówimy? Przekonajcie się sami!
PoprzednieObraz 4 z 8Następne
Airbus Beluga: Skrzydlaty kontenerowiec
Airbus A300-600ST swoją potoczną nazwę Beluga zawdzięczają wyglądowi, którym przypomina białucha, czyli gatunek walenia. Maszyna wyróżnia się charakterystycznym garbem zaczynającym się tuż nad kabiną pilotów, który przypomina wydatne czoło wspomnianego ssaka. Taka konstrukcja grzbietu kadłuba zmodyfikowanego Airbusa A300 była konieczna by był on w stanie transportować ogromne ładunki, takie jak części innych samolotów czy zmontowane fragmenty ich kadłubów.
Potrzeba posiadania maszyny o takiej ładowności zrodziła się niemal od razu po powstaniu konsorcjum Airbusa. Z uwagi na swój międzynarodowy charakter, firma nie ma jednej linii montażowej czy fabryki części. Jej zakłady rozsiane są po całym świecie przez co zwiezienie w jedno miejsce części potrzebnych do złożenia samolotu stało się dużym wyzwaniem logistycznym. Początkowo konsorcjum wykorzystywało do tego celu maszyny kupione od innych producentów, jednak kiedy w latach 90-tych zdecydowano się na ich wymianę, postanowiono zamiast tego skonstruować pięć własnych samolotów transportowych, które służą do dziś.
Fot. David Pryde, Wikimedia Commons
Airbus A300-600ST swoją potoczną nazwę Beluga zawdzięczają wyglądowi, którym przypomina białucha, czyli gatunek walenia. Maszyna wyróżnia się charakterystycznym garbem zaczynającym się tuż nad kabiną pilotów, który przypomina wydatne czoło wspomnianego ssaka. Taka konstrukcja grzbietu kadłuba zmodyfikowanego Airbusa A300 była konieczna by był on w stanie transportować ogromne ładunki, takie jak części innych samolotów czy zmontowane fragmenty ich kadłubów.
Potrzeba posiadania maszyny o takiej ładowności zrodziła się niemal od razu po powstaniu konsorcjum Airbusa. Z uwagi na swój międzynarodowy charakter, firma nie ma jednej linii montażowej czy fabryki części. Jej zakłady rozsiane są po całym świecie przez co zwiezienie w jedno miejsce części potrzebnych do złożenia samolotu stało się dużym wyzwaniem logistycznym. Początkowo konsorcjum wykorzystywało do tego celu maszyny kupione od innych producentów, jednak kiedy w latach 90-tych zdecydowano się na ich wymianę, postanowiono zamiast tego skonstruować pięć własnych samolotów transportowych, które służą do dziś.
Fot. David Pryde, Wikimedia Commons
PoprzednieObraz 4 z 8Następne