To sobie polatali. Ryanair zamyka najbardziej wyczekiwaną trasę krajową w Polsce!
To była najbardziej wyczekiwana trasa krajowa Ryanaira, bo na Pomorzu Zachodnim od dawna wyczekiwano powrotu irlandzkiej linii z lotami do stolicy, by przerwać monopol LOT na trasie ze Szczecina. Ostatecznie się udało i loty zostały zainaugurowane 1 maja. Pomogły w tym trochę okoliczności, bo wybuch wojny w Ukrainie sprawił, że Ryanair nagle miał wolne samoloty, które zamiast u naszych wschodnich sąsiadów, zostały sprowadzone do Polski.
Jak można było się spodziewać, połączenie to od początku cieszyło się dużą popularnością – obecnie z rozkładu wynika, że na trasie Modlin-Szczecin Ryanair lata 5 razy w tygodniu (bez czwartków i sobót). Jeszcze niedawno wydawało się, że połączenie będzie realizowane także w rozkładzie zimowym, ale kilka dni temu zniknęło ono z systemu rezerwacyjnego przewoźnika. Udało nam się potwierdzić, że to koniec tej trasy, ale oficjalnie nikt nie chce mówić o powodach jej wycofania.
Nie można wykluczyć, że jest to element nakładania presji ze strony Ryanaira na lotnisko w Modlinie, z którym irlandzki przewoźnik negocjuje właśnie nową umowę w sprawie obecności na tym lotnisku. Jest to tym bardziej prawdopodobne, bo choć na kilku trasach krajowych Ryanair zmniejszył liczbę lotów, to jednak utrzymał je w rozkładzie.
Ryanair obcina loty na innych trasach krajowych
Z systemu rezerwacyjnego wynika, że od listopada Ryanair zmniejszy liczbę lotów na trasie z Krakowa do Gdańska (z 7 do 3 tygodniowo), z Wrocławia do Gdańska (z 4 do 2 tygodniowo) i z Krakowa do Szczecina (z 3 do 2 lotów tygodniowo). Co ciekawe, w dalszym ciągu przewoźnik będzie latał zimą na trasie Lublin-Gdańsk z częstotliwością 2 lotów tygodniowo.
Nie są to jedyne trasy, na których Ryanair zmniejsza liczbę lotów. Więcej szczegółów podamy wkrótce.