Wynajmij sobie prywatny odrzutowiec Ryanaira! Taką podróż w stylu VIP mogli wymyślić tylko oni
Cena za wynajem tego eksluzywnego samolotu zaczyna się od 410 PLN od osoby. Pod warunkiem, że znajdziesz 59 znajomych, którzy zrzucą się na podróż razem z Tobą, na drogę weźmiesz własne kanapki, a planowana eskapada nie będzie zbyt długa. Ale wyobraź to sobie: szerokie fotele, bagaż nadawany w cenie biletu (2 sztuki – tak, to wciąż Ryanair!) i wszechogarniająca atmosfera luksusu. Wyłączając drinki i jedzenie, za które musisz dopłacić. Inne tanie linie też widzą, że mogą robić interes na zamożnych klientach, którzy… nie chcą przepłacać.
Należący do Ryanaira “corporate jet” to jedyny wyróżniający się samolot w jednorodnej flocie Ryanaira: Boeing 737-700 jest specjalnie przystosowany do lotów biznesowych. Na pokładzie znajduje się tylko 60 wygodnych, w pełni rozkładanych, skórzanych foteli w układzie 2×2, a tzw. legroom, czyli miejsce na nogi, wynosi aż 48 cali, czyli 121 centymetrów!
Inne udogodnienia? Ryanair z pewnością szaleje z dozwolonym limitem bagażu – każda osoba może zabrać ze sobą na pokład 2 sztuki bagażu podręcznego i dodatkowo nadać… jeszcze 2 walizki! To na pewno nasza ukochana tania linia?
Na szczęście zaraz schodzimy na ziemię – w cenie usługi (o niej za chwilę) nie ma ani fast tracka, ani powitalnego drinka, więc VIP-em będziesz jakby tylko do połowy. Ale spokojnie – możesz mieć te usługi, jeśli dodatkowo zapłacisz. Podobnie jest z jedzeniem – tu przewoźnik oferuje specjalne “pakiety” w cenie od 15 do 45 EUR za jednego pasażera – w najtańszej opcji mamy do wyboru: kawę, herbatę, wodę i przekąskę, w najdroższej: śniadanie, obiad lub kolację, świeże owoce i powitalnego drinka.
Wynająć prywatny odrzutowiec Ryanaira może każdy, a sama maszyna jest dość regularnie dostępna – ostatnio przez cały sezon zimowy. Ile kosztuje ta przyjemność?

Cena wynosi ok. 5000 GBP za godzinę lotu. Sporo? No niby tak, ale każdy medal ma dwie strony – jeśli skrzykniecie grupę 59 znajomych i podzielicie koszty po równo, średnio wyniesie was to ok. 410 PLN za godzinę lotu od osoby. Nadal trochę drogo? Na pocieszenie – to i tak nic z kwotami, które płaci się za wynajęcie prawdziwego luksusowego prywatnego odrzutowca. Według firmy PrivateFly, w zeszłym roku średnia cena za wynajęcie samolotu w Europie i podróż wynosiła ponad 11,2 tys. GBP. Za te pieniądze w Ryanairze macie ponad 2 godziny lotu – dołóżcie jeszcze trochę i spokojnie możecie polecieć dużą grupą np. na pizzę do Włoch, i wrócić. Jasne, to będzie najdroższa pizza w Waszym życiu, ale będziecie mogli się chwalić, że stać was na prywatny samolot.
Wyobrażacie sobie te rozmowy?
– Co robiłeś w weekend?
– A, nic wielkiego. Wzięliśmy prywatnego jeta i skoczyliśmy ze znajomymi do Włoch…
Włochy to zresztą tylko przykład, bo według Ryanaira prywatny odrzutowiec może obsługiwać dowolne trasy (w obrębie Europy i innych miejsc, do których lata irlandzki przewoźnika) o zasięgu do 6 godzin lotu.

Tanie linie polują na pasażerów z klasy biznes
O wynajęciu samolotu Ryanaira piszemy trochę żartobliwie, ale faktem jest, że w ostatnich latach przewoźnicy niskokosztowi zaczęli inwestować w to, by przyciągnąć do siebie pasażerów biznesowych, z natury bardziej ceniących komfort podróży i elastyczność. Stąd taryfy takie jak: Wizz Plus (z miejscami premium z przodu samolotu, 32-kilogramowym bagażem rejestrowanym, pierwszeństwem wejścia na pokład i szeregiem innych bonusów) czy Ryanair Flexi Plus (podobne przywileje, ale bez bagażu nadawanego, za który trzeba dopłacić). Ile kosztuje taka usługa? Sprawdźmy na przykładzie najtańszych standardowych biletów z puli Ryanaira, które kosztują 39 PLN. Weźmy więc trasę z lotniska w Szymanach do Londynu Stansted. W taryfie Flexi Plus najtańszy bilet kosztuje 293,56 PLN w jedną stronę.

Opłaca się? Trudno powiedzieć, bo z punktu widzenia pasażera biznesowego tanie linie, takie jak Ryanair czy Wizz Air, mają jedną podstawową wadę: z pewnymi wyjątkami nie latają na główne lotniska. W efekcie w wielu przypadkach dla pasażera premium nie będą atrakcyjną opcją podróży, jeśli wyląduje na lotnisku znajdującym się np. 50-60 kilometrów od centrum miasta lub dalej.
Lepiej wygląda sytuacja choćby w przypadku linii easyJet, która z zasady lata przede wszystkim na główne lotniska. Aczkolwiek niektóre usługi oferowane przez easyJeta dla najbardziej majętnych pasażerów też są dość… ciekawe: tak jest choćby z usługą ELITE Class na londyńskich lotniskach Luton i Gatwick. Za 475 GBP od osoby (i dodatkowe 125 od każdej kolejnej znajdującej się w rezerwacji) możemy skorzystać z… ekskluzywnego terminala dla prywatnych odrzutowców. Zalety? Wszelkie kontrole i odprawy bez żadnych kolejek, dostęp do saloniku VIP, posiłek, a na sam koniec… transport limuzyną pod samolot. Brzmi fajnie, gdyby nie fakt, że potem koniec końców wsiada się do tego easyJetowego Airbusa, który mimo najlepszych chęci, nie jest prywatnym odrzutowcem… No i te pełne nienawiści spojrzenia współpasażerów – ale to już dostajecie gratis.

Lepiej na dalekich trasach
Wydaje się, że sztukę dbania o pasażera biznesowego lepiej opanowali niskokosztowi przewoźnicy specjalizujący się w dalekich trasach i operujący na innych kontynentach. Tu świetnym przykładem jest amerykańska linia JetBlue, o której pisaliśmy niedawno w kontekście ogłoszenia przez nią uruchomienia lotów z Nowego Jorku i Bostonu do Londynu w 2021 roku.
Największym wyróżnikiem tej linii ma być właśnie świetny produkt oferowany w klasie biznes, czyli Mint – wygodny fotel rozkładany do pozycji pionowego łóżka z możliwością odseparowania się od reszty kabiny za pomocą specjalnych drzwiczek. Ale drugą zaletą jest cena – na trasach krajowych w USA klasa biznes u tego przewoźnika jest nawet o połowę tańsza niż u konkurentów. Teraz przedstawiciele linii przekonują, że podobne różnice zachowają na trasach transatlantyckich.
Inni low-costowi przewoźnicy, których “biznesową” ofertę warto wziąć pod uwagę, to takie linie jak: Norwegian (ze swoimi miejscami premium), Jetstar Airways czy AirAsia.
Z pewnością nie jest to poziom porównywalny do “Apartamentu” linii Etihad czy olśniewającej klasy pierwszej Singapore Airlines, ale jeśli pasażer szuka komfortowej klasy biznes za niewielkie pieniądze, to jak najbardziej warto rozważyć ich ofertę.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?