Ryanair chce skopiować jeden z ciekawszych pomysłów Wizz Aira i easyJeta. Często latasz? Z pewnością Ci się to spodoba!
To może być kolejna naprawdę duża zmiana! – Lojalność klienta chcemy budować przede wszystkim niskimi cenami biletów, ale podobają nam się programy lojalnościowe takie jak Wizz Discount Club i chcielibyśmy wprowadzić coś podobnego w Ryanairze – mówi w rozmowie z Fly4free.pl Kenny Jacobs, dyrektor ds. marketingu Ryanaira.
Z Jacobsem spotkaliśmy się w Warszawie, by porozmawiać o najbliższych planach Ryanaira i o tym, czego przewoźnikowi nie udało się zrealizować.
Jednym z takich flagowych pomysłów (wprowadzonych w ramach polityki „Always Getting Better”) miał być program lojalnościowy. W jego ramach najczęściej latający Ryanairem pasażerowie mieliby do dyspozycji darmowe bilety (pierwotnie zakładano, że jeśli ktoś poleci Ryanairem 12 razy w roku, to kolejny lot będzie miał za darmo) i inne udogodnienia, jak np. dostęp do promocji z 24-godzinnym wyprzedzeniem. Mimo ogłoszenia tych planów, nigdy nie weszły one w życie. Dlaczego?
– Zrezygnowaliśmy z klasycznego programu lojalnościowego, bo uważamy, że nie jest to najlepszy sposób na budowanie lojalności wśród pasażerów. Niemiecki przedsiębiorca latający klasą biznes w Lufthansie od 15 lat z pewnością korzysta z programu Lufthansy. Ale nasz pasażer jest inny – liczy się dla niego przede wszystkim niska cena biletu i punktualność, czyli to, co nas bardzo wkurza i co staramy się od dawna usprawnić. Myślę zresztą, że cała branża będzie szła w tę stronę i za 10 lat tradycyjne programy lojalnościowe będą stopniowo wygaszane – mówi Jacobs.
Dodaje też, że według pierwotnego zamysłu program lojalnościowy był wzorowany trochę na sieciach handlowych, a jego celem było zebranie jak najwięcej danych na temat pasażerów.
– Ale skoro trzeba mieć konto w MyRyanair, by kupować bilety, to i tak wiemy już wszystko o naszych pasażerach. I mamy zamiar wykorzystywać tę wiedzę, oferując im w pełni spersonalizowane usługi, skrojone pod ich upodobania – dodaje Jacobs.
Ale to nie oznacza, że programu lojalnościowego w Ryanair nie będzie.
Wizz Discount Club? Chcemy coś podobnego u siebie!
Jacobs zdradza w rozmowie z Fly4free.pl, że Ryanair pracuje nad własną wersją programu lojalnościowego, który mógłby być zbliżony do tego, co oferuje Wizz Air z Wizz Discount Club czy easyJet, mający z kolei swój własny program easyJet Plus.
– To są bardzo ciekawe pomysły, na które patrzymy z wielkim zainteresowaniem. I szczerze mówiąc, chciałbym, aby podobny produkt znalazł swoje miejsce w Ryanairze. Nie jest to na szczycie naszej listy rzeczy do zrobienia, ale możemy stworzyć coś takiego jak program, w którym wykupuje się roczne członkostwo i w zamian korzysta się z pewnych udogodnień – mówi Jacobs.

Jak to wygląda u konkurencji?
Wizz Discount Club to program lojalnościowy węgierskiej linii, który ma 1,1 mln członków. Opiera się on na prostej zasadzie: opłacamy w nim roczne członkostwo (w cenie 29,99 EUR dla 1 osoby plus 1 osoby towarzyszącej lub 59,99 EUR dla grup liczących do 6 osób) i w zamian mamy dostęp do tańszych biletów. Do tego Wizz Air przy okazji startu kalendarza lotów na dany sezon często daje członkom WDC przewagę i pozwala rezerwować te bilety wcześniej niż pasażerom, którzy nie mają WDC
Z kolei wejście do programu easyJet Plus kosztuje aż 199 EUR (ok. 854 PLN) rocznie, ale jego członkowie mają więcej udogodnień. Wśród nich znajduje się m.in. gwarancja najniższej ceny, fast track, możliwość wyboru miejsca na każdy lot, dodatkowy bagaż podręczny (który bez żadnych opłat można nadać na lotnisku) i inne.