Ryanair ogłasza nowe trasy do Armenii! I wbija złośliwą szpilę “zanieczyszczonej” Europie
Irlandzka linia ogłosiła w piątek 2 nowe trasy do Armenii – poleci z Aten do Giumri i z Salonik do Erywania. Ale Ryanair nie byłby sobą, gdyby przy okazji nie posłał złośliwej szpilki swoim konkurentom.
Ryanair ogłosił uruchomienie lotów do Armenii w październiku i na dobry początek zapowiedział uruchomienie 4 tras – z perspektywy polskich pasażerów najbardziej atrakcyjnie prezentuje się połączenie z Berlina do Erywania.
Pierwsze loty (z Mediolanu i Rzymu) do Armenii wystartują w połowie stycznia, jednak widzimy już, że Ryanair jest bardzo zadowolony z nowego kierunku i już zaczął dokładać nowe trasy. W piątek ogłosił, że od maja 2020 roku poleci z Aten do Giumri w zachodniej części kraju oraz z Salonik do Erywania. Oba połączenia będą realizowane po 2 razy w tygodniu – w sumie Ryanair planuje, że w tym roku na trasach z i do Armenii przewiezie ok. 198 tysięcy pasażerów.
Oczywiście, przy ogłaszaniu nowej trasy nie mogło się obyć bez złośliwości.
– Jesteśmy zachwyceni tym, że możemy ogłosić kolejne połączenia z Armenii do krajów Unii Europejskiej. Decyzja rządu Armenii o ulgach podatkowych dla nowych i przyjaznych środowisku połączeń lotniczych sprawiła, że w ciągu roku liczba bezpośrednich połączeń do krajów UE w Armenii wzrosła z 8 do 16. Uważamy, że turyści i przedsiębiorcy z Europy wolą bezpośrednie loty Ryanairem, czyli najbardziej zieloną linią w Europie, zamiast zanieczyszczających powietrze lotów przesiadkowych przez nieekologiczne huby transferowe w Niemczech, Francji czy Holandii – mówi David O’Brien, dyrektor handlowy Ryanaira.
Ryanair gra więc mocno ekologiczną kartą, jednocześnie krytykując zanieczyszczające powietrze tradycyjne linie lotnicze i duże lotniska. Nie jest zresztą pierwszy, bo podobną strategię przyjął Wizz Air – węgierska linia miesiąc temu rozpoczęła kampanię marketingową, w której apleuje do tradycyjnych linii lotniczych o wyeliminowanie klasy biznes na krótkich i średnich trasach.