więcej okazji z Fly4free.pl

Czy Ryanair po cichu podnosi dodatkowe opłaty dla pasażerów? Chodzi o wybór miejsca w samolocie!

Foto: Matej Kastelic / Shutterstock
Jeszcze niedawno 3-4 euro, teraz minimum 7-8 euro. Nasi czytelnicy zaalarmowali nas, że irlandzka linia po cichu podniosła ceny za wybór miejsca w samolocie. Czy tak jest faktycznie? Z naszych informacji wynika że o ile na niektórych trasach minimalne ceny faktycznie wzrosły, to na krótszych połączeniach… cena usługi nawet potaniała.

Opłata za wybór miejsca w samolocie to jeden z paradoksów taniego latania. Z jednej bowiem strony wydaje się, że to świetna okazja do zaoszczędzenia kilkunastu złotych, bo przecież zazwyczaj większość naszych lotów tanimi liniami trwa na tyle krótko, że pewnie spokojnie moglibyśmy wytrzymać bez naszej drugiej połówki czy znajomych. Z drugiej nieodmiennie usługa ta cieszy się ogromną popularnością wśród podróżnych, bo… zwyczajnie cenimy towarzystwo bliskich nam osób. A linie lotnicze starają się to wykorzystać – ostatecznie usługę płatnego wyboru miejsc oferują już nie tylko low-costy, ale też coraz więcej przewoźników tradycyjnych. Prym w tych opłatach wiodą jednak tanie linie, a jak zwrócił nam uwagę jeden z czytelników, w ostatnim czasie Ryanair po cichu zdecydował się na podwyższenie opłat za wybór miejsca w samolocie.

„Czy coś się zmieniło w ostatnich dniach, jeśli chodzi o ceny miejsc w Ryanair? Najtańsze miejsca w okolicach 28-30 rzędu były zawsze po 3-4 euro, a teraz sprawdziłem kilka tras/terminów i najtańsze zaczynają się od 8 euro” – napisał jeden z naszych czytelników.

Sprawy nie ułatwia sam Ryanair, do którego zwróciliśmy się z prośbą o odpowiedź na to pytanie. Irlandzka linia po prostu… odmówiła nam komentarza. Postanowiliśmy więc sami sprawdzić, jak ma się sprawa z dodatkowymi opłatami za wybór miejsca.

Zacznijmy od cennika. Sprawdzenie czy przewoźnik faktycznie podniósł ceny, nie jest proste, bo linia już od pewnego czasu stosuje dynamiczny cennik dodatkowych opłat, w których opłata za fotel jest uzależniona od szeregu czynników. Widzimy jednak, że irlandzka linia faktycznie „grzebała” w cenowych widełkach, które jednak zdecydowała się… obniżyć. W cenniku widzimy więc, że wysokość opłat za wybór miejsca w tzw standardowych rzędach (rzędy 6-15 i 18-33) zaczyna się od 2 euro (jeszcze niedawno były to 3 euro), za miejsca z przodu od 6 euro (zamiast 7), a za miejsca z dodatkową przestrzenią na nogi – od 13 do 30 euro (jeszcze kilka dni temu cena zaczynała się od 14 euro).

Foto: Ryanair

Z drugiej jednak strony, gdy zaczynamy sprawdzać ceny za wybór fotela na poszczególnych trasach. I widzimy, że faktycznie na wielu trasach najtańsza opcja wyboru fotela dość mocno zdrożała. Przykład? Najdroższe opłaty za wybór fotela znaleźliśmy na trasie z Modlina na Teneryfę, czyli przy jednej z najdłuższych tras Ryanaira w Polsce. W tym przypadku za wybór fotela podczas lotu zapłacimy minimum 45 zł w jedną stronę.

Foto: Ryanair

Gdzie w takim razie są te niższe opłaty za wybór miejsca? Na trasach krajowych i krótkich połączeniach międzynarodowych. Weźmy za przykład połączenia z Modlina do Budapesztu i trasę z Szyman do Wrocławia, gdzie za wybór miejsca w samolocie zapłacimy nawet 9 złotych.

Foto: Ryanair

Widzimy więc, że Ryanair postanowił mocniej zdynamizować i „rozciągnąć” swój cennik w zależności od profilu danej trasy. Dlaczego? Przewoźnik testuje w ten sposób cierpliwość naszych portfeli. Obowiązuje tu prosty przelicznik: im krótsza trasa, tym mniej jesteśmy chętni na wykupywanie konkretnego miejsca w samolocie. W efekcie przewoźnik postanowił grać mocniej ceną na krótkich tras i podnieść ceny tam, gdzie o popyt na tę usługę nie może się martwić.

Wszystko to jest oczywiście związane z rosnącą rolą przychodów pozalotniczych w ogólnej sytuacji finansowej przewoźnika. 

Foto: Ryanair

A trzeba przyznać, że na tym polu Ryanair notuje coraz większe „sukcesy”. Z niedawnego zestawienia CarTrawler Yearbook of Ancillary Revenue wynika, że dodatkowe przychody Ryanaira (a więc opłaty za wybór miejsca, większy bagaż czy priorytetowy boarding) w ubiegłym roku stanowiły aż 44,7 procent wszystkich przychodów. W praktyce oznacza to, że relatywnie niska cena biletu ma już mniejsze znaczenie dla tego, ile wydajemy, skoro niemal tyle samo z naszego portfela trafia na konto irlandzkiej linii z tytułu dodatkowych usług. Ile dokładnie?

Z opublikowanych kilka dni temu rezultatów finansowych linii wynika, że statystyczny pasażer wydaje na dodatkowe usługi w Ryanairze 22,5 euro, czyli 105 zł.

Misją Fly4free.pl jest przedstawienie Ci najlepszych zdaniem naszej redakcji okazji na podróże. Opisujemy oferty znalezione przez nas w internecie i wskazujemy adresy internetowe, pod którymi samodzielnie możesz wykupić podróż lub elementy podróży. Ceny w artykułach są aktualne w chwili publikacji. Możemy otrzymywać wynagrodzenie od partnerów handlowych, do których Cię przekierowujemy.
Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.

Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?


porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »