Fly4free.pl

Ryanair chce przejąć Air Berlin. Ale Niemcy są bardzo niechętni. Wolą go oddać nawet easyJet

Foto: Air Berlin
Szef Ryanaira stwierdził w wywiadzie, że chce kupić bankrutujący Air Berlin. Tymczasem sytuacja w firmie jest tak zła, że.. cały dział e-commerce niemieckiego przewoźnika zamieścił ogłoszenie o pracę.

– Jestem bardzo zainteresowany przejęciem takiego przewoźnika jak Air Berlin, ale musielibyśmy mieć dostęp do szczegółowych danych finansowych spółki. Na dzisiaj nie wiemy, ile potrwa restrukturyzacja, ile pieniędzy traci Air Berlin ani dlaczego traci ich tak dużo w Niemczech, czyli w kraju, w którym my zarabiamy – powiedział O’Leary.

Drugi największy przewoźnik w Niemczech, który w zeszłym tygodniu złożył wniosek o upadłość, ma zostać sprzedany do września, a obecnie działa tylko dzięki ratunkowej pożyczce w wysokości 150 mln EUR, której Air Berlin udzielił rząd Niemiec. Niemieckie media sugerują, że pożyczki udzielono nie tylko dlatego, by ratować miejsca pracy, ale też, by nie dopuścić do sytuacji, w której Ryanair z dnia na dzień rzuciłby się na wolne sloty na lotniskach w Berlinie i Dusseldorfie. Tak, jak to miało miejsce w momencie likwidacji bazy Air Berlin w Hamburgu. Irlandzka tania linia jest postrzegana w Niemczech jako duże zagrożenie dla dominacji Lufthansy, która… jest zresztą faworytem do przejęcia większości aktywów Air Berlin.

Poszukiwania inwestora trwają – upadła linia lotnicza ma być podzielona na przynajmniej 2 części i sprzedana. Z informacji przewoźnika wynika, że zgłosiło się już co najmniej 10 podmiotów zainteresowanych inwestycją w Air Berlin, a wśród nich jest m.in. Lufthansa i kilku touroperatorów. Lufthansa ma zresztą nieoficjalnie pierwszeństwo w negocjacjach, co Ryanair bardzo mocno krytykował zapowiadając m.in. skargę w Komisji Europejskiej.

Prezes Air Berlin Thomas Winklemann twierdzi, że dostęp do pełnych danych finansowych przewoźnika jest otwarty przynajmniej od maja, gdy linia lotnicza stwierdziła, że poszukuje nowych inwestorów.

– Zapraszamy pana O’Leary’ego, aby pomógł ratować miejsca pracy – komentuje Winkelmann.

Air Berlin nie jest pierwszym przewoźnikiem, w którego chce zainwestować Ryanair – od kilku miesięcy irlandzka linia sygnalizuje, że jest gotowa przejąć część udziałów w znajdującej się na krawędzi bankructwa Alitalii.

– Z pewnością jako największa linia lotnicza w Europie będziemy odgrywali dużą rolę w procesie konsolidacji branży lotniczej – mówi O’Leary.

Problem w tym, że Niemcy raczej niechętnie oddadzą kontrolę nad Air Berlin Ryanairowi. W niemieckich mediach pojawiły się informacje, że rząd wolałby, aby to easyJet przejął sloty na niemieckich lotniskach i potencjalnie część aktywów w Air Berlin, ponieważ zwiększyłoby to konkurencję na tutejszym rynku.

Ryanair podpadł też władzy w Berlinie, gdy włączył się w kampanię, której celem jest niedopuszczenie do zamknięcia lotniska Tegel w stolicy Niemiec.

Tymczasem chyba nawet pracownicy Air Berlin nie mają już nadziei na poprawę sytuacji. Ponad 60 osób pracujących w dziale e-commerce założyło własną stronę internetową, która jest swego rodzaju ogłoszeniem o pracę. Znalazły się tam m.in. referencje od partnerów zespołu i oświadczenie, w którym pracownicy podkreślają swoją skuteczność i otwartość na nowe wyzwania.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Avatar użytkownika
Jak wynika z dotychczasowych przesłuchań wielu świadków przed sejmową komisją śledczą w sprawie Amber Gold, to właśnie linie Air Berlin miały przejąć polski rynek lotniczy” – napisał europoseł. Kuźmiuk wskazał, że „to właśnie do Berlina na rozmowy do Air Berlin bardzo często latał Marcin P., współwłaściciel Amber Gold i linii lotniczych OLT Express, które miały doprowadzić do upadłości narodowego przewoźnika LOT S.A.”
Turysta z aparatem, 24 sierpnia 2017, 8:21 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »