Złamali się! Jedyna duża linia z obowiązkiem szczepień na COVID dla pasażerów zmienia regulamin
Gdy jesienią 2020 roku prezes Qantas Alan Joyce zapowiadał wprowadzenie obowiązku szczepień przeciw COVID-19 dla wszystkich swoich klientów, wśród pasażerów zawrzało. Tym bardziej, że – jak twierdził Joyce – rozmawiał z prezesami innych linii i taka regulacja miała stać się standardem na całym świecie. Ostatecznie tak się nie stało, a kontrowersje też nie były duże, bo gdy Qantas w zeszłym roku wznowił loty międzynarodowe, obowiązek okazywania certyfikatu był zgodny z polityką wjazdową do Australii.
Hurghada od 2694 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Wyc. objazdowe od 2245 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Ayia Napa od 2798 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Warszawa – Chopin)
Tymczasem teraz długo zamknięta Australia teraz całkowicie zliberalizowała przepisy – od 6 lipca wjeżdżając do tego kraju nie są już potrzebne żadne dokumenty związane z koronawirusem, w tym certyfikat poświadczający zaszczepienie.
Jednak co ciekawe, mimo poluzowania restrykcji linia Qantas na początku zapowiedziała, że w dalszym ciągu będzie wymagać od swoich klientów przedstawiania dokumentów potwierdzających pełne zaszczepienie przeciw COVID-19.
Ostatecznie jednak przewoźnik zmienił zdanie i zapowiedział zmianę polityki. Od wtorku 19 lipca australijski przewoźnik nie będzie już wymagał od swoich pasażerów potwierdzenia, że są w pełni zaszczepieni przeciw COVID-19. Jednocześnie jednak australijska linia uczula swoich pasażerów, że wciąż są kraje, gdzie szczepienie jest wymagane jako warunek wstępu, więc klienci przewoźnika powinni dokładnie studiować reguły wjazdowe poszczególnych państw.