Świat jest pełen pięknych miejsc, które warto odwiedzić. Mogą to być przepiękne rafy koralowe, starożytne miasta, ciekawe trasy trekkingowe. Jednak wśród wielu atrakcji turystycznych na świecie, znajdą się i te mocno przereklamowane, zatłoczone i nieznośnie drogie. A tych zdecydowanie warto unikać!
W zależności od naszych upodobań i sposobu, w jaki lubimy spędzać wolny czas, wybieramy miejsca naszych podróży. To oczywiste. Przed wyjazdem czytamy mnóstwo artykułów, oglądamy setki zdjęć, planujemy wyprawę. A na miejscu – rozczarowanie. Powody mogą być dwa: mieliśmy zbyt wysokie oczekiwania lub wybrane miejsca faktycznie nie były warte naszego czasu.
Na podstawie doświadczeń własnych, podróżników oraz naszych forumowiczów, stworzyliśmy listę najbardziej rozczarowujących miejsc, które stale przyciągają tłumy turystów. Pamiętajcie, że Was ostrzegaliśmy!
A jakie są Wasze doświadczenia? Które miejsca Wam wydają się najbardziej rozczarowujące i dlaczego? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach.
PoprzednieObraz 1 z 10Następne
Bali, Indonezja
Piękne rafy koralowe, buddyjskie świątynie, malownicze krajobrazy. Bali to niezwykła wyspa - pod warunkiem, że trzymamy się z dala od utartych szlaków. Te mogą być zarówno zabójcze dla portfela, jak i naszego samopoczucia. Najgorszym miejscem na wyspie jest zdecydowanie Kuta, pełna pijanych Australijczyków i zaśmieconych ulic. Zachowanie lokalnych mężczyzn też pozostawia wiele do życzenia - zaczepianie turystek jest na porządku dziennym, o czym mogłam się sama przekonać.
Jeszcze do niedawna oazą spokoju na Bali był Ubud - centrum kulturalne i artystyczne wyspy. To uległo zmianie po premierze filmu z Julią Roberts pt. „Jedz, módl się, kochaj”. Ceny poszły ostro w górę, a nagabywanie turystów do kupna pamiątek, skorzystania z masażu, wejścia do klubu czy restauracji stało się codziennością.
Alternatywa: wyspa Lombok
Fot. Vin Crosbie, Flickr
Piękne rafy koralowe, buddyjskie świątynie, malownicze krajobrazy. Bali to niezwykła wyspa - pod warunkiem, że trzymamy się z dala od utartych szlaków. Te mogą być zarówno zabójcze dla portfela, jak i naszego samopoczucia. Najgorszym miejscem na wyspie jest zdecydowanie Kuta, pełna pijanych Australijczyków i zaśmieconych ulic. Zachowanie lokalnych mężczyzn też pozostawia wiele do życzenia - zaczepianie turystek jest na porządku dziennym, o czym mogłam się sama przekonać.
Jeszcze do niedawna oazą spokoju na Bali był Ubud - centrum kulturalne i artystyczne wyspy. To uległo zmianie po premierze filmu z Julią Roberts pt. „Jedz, módl się, kochaj”. Ceny poszły ostro w górę, a nagabywanie turystów do kupna pamiątek, skorzystania z masażu, wejścia do klubu czy restauracji stało się codziennością.
Alternatywa: wyspa Lombok
Fot. Vin Crosbie, Flickr
PoprzednieObraz 1 z 10Następne