Polskie lotniska tracą miliony złotych. Sprawdź, ile musisz dopłacać do swoich tanich lotów
Choć polskie lotniska biją kolejne rekordy pod względem liczby obsłużonych pasażerów, to wciąż tylko nieliczne porty nie przynoszą wielomilionowych strat. Czy jest jakaś szansa na zmianę tej sytuacji oraz które lotniska notują najgorsze wyniki - sprawdź w naszym raporcie.
Część lotnisk poda oficjalnie swoje wyniki finansowe dopiero pod koniec czerwca, ale już teraz ponad połowa z nich pochwaliła się swoimi wynikami za ubiegły rok. Oczywiście, najchętniej chwalą się te, które przynoszą zyski, ale wyniki podają też te odnotowujące straty. Tym bardziej, że często nawet kilka mln złotych na minusie to nie jest aż taki zły wynik.
PoprzednieObraz 3 z 10Następne
...znacznie gorzej w Łodzi
Port im. Władysława Reymonta nie podaje jeszcze wyników finansowych, ale patrząc na poprzednie lata nie będą one raczej rewelacyjne.
W 2014 r. łódzkie lotnisko zanotowało 36,6 mln zł straty. Wcześniej wcale nie było lepiej – w 2012 r. strata wyniosła 38 mln zł, a w 2013 – 34 mln zł.
Miarą problemów łódzkiego lotniska jest fakt, że po podaniu się do dymisji Michała Marca w listopadzie ubiegłego roku, aż 6 miesięcy szukano jego następcy – nowym prezesem został Tomasz Szymczak.
Jego celem jest jak najszybsze zwiększenie liczby obsługiwanych pasażerów - do ok. 400 tys. osób rocznie. To i tak znacznie mniej od rekordowego 2012 roku, gdy lotnisko obsłużyło aż 462 tys. podróżnych. Potem zaczął się gwałtowny spadek, zakończony dopiero w zeszłym roku, gdy Łódź przyjęła 283 tys. ludzi.
Fot. Lotnisko Łódź
Port im. Władysława Reymonta nie podaje jeszcze wyników finansowych, ale patrząc na poprzednie lata nie będą one raczej rewelacyjne.
W 2014 r. łódzkie lotnisko zanotowało 36,6 mln zł straty. Wcześniej wcale nie było lepiej – w 2012 r. strata wyniosła 38 mln zł, a w 2013 – 34 mln zł.
Miarą problemów łódzkiego lotniska jest fakt, że po podaniu się do dymisji Michała Marca w listopadzie ubiegłego roku, aż 6 miesięcy szukano jego następcy – nowym prezesem został Tomasz Szymczak.
Jego celem jest jak najszybsze zwiększenie liczby obsługiwanych pasażerów - do ok. 400 tys. osób rocznie. To i tak znacznie mniej od rekordowego 2012 roku, gdy lotnisko obsłużyło aż 462 tys. podróżnych. Potem zaczął się gwałtowny spadek, zakończony dopiero w zeszłym roku, gdy Łódź przyjęła 283 tys. ludzi.
Fot. Lotnisko Łódź
PoprzednieObraz 3 z 10Następne






