Polski turysta zmienia swoje nawyki. 3 najważniejsze rzeczy, które robimy inaczej
O najważniejszych wynikach raportu PIT pisaliśmy już na łamach Fly4free.pl we wtorek – Turcja zdecydowanie powiększyła swoją przewagę jako najpopularniejszy kierunek dla turystów z Polski, a bardzo duży wzrost liczby podróżnych zanotowała też Tunezja. Z raportu wynika jednak jeszcze więcej ciekawych wniosków dotyczących tego, w jaki sposób planujemy nasze urlopy. I co ciekawe – zmian, jakie zachodzą w sposobie, w jaki do tego planowania podchodzimy. Sprawdźmy, jakie to zmiany.
Korfu od 2575 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Gdańsk)
Costa Brava od 2661 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Katowice)
Costa Brava od 1867 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Ostrawa)
Kupujemy wyjazdy z większym wyprzedzeniem
Pierwsza tendencja to fakt, że nasze wyjazdy planowaliśmy w tym roku dużo wcześniej – z raportu PIT wynika, że aż 34 procent klientów biur podróży miało zarezerwowany wyjazd na 3 miesiące przed datą wylotu lub dłużej (w 2022 roku odsetek ten wynosił 26,11 procenta). Zmniejszyła się zaś liczba rezerwacji typu last minute (z 18,38 do 16,66 procenta wszystkich wykupionych wycieczek). Z czego to wynika?
Po części jest to powrót do „normalności”, bo w czasie pandemii koronawirusa i niepewności związanej z kolejnymi lockdownami mało kto decydował się na szybszy zakup wycieczki niż z kilkunastodniowym wyprzedzeniem. Ale też jest to związane z pewną „nauczką”, jaką podróżni otrzymali w ubiegłym roku.

– 45 procent turystów, którzy wykupili wakacje z przynajmniej 2 miesięcznym wyprzedzeniem to historyczny rekord, który daje też pewną stabilność planowania biurom podróży. I myślę, że ten trend będzie się pogłębiał. Także na skutek sytuacji z ubiegłego roku, gdy wielu turystów było zaskoczonych tym, jak szybko i gwałtownie zaczęły rosnąć ceny wyjazdów. W tym roku te podwyżki już trochę wyhamowały, ale i tak sądzę, że w kolejnych latach dla wielu najważniejsze będzie wcześniejsze zakupienie wakacji, najlepiej z gwarancją ceny. Żeby nie dać się „oszukać” jak w 2022 roku – komentuje Jarosław Kałucki z Travelplanet.pl.
– Oferty last minute na pewno nie znikną, ale musimy pamiętać, że coraz więcej osób widzi też wady takiej formy planowania wakacji. Na pewno po danych z rezerwacji widzimy, że zwłaszcza rodziny nauczyły się w ostatnich latach, że w przypadku 4 osób lub więcej warto rezerwować wakacje wcześniej, bo oszczędności przy kupnie wycieczki w ostatniej chwili nie są duże, a czasem trudno jest znaleźć odpowiedni obiekt – mówi Anna Podpora z serwisu wakacje.pl.

Coraz częściej wyjeżdżamy poza szczytem sezonu
W lipcu, gdy w Europie szalały rekordowe upały, głośnym echem odbiły się słowa prezesa TUI Sebastiana Ebela, który mówił, że biura podróży będą musiały modyfikować swoją ofertę: przewidywał on m.in. spłaszczenie i przedłużenie sezonu wakacyjnego. Co oznacza większą liczbę turystów rezerwujących wycieczki na południe Europy wiosną i jesienią, by uniknąć tłumów, drożyzny i upałów. Z danych PIT wynika, że polscy klienci biur podróży też powoli zaczynają dochodzić do tych trendów.
Bo choć co prawda wciąż aż 57,4 procenta wakacyjnych wyjazdów realizujemy w lipcu i sierpniu, to widzimy wyraźnie, że w tym roku wzrosła liczba rezerwacji we wrześniu (odpowiadają one za 17,7 procenta wszystkich wyjazdów, o 2,9 punktu procentowego więcej niż w roku ubiegłym).
– Na etapie przedsprzedaży na przyszłoroczne wakacje widzimy już, że ten trend będzie podtrzymywany, zwłaszcza w przypadku zwiększonej liczby wyjazdów w czerwcu i wrześniu. Na pewno duży wpływ mają na to czynniki ekonomiczne i niższe ceny wycieczek, ale też doświadczenia tego roku, czyli nadzieja na mniejsze upały niż w szczycie wakacji – mówi Anna Podpora.

Cena czyni cuda, ale mniejsza biurokracja…jeszcze większe!
Analizując doskonałe wyniki Turcji wśród wakacyjnych celów turystów z Polski wskazywano z jednej strony na niskie ceny, ale nie tylko.
– Patrząc na przeciętne ceny wycieczek, widzimy, że Turcja była średnio o 250 zł tańsza od Grecji. To tłumaczy tak duże zainteresowanie Turcją zwłaszcza ze strony rodzin. Ale ogromne znaczenie miała też decyzja Turcji, dzięki której możemy podróżować do tego kraju bez paszportu – mówi Kałucki.
I faktycznie, wystarczy spojrzeć na statystyki, by zobaczyć, jak duży wzrost popularności zanotowała Turcja. Przypomnijmy, że do tego kraju możemy wjechać na dowód osobisty od 19 kwietnia 2022 roku, a do wjazdu do tego kraju nie jest też wymagana wiza. Efekt? Spójrzmy w statystyki.
W okresie od stycznia do końca lipca Turcję odwiedziło aż 804,1 tysiąca turystów z Polski. Dla porównania: w analogicznym okresie rok temu było nas tutaj „ledwie” 583,5 tysiąca. A musimy przy tym pamiętać, że ubiegły rok i tak był rekordowy pod względem liczby turystów z Polski: kraj ten odwiedziło wówczas ponad milion podróżnych z naszego kraju.
Co ważne, w tym roku szczególnie dobry pod względem popularności Turcji był lipiec. W tym miesiącu kraj ten odwiedziło aż 272,5 tysiąca turystów, co oznacza, że byliśmy 4 nacją najchętniej odwiedzającą Turcję (za Niemcami, Rosjanami i Brytyjczykami).
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?