PKP Intercity skarży się, że przez Leo będzie musiał obniżyć ceny biletów i robić więcej promocji!
Zgoda Urzędu Transportu Kolejowego na większe zaangażowanie linii Leo Express w Polsce bardzo martwi PKP Intercity. W piśmie do UTK przewoźnik martwi się, że koniec monopolu sprawi, że firma będzie musiała… zacząć konkurować o względy pasażerów.
Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że Leo Express uzyskał zgodę UTK na uruchomienie trasy z Pragi przez Katowice i Warszawę aż do Terespola. I choć warunki ustalone przez urząd nie są dla Leo zbyt korzystne (UTK stoi na stanowisku, że czeski przewoźnik musi wykonywać kursy na tej trasie aż 4 razy dziennie), to i tak zgoda na wejście Leo Express spowodowała spory ból głowy w PKP Intercity. Tak duży, że firma próbowała za wszelką cenę zablokować tę decyzję.
W opinii PKP Intercity czytamy, że zgoda na uruchomienie takiej trasy przez Leo Express może spowodować ryzyko “zaburzenia równowagi ekonomicznej na liniach kolejowych, na których planowane jest uruchomienie czterech dodatkowych par pociągów dziennie”. PKP Intercity obawia się więc, że w efekcie będzie musiało zareagować m.in. poprzez “wprowadzenie obniżek cen biletów na przejazd oraz wprowadzeniem większej liczby promocji w celu zatrzymania pasażerów przy swoich usługach”. Może być również konieczne “zestawianie zagrożonych pociągów nowym i zmodernizowanym taborem, co spowoduje, że wskazany tabor będzie musiał zostać przekierowany z innych regionów Polski”.
Mimo obaw PKP Intercity UTK stwierdził, że “uruchomienie nowej usługi publicznej nie powinno spowodować zagrożenia równowagi ekonomicznej umów o świadczenie usług publicznych, których stroną jest PKP Intercity”.
Przypomnijmy też, że Leo Express zgłosił się o pozwolenie na rozpoczęcie kursów na trasie z Warszawy do Krakowa. Tam to dopiero należy się spodziewać protestów.