Peru wprowadza ograniczenia dla turystów. Będzie trudniej obejrzeć legendarne Machu Picchu

Słynne miasto Inków bije rekordy popularności wśród turystów – w 2016 roku odwiedziło je aż 1,4 mln osób, a w letnim szczycie sezonu turystycznego dziennie oglądało je nawet 5000 turystów. To 2 razy więcej niż maksymalna liczba gości rekomendowana przez UNESCO. Stąd pojawiły się głosy dotyczące zmniejszenia liczby turystów i limitowania dostępu do słynnego zabytku, które jest jednym z 7 nowych cudów świata.
Do tej pory jedynym ograniczeniem zwiedzania Machu Picchu był dzienny limit sprzedanych biletów, które od stycznia też mocno zdrożały. Obecnie normalny bilet wstępu kosztuje 152 peruwiańskie sole, czyli ok. 175 PLN. Od 1. lipca cena pozostanie bez zmian, zmieni się za to czas pozostawania na miejscu. Wprowadzone zostaną bowiem dwie pory zwiedzania: poranna od 6 rano do południa i popołudniowa – od 12 do 17.30. Jeśli jakiś turysta będzie chciał zostać w mieście Inków dłużej niż wyznaczona pora, będzie musiał kupić… dwa bilety.
To nie koniec zmian. Od 1. lipca, kiedy nowe przepisy zaczną obowiązywać, nie będzie można zwiedzać miasta na własną rękę, tzn. nie będzie można się oddzielić od grupy i swobodnie sobie hasać. Po Machu Picchu oprowadzać będą tylko licencjonowani przewodnicy. Maksymalnie grupy wycieczkowe mają liczyć 16 osób. Obligatoryjnie bilety trzeba będzie też rezerwować z wyprzedzeniem – przez stronę internetową lub u operatorów wycieczek.
Paradoksalnie nowe rozporządzenie zwiększa maksymalną pulę biletów – rano będzie można maksymalnie sprzedać wejściówki dla 3600 osób, a popołudniu dla kolejnych 2700 turystów. Chodzi jednak o zwiększenie rotacji wśród zwiedzających, bo często zdarza się, że turyści zostają na miejscu przez cały dzień, a to powoduje tłok, kolejki i nie pozostaje bez wpływu na stan zabytkowego kompleksu.
Peru od lat boryka się z problemem tłumów w tym miejscu. Nowe przepisy mają ułatwić ochronie pilnowanie turystów, którzy potrafią być bardzo nieodpowiedzialni. Wiele osób próbuje wspinać się po budowlach czy zabierać kamienie, tym samym bezpowrotnie niszcząc zaginione miasto Inków. Ograniczenia wprowadzono na podstawie zaleceń UNESCO i są koniecznie, by chronić tak oblegane obiekty.