Blisko 400 tys. PLN grzywny i zakaz latania. Pasażerka ukarana za szaleństwa na pokładzie
W czerwcu jedna z pasażerek linii Jet2 próbowała wtargnąć do kokpitu i groziła wszystkim ludziom na pokładzie. Kobieta była w takim szale, że samolot musiał zawrócić na lotnisko, a do jego eskorty wykorzystano myśliwce RAF. Teraz za swój wyczyn została surowo ukarana – wysoką grzywną oraz dożywotnim zakazem latania na pokładzie brytyjskich linii.
O sprawie pisaliśmy pod koniec czerwca – niedługo po tym jak odbył się feralny lot. Rejs z Londynu do Dalaman początkowo przebiegał bez zakłóceń. Jednak zaledwie kilkanaście minut po starcie jedna z obecnych na pokładzie kobiet zaczęła zachowywać się agresywnie i próbowała sterroryzować zarówno innych pasażerów, jak i członków załogi.
Dziś wiemy, że była to Cloe Haines, 25-latka na co dzień mieszkająca w Maidenhead. Kobieta, która wpadła w szał na pokładzie, próbowała się też dostać do kokpitu, a ostatecznie krzyczała, że wszystkich zabije. Dopiero po dłuższej szamotaninie i wsparciu aż 6 osób, udało się ją okiełznać. W obliczu tych wydarzeń piloci stwierdzili, że muszą zawrócić na lotnisko Stansted, a powiadomione służby dodatkowo zdecydowały o wysłaniu dwóch myśliwców należących do RAF-u, które miały bezpiecznie odeskortować samolot. Po wylądowaniu niesforna pasażerka od razu została aresztowana.
Teraz 25-latka musi ponieść konsekwencje. Przedstawiciele Jet2 oficjalnie potwierdzili, że kobieta zostanie obciążona karą 85 tys. GBP, czyli ponad 400 tys. PLN. Równocześnie firma zdecydowała nałożyć na pasażerkę dożywotni zakaz lotów.
– Zachowanie panny Haines było jednym z najpoważniejszych przypadków zachowań pasażerskich, jakich doświadczyliśmy w naszej historii – powiedział Steve Heapy, dyrektor Jet2. – Musi teraz stawić czoła konsekwencjom swoich działań, a my będziemy dążyć do odzyskania kosztów, które ponieśliśmy. Stosujemy politykę zerowej tolerancji wobec takich destrukcyjnych zachowań. Niech to będzie przestroga dla innych – dodał.
Poza wysokim rachunkiem i dożywotnim zakazem latania na pokładzie Jet2, kobietę czeka też sprawa w sądzie. Nie jest także wykluczone, że finansowego zadośćuczynienia będzie domagać się również lotnisko Stansted.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?