Pasażer przez zamknięte granice utknął na lotnisku w Warszawie! “Siedzę i czekam na cud”
28-letni Timothy ze Szwecji utknął na Lotnisku Chopina i z powodu zamknięcia granic dla lotów międzynarodowych nie może się stąd ruszyć. W stolicy Polski miał międzylądowanie w drodze do Szwecji z Cypru – czytamy w serwisie RMF24.pl i szwedzkiej gazecie “Aftonbladet”. Sytuacja wydaje się bez wyjścia.
Jak czytamy w serwisie RMF24, 28-letni Szwed wyleciał w sobotę ze Szwecji na Cypr, gdzie miał rozpocząć pracę. W drodze na Cypr miał międzylądowanie w Warszawie, a ponieważ miał przy sobie dokumenty świadczące o tym, że jedzie do pracy, przeszedł odprawę. Jednak kiedy był w samolocie, dowiedział, że Cypr zamknął swoje granice i został odesłany z powrotem. Wrócił więc do Warszawy i jak się okazało, Polska… w międzyczasie zamknęła swoje granice i zawiesiła wszystkie międzynarodowe połączenia lotnicze.
Z informacji “Aftonbladet” wynika, że Timothy siedzi więc na ławce w hali odpraw i nie wie, co ze sobą zrobić.
– Nie spałem od 35 godzin, nie jadłem od 24 i jestem już wykończony. Siedzę tu i czekam na cud – mówi w gazecie.
Szwed dostał propozycję opuszczenia lotniska i poddania się 14-dniowej kwarantannie, jednak nie zdecydował się na to, bo zwyczajnie nie ma się gdzie udać. Chwali za to personel lotniska w Warszawie, który robi, co może, by pomóc.
Szwecja w przeciwieństwie do Danii i Norwegii, nie zdecydowała się na razie na zamknięcie szkół, formalnie otwarte są też granice.