Zaktualizujcie listę marzeń – na tory właśnie wraca Orient Express. Wiemy kiedy i dokąd pojedzie

2021-12-10 17:00

Już w 2023 roku na torach ponownie będziemy mogli zobaczyć niezwykły, kultowy i legendarny Orient Express. Firmy Accor i Arsenale, które odpowiadają za przedsięwzięcie zapewniają, że podróż „ponownie staje się celem samym w sobie”. Choć w większości będzie kursował po włoskich regionach, to w rozkładzie znajdą się też trzy międzynarodowe trasy, w tym – jak pierwotnie – do Stambułu.

150 lat po tym jak dzieło Georges Nagelmackers pierwszy raz wyruszyło z Paryża, wszyscy fani kultowego Orient Expressu znów będą mogli nie tylko go zobaczyć, ale również wybrać się nim w podróż.

Sprawdź najlepsze oferty na wczasy Reklama

– Nagelmackers przekształcił marzenie w rzeczywistość, uruchamiając pierwszy luksusowy pociąg Orient Express. Wkrótce Orient Express powróci na właściwe tory, aby zaoferować podróżnikom niezapomnianą podróż przez jeden z najbardziej ukochanych krajów świata: Włochy – poinformowała grupa Accor.

Do wyboru będzie kilka tras po najpiękniejszych regionach Włoch i trzy trasy międzynarodowe – do Chorwacji, Turcji i Francji.

– Trasy zostały wybrane tak, aby zapewnić wyjątkowe wrażenia z podróży, wszystkie stworzone do pobudzenia każdego z pięciu zmysłów. Trasy wyruszą z Włoch, prezentując widoki w Alpach, a także sielankowe krajobrazy i rajskie plaże południowych Włoch. Ponadto trzy dedykowane trasy poprowadzą Cię przez osiem krajów, łącząc Rzym z Paryżem, Stambułem i Splitem – zapowiada Accor.

Co jeszcze wiemy o nowej wersji Orient Expressu? Pierwsi pasażerowie wsiądą na pokład w 2023 roku. Do wyboru będą mieć 12 kabin deluxe, 18 apartamentów oraz jeden wyjątkowy apartament Honor. Wisienką na torcie ma być restauracja serwująca posiłki przygotowywane we współpracy z międzynarodowymi szefami kuchni i sommelierami. Nie zabraknie więc ani pięknego wystroju ani wykwintnej kuchni.

Najważniejsze, czyli ceny, nie zostały jeszcze ujawnione. Ale śmiało możemy założyć, że lepiej już teraz przygotować sobie solidną świnkę-skarbonkę, bo o niskobudżetowej podróży w tym przypadku nie ma mowy.