A miało być za darmo. W te wakacje dopłacimy do roamingu – sprawdź, ile zapłacisz
Wszyscy najwięksi operatorzy działający w Polsce zdecydowali się na wprowadzenie dodatkowych opłat roamingowych. Na szczęście nie będą one dotyczyły wszystkich użytkowników telefonów komórkowych.
Telekomunikacyjna rewolucja w Unii Europejskiej (a także w Norwegii, Islandii i Liechtensteinie) rozpoczęła się 15 czerwca ubiegłego roku, gdy zniknęły opłaty roamingowe za korzystanie z telefonu poza granicami kraju. Tyle tylko, że polskie sieci komórkowe niemal od razu zaczęły narzekać na to, że w wyniku nowych przepisów ponoszą poważne finansowe straty i zwróciły się do Urzędu Komunikacji Elektronicznej o zgodę na zastosowanie dopłat do usług realizowanych na terenie Unii Europejskiej. Urząd udzielał wszelkich zgód bez szemrania. Ile tracą telekomy? T-Mobile wykazał w sprawozdaniu finansowym za I kwartał stratę z tytułu “roam like at home” na poziomie 37 mln PLN, z kolei Play Communications z tego samego tytułu zanotowała stratę na poziomie 43 mln PLN.
Ile więc dopłacimy?
Na początek pocieszenie – zmiany nie obejmą wszystkich klientów, a poszkodowanymi będą najczęściej ludzie korzystający z pre-paidów lub zmieniający w najbliższym czasie operatora komórkowego. A przede wszystkim ci, którzy nadużywają nowych przepisów i korzystają częściej z polskich kart SIM poza granicami kraju niż w Polsce.
Zacznijmy od T-Mobile, który zacznie naliczać dodatkowe opłaty od 1 lipca. Obejmą one abonentów, którzy po tym dniu podpiszą nową umowę. Największa zmiana dotyczy internetu – abonenci dostaną pakiet 1 GB danych miesięcznie do wykorzystania zagranicą. Jeśli potrzebujemy więcej, za każdy kolejny gigabajt zapłacimy 14,91 PLN. Inne dodatkowe opłaty w roamingu to 0,04 PLN za minutę połączenia wychodzącego oraz po 1 groszu za minutę połączenia odebranego, a także każdy SMS i MMS.
Z kolei klienci usług na kartę w T-Mobile i Heyah mający nielimitowane rozmowy, SMS-y i pakiety danych otrzymana co miesiąc bez dodatkowych opłat 100 minut na połączenia przychodzące i wychodzące, 50 SMS-ów, a także 500 MB. Po wykorzystaniu danych będziemy musieli dokupić kolejny pakiet w takiej samej cenie jak „abonamentowcy”.
Co z resztą?
Od 29 czerwca dopłaty do zagranicznych połączeń wprowadzi Plus. Dodatkowe opłaty obejmą praktycznie wszystkich abonentów, niezależnie od planu taryfowego. Wyniosą one 0,07 PLN za każdą minutę wykonanego połączenia, 0,05 gr. za minutę odebranego połączenia i 4,66 PLN za każdy gigabajt transmisji danych.
Plus może też naliczać dodatkowe opłaty “w przypadku stwierdzenia niewłaściwego lub niestandardowego korzystania z roamingu regulowanego”. Chodzi tu np. o takie sytuacje jak długi okres nieaktywności karty SIM w Polsce. Przykładowe dodatkowe opłaty z tytułu roamingu wynoszą w takiej sytuacji np. 0,16 PLN brutto za minutę wykonanego połączenia, 0,05 PLN za każdego SMS-a i 0,03 PLN za każdy megabajt transmisji danych.
Orange i Play też każą sobie dopłacać
Pomarańczowy operator oraz nju wprowadzą dopłaty do połączeń w roamingu dla części swoich klientów od 18 czerwca. Dopłata wyniesie 0,05 PLN za minutę połączenia wykonanego zagranicę, 0,02 gr za połączenie odebrane, a także po 0,01 PLN za każdy wysłany SMS, MMS lub 12 megabajtów transmisji danych. Są to najwyższe możliwe dopłaty dozwolone przez UKE, choć będą one doliczane tylko tym klientom abonamentowym, którzy korzystają z telefonu częściej za granicą niż w kraju.
Najwcześniej, bo już 25 stycznia, podwyżkę opłat zapowiedział Play. Tu dopłaty będą dotyczyły nielicznych – tylko tym, którzy podpisali umowę lub aneks do niej po tym dniu. Najwięcej dopłacimy, jeśli podczas zagranicznych wyjazdów nagminnie korzystamy z internetu – każdy dostanie bowiem bezpłatny pakiet danych wynoszących 1 GB. Po przekroczeniu tego limitu, będziemy płacić 12,58 PLN za każdy kolejny gigabajt (stawki naliczane będą za każdy megabajt ponad limit).
Play doliczy także dopłaty do usług roamingu w UE klientom, którzy w ciągu 30 dni częściej przebywają lub więcej korzystają z usług UE niż w Polsce. Dopłaty doliczane do stawek krajowych mają wynosić 0,06 PLN za każdą minutę połączeń wychodzących, 0,03 PLN za połączenia przychodzące i 1 grosz za każdy wysłany SMS i MMS.
W sumie na liście operatorów, które otrzymały zgodę od UKE na wprowadzenie dopłat znalazło się 12 telekomów.
Mamy się czym martwić?
Wbrew pozorom niekoniecznie, bo limity bezpłatnych danych czy minut ustalonych przez telekomy zazwyczaj powinny wystarczyć na sprawne korzystanie z telefonu za granicą. Oczywiście, problem mogą mieć osoby, które chcą podczas zagranicznego pobytu popracować lub nagminnie korzystają z telefonu, ale z drugiej strony Komisja Europejska od początku przekonywała, że będzie starała się zapobiegać nadużywaniu zasady “roam like at home”. Jednocześnie trzeba pamiętać, że zgoda na dopłaty zmniejszy straty finansowe operatorów, dla których brak rentowności mógłby negatywnie wpłynąć na poziom cen połączeń krajowych, co z kolei odczulibyśmy wszyscy.
