Przetestowałem nowe fotele w samolotach LOT. Zakochałem się w zagłówkach – dla pasażerów to będzie rewolucja!
W czwartek odwiedziliśmy fabrykę Recaro w Świebodzinie, gdzie zobaczyliśmy nowe fotele dla LOT. Zamówienie narodowego przewoźnika jest bardzo duże – w sumie linia zamówiła aż 14 tysięcy nowych foteli, które w kolejnych latach pojawią się w jego samolotach. Jako pierwsze, nowe fotele R2 pojawią się w nowych Boeingach 737 MAX 8. Pierwszą z takich maszyn LOT otrzyma w listopadzie tego roku – oprócz nowych foteli będzie to też pierwszy samolot z nowym wnętrzem, utrzymanym w błękitno-bursztynowej kolorystyce.

Kolejne 12 takich maszyn LOT otrzyma do jesieni przyszłego roku. Ale to nie koniec współpracy z Recaro: fotele R2 pojawią się też w Boeingach 787-8 Dreamliner (chodzi tu zarówno o klasę biznes, premium i ekonomiczną), a także we wszystkich Airbusach A220, które LOT ma otrzymywać w latach 2027-2031. Jak prezentują się więc fotele, które wkrótce staną się podstawą floty LOT?

Recaro R2 charakteryzują się niską wagą, poniżej 10 kg na sztukę. LOT chwali się, że dzięki ich instalacji udało mu się zredukować wagę samolotu, co ma duże znaczenie w kontekście mniejszego zużycia paliwa. Nowe fotele mają obicia z prawdziwej skóry i ciemno-granatowy kolor z czerwonymi przeszyciami.

Są też bardzo wygodne. Na naszych łamach pisaliśmy, że w nowych A220 odległość między rzędami zmniejszy się o 2 cale w stosunku do Embraerów, jednak po przetestowaniu nowych foteli widzimy, że nie wpłynie to na komfort podróży. Przeciwnie, dzięki odpowiednio wyprofilowanemu wgłębieniu w dolnej części fotela, podróżni mogą się wygodnie rozłożyć i wyciągnąć nogi. W standardzie każdy fotel będzie miał szeroki rozkładany stolik, uchwyty do przytrzymywania urządzeń elektronicznych (zarówno w fotelu jak i na stoliku). Każdy fotel będzie też wyposażony w złącze USB-C, dzięki któremu będzie można podładować swój telefon.

Zagłówek to prawdziwy gamechanger!
Nowe fotele będą też mogły odchylać się do tyłu, ale tym, co zrobiło na nas największe wrażenie, są… zagłówki. Gdy kilka tygodni temu testowaliśmy lot linią Etihad z Warszawy, możliwość złożenia boków zagłówków i ułożenia na nich głowy jak na poduszce była dla nas największą zaletą. W nowych fotelach LOT wygląda to… jeszcze lepiej.
Zainstalowane w fotelach Recaro zagłówki mają 6-stopniowy system regulacji. Można je podnosić, ale także obniżać, oczywiście jest też możliwość zgięcia boków zagłówka i wygodnego ułożenia na nich głowy. Istnieje też możliwość specjalnego wyregulowania oparcia szyi, co oznacza, że podróż nawet na długich tras będzie dla pasażerów bardzo komfortowa. Nie boimy się powiedzieć, że to największa zmiana na plus, jeśli chodzi o nowe fotele dla LOT.
***
Więcej na temat nowych foteli i kolejnych zmian w ofercie LOT napiszemy już wkrótce na łamach Fly4free.pl.