Norwegian wygrał los na loterii. I to dosłownie! Zazdrości im każda linia lotnicza na świecie
Po serii kiepskich informacji płynących od Norwegiana w końcu przyszły świetne wieści: norweski low-cost otrzymał 6 slotów na lotnisku Heathrow w Londynie – to wydarzenie bez precedensu!
Sloty, czyli prawa do startów i lądowań na danym lotnisku to jeden z najgorętszych tematów w branży lotniczej, zwłaszcza w przypadku największych i najbardziej zatłoczonych lotnisk na świecie. Takie porty jak Schiphol w Amsterdamie czy londyńskie Heathrow są kompletnie zapchane i uzyskanie nowych zezwoleń na loty graniczy z cudem. Chyba, że… wygra się loterię slotową organizowaną przez międzynarodowego koordynatora. Tak jak Norwegian – koordynująca sloty oranizacja Airport Coordination Limited ogłosiła właśnie, że w przyszłorocznym sezonie letnim Norwegian otrzymał aż 6 slotów na lotnisku Heathrow. Jest to wydarzenie bez precedensu, które oznacza, że Norwegowie będą mogli uruchomić na największym lotnisku w Europie trasę, która będzie mogła być realizowana przynajmniej 3 razy w tygodniu.
Jak to wygląda w praktyce? Przed każdym sezonem linie lotnicze składają wnioski o nowe sloty na danym lotnisku – pisaliśmy o tym kilka dni temu przy okazji opisywania planów nowych tras LOT. I tak: Norwegian aplikował o 14 połączeń z Heathrow, a ostatecznie dostał 6. Dla linii lotniczych sloty na Heathrow są na wagę złota, bo jest to jedno z najbardziej wartościowych aktywów w branży. Ba, jeden slot może być wart kilkanaście mln USD!

Handel kwitnie, a kwoty robią wrażenie
Przykłady? Bardzo proszę. W 2017 roku amerykańskie linie Delta kupiły 10 slotów na Heathrow od linii Croatia Airlines za 19,5 mln USD! Dużo? Wcale nie. W 2015 roku SAS sprzedał swój slot linii American Airlines za 60 mln USD, a niepobity dotąd rekord miał miejsce w 2016 roku, gdy linia Oman Air kupiła sloty na Heathrow od linii Kenya Airways za 75 mln USD – dzięki temu mogła ona uruchomić drugie dzienne połączenie z Maskatu do Heathrow. Więcej na temat handlu slotami przeczytacie w naszym tekście.
Robi wrażenie? Do karuzeli absurdu dodajmy więc jeszcze jedno: sloty na Heathrow są tak wartościowe, że linie czasem muszą wykonywać loty… pustymi samolotami, aby ich nie stracić. Bo skoro przydziela je niezależny koordynator i zobaczy, że slot nie jest wykorzystywany, może go odebrać linii lotniczej. Tak zresztą jest teraz – Flightglobal informuje, że w nowym rozdaniu swoje sloty straciły linie Turkmenistan Airlines oraz Tunisair – ta druga linia miała 8 slotów, od wiosny 2020 roku będzie miała tylko dwa.

Co zrobi Norwegian?
Norweska linia potwierdziła przyznanie praw do startów i lądowań na Heathrow i jednocześnie dodała, że o tym, w jaki sposób je wykorzysta, poinformuje w stosownym momencie. Norweska tania linia (a właściwie jej brytyjska spółka-córka) lata obecnie z londyńskiego lotniska Gatwick, skąd operuje na 13 trasach do Ameryki Północnej i Południowej: lata stąd m.in. do Denver, Nowego Jorku, Buenos Aires i Rio de Janeiro.
Jednocześnie musimy pamiętać, że Norwegian jest w procesie restrukturyzacji i w ostatnim czasie mocno tnie trasy – kilka dni temu przewoźnik ogłosił, że zamknie wszystkie połączenia do USA i Tajlandii ze swoich hubów w Sztokholmie i Kopenhadze.