więcej okazji z Fly4free.pl

Wielka wyprzedaż Ryanaira trwa, ale niektórzy pasażerowie zamiast w euforię wpadają w furię. Promocja będzie ich słono kosztować

ryanair samolot
Foto: Pajor Pawel / Shutterstock

Od 19 listopada, z okazji nadchodzącego Czarnego Piątku, Ryanair przygotował dla swoich klientów promocje na bilety. Ceny zaczynają się już od 9 PLN, więc nic dziwnego, że akcja przyciągnęła tłumy potencjalnych pasażerów. Tymczasem serwery ledwo dają radę, a ludzie zgłaszają błąd za błędem.

Z założenia miało wyjść świetnie. Od 19 listopada, przez cały tydzień Ryanair tworzy specjalne promocje, w których do kupienia jest 250 tys. biletów. Oficjalnie ceny zaczynają się od 4,99 GBP, ale w rzeczywistości nawet od 9 PLN.

– To najwspanialszy okres w roku, zaczynamy cyber tydzień i wielką wyprzedaż. Przez 8 dni na stronie oraz w aplikacji dostępne będą nowe, fantastyczne oferty, a tanie loty staną się jeszcze tańsze – powiedział wczoraj Robin Kiely, dyrektor ds. komunikacji Ryanaira. – Aby zdążyć z rezerwacją najlepiej wejść na Ryanair.com już teraz i zarezerwować letnią podróż. Dodatkowo podczas cyber tygodnia oferujemy 10% zniżki na przewóz bagażu rejestrowanego – zachęcał.

Tymczasem klienci podzielili się na dwie grupy. Jedna to entuzjaści, którzy już wczoraj upolowali bilety w super niskich cenach. Druga to ci, którym promocja wychodzi bokiem zanim na dobre się zaczęła.

Jak można było się spodziewać, obniżki, dzięki którym dostępne były m.in. bilety po 9 PLN z Berlina i od 38 PLN z wielu polskich miast, przyciągnęły tłumy. Aplikacja i strona internetowa szybko przestały normalnie działać. Niektórzy klienci mogli przejść jedynie przez początek rezerwacji, a ktoś inny nie mógł nawet jej rozpocząć.

Wiele osób wciąż próbuje się bezskutecznie odprawić na zaplanowane wcześniej loty. I jak to zwykle w takich sytuacjach bywa – jedni mogą się zalogować bez problemu, a inni bez efektu odświeżają stronę w kółko.

Pasażerowie, którzy nie wykupili miejsca i nie mają biletów w taryfie Flexi Plus mogą się odprawić najwcześniej 48 godzin przed lotem, a dwie godziny przed planowaną datą startu system wyłącza taką opcję. Jeśli nie zdążą tego zrobić, mogą odprawić się na lotnisku, ale będzie ich to kosztowało 55 EUR, czyli ok. 240 PLN.

Podobnie jak w przypadku poprzedniego wyłączenia strony i aplikacji, niespełna 2 tygodnie temu, linia nie zdecydowała się na ten czas znieść dodatkowej opłaty. I o ile większość pasażerów rozumiała, że tamtejsza przerwa była zapowiedziana, więc trudno mówić o winie Ryanaira, o tyle tym razem wielu klientów niedziałająca strona zaskoczyła. W bardzo nieprzyjemny sposób.

Problemy pojawiły się także przy płatnościach za bilety.

– Próbowałem wczoraj kupić lot dla dwóch osób i cały czas pojawiał się błąd. Dziś dotarły 3 potwierdzenia rezerwacji i 3 razy obciążono mi kartę – opowiada Rafał, jeden z klientów.

Ci, którym udało się kupić upragnione bilety lub zdążyli się odprawić, podpowiadają, że ratunkiem mogą okazać się tak proste czynności jak zmiana przeglądarki czy języka, w którym jest wyświetlana strona Ryanaira.

A co z powielonymi rezerwacjami czy wielokrotnie pobranymi pieniędzmi? Na razie nie wiadomo. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z przewoźnikiem i czekamy na odpowiedź.

Komentarze

na konto Fly4free.pl, aby dodać komentarz.
Avatar użytkownika
Przecież w Ryanair nie można mieć kilku rezerwacji na te same loty i kasa za dwie z trzech rezerwacji zostanie zwrócona
gorny77, 20 listopada 2018, 20:01 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Można mieć, ale spokojnie wystarczy napisać na czacie lub zadzwonić i zwrócą pieniądze za zduplikowane rezerwacje.
Darek M., 20 listopada 2018, 20:29 | odpowiedz
Avatar użytkownika
Chciwy i chytry traci dwa razy. Po co robić interesy z oszustem?
domorotti, 21 listopada 2018, 9:52 | odpowiedz

porównaj loty, hotele, lot+hotel
Nowa oferta: . Czytaj teraz »