Do których miast i krajów najchętniej latamy z Polski? Nowe miejsca w czołówce, drugie życie naszego ulubionego kurortu
Paryż i Rzym nie ekscytują już tak bardzo turystów z Polski, znacznie mniej atrakcyjny jest też Dublin – wynika z danych Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Zamiast tego wyraźnie widzimy, że mocno w górę najpopularniejszych kierunków z polskich lotnisk pną się nowe miejsca, np. Tel Awiw.
Kilka dni temu Urząd Lotnictwa Cywilnego opublikował listę najbardziej popularnych przewoźników i linii lotniczych w Polsce. Jak zwykle, ranking jest nieco spóźniony, zgromadzone dane dotyczą bowiem okresu od stycznia do końca marca. Mimo to, jest to niezwykle ciekawe zestawienie, które pokazuje nam najdokładniej, dokąd podróżujemy i jak kształtuje się zainteresowanie poszczególnymi kierunkami i przewoźnikami w naszym kraju.
LOT (chwilowo) skraca dystans do Ryanaira
W zestawieniu najpopularniejszych przewoźników nie ma większych zaskoczeń – w dalszym ciągu karty na polskich lotniskach rozdają Ryanair, LOT i Wizz Air, a tuż za nimi jest przepaść.

Godną uwagi informacją jest jedynie bardzo znaczący wzrost liczby pasażerów obsłużonych przez LOT – w porównaniu do okresu sprzed 12 miesięcy narodowy przewoźnik przewiózł ponad 530 tys. pasażerów więcej. Dla porównania – Wizz Air zanotował wzrost o 370 tys. pasażerów, a Ryanair – ledwie o 130 tys. osób. Musimy jednak pamiętać, że w I kwartale Ryanair wciąż odczuwał skutki problemów z pilotami, w wyniku której musiał zawiesić 7 tras z Polski. Wśród nich były też te najmocniej oblegane, czyli loty krajowe z Warszawy do Wrocławia i Gdańska, które linia lotnicza zamknęła jesienią ubiegłego roku.

Dokąd latamy? Izrael i Ukraina pną się w górę
Wśród najpopularniejszych krajów, do których podróżujemy, w czołówce nie zanotowano większych zmian. Warto jedynie odnotować, że Wielka Brytania wciąż jest najpopularniejszym kierunkiem z naszych lotnisk, a liczba pasażerów pozostaje bez większych zmian. Dość znacząco zmniejszyła się za to liczba pasażerów podróżujących do Irlandii, przez co Zielona Wyspa już wkrótce może wypaść z czołowej dziesiątki najpopularniejszych kierunków. W tym wypadku jest to m.in. efekt zakończenia lotów z Warszawy do Dublina przez irlandzką linię Aer Lingus.
W czołowej dziesiątce Irlandię zastąpi najprawdopodobniej Izrael, który proporcjonalnie zanotował największy skok popularności w skali roku. Nie jest to wielkie zaskoczenie, gdyż oprócz linii El Al latają tam także LOT, Ryanair oraz Wizz Air i to z kilku polskich lotnisk. Efekt? Rok temu na trasie Polska-Izrael w I kwartale podróżowało 69,2 tys. pasażerów, w tym roku – już ponad 205 tys. osób.
Do czołowej dziesiątki najpopularniejszych kierunków wskoczyła też Ukraina, która jest coraz bardziej popularnym kierunkiem wśród przewoźników. Duże znaczenie ma tu oczywiście kwestia emigracji, ale też nie da się ukryć, że także dla turystów z Polski nasi wschodni sąsiedzi stają się coraz bardziej atrakcyjnym turystycznie krajem. Efekt? Wzrost liczby pasażerów w skali roku o ponad 90 tys. podróżnych.
A zapewne to dopiero początek wzrostów, bo przecież kolejne trasy na Ukrainę uruchamia LOT, a jesienią do Kijowa i Lwowa z kilku polskich lotnisk zacznie latać Ryanair.
Co z pozostałymi krajami? Widać, że w skali roku podwoiła się liczba pasażerów podróżujących do Portugalii i na Litwę, a o połowę więcej ludzi leciało w I kwartale do Grecji.
Przejdźmy tymczasem do kolejnej kategorii zestawienia, czyli…

...najpopularniejszych miast
W czołówce ponownie mamy do czynienia ze status quo, choć kilka kierunków zanotowało dość zaskakujący spadek liczby pasażerów. Są wśród nich też miasta wybitnie turystyczne jak Paryż czy Rzym, który wypadł z czołowej dziesiątki najpopularniejszych kierunków i obecnie zajmuje 14. miejsce. Solidne spadki zanotowały również Dublin oraz Kopenhaga.
A kto rośnie najmocniej? Proporcjonalnie zdecydowanie Tel Awiw – izraelskie miasto przyjęło prawie trzy razy tyle podróżnych z Polski, co przed rokiem. Bardzo solidne wzrosty zanotował też Amsterdam (54 tys. podróżnych więcej w skali roku) oraz Kijów (wzrost liczby podróżnych o 50 tys. osób).
Sprawdźmy tymczasem, jak wygląda sytuacja w czarterach.

Egipt goni Hiszpanię
W zestawieniu ULC potwierdza się stara prawda, że pasażerowie stawiają w okresie zimowym na bardziej egzotyczne kierunki. Wyjątkiem jest tu oczywiście Hiszpania, która w omawianym okresie była bezkonkurencyjnie najpopularniejszą urlopową destynacją. Dalsze miejsca potwierdzają to, co obecnie dzieje się na rynku, czyli mocne odbudowywanie się pozycji Turcji i Egiptu – w momencie, gdy do obu krajów wróciła względna polityczna stabilizacja, także turyści z naszego kraju przestali się obawiać urlopowych wyjazdów do tych miejsc.
Zobaczmy jeszcze na koniec, jak wygląda czołówka zagranicznych urlopowych miejscowości i regionów, do których wylatywaliśmy zimą na urlop z biurami podróży.

Tu też widać już zmianę trendu – w okresie od stycznia do końca marca najpopularniejszym kierunkiem była egipska Hurghada, a ubiegłoroczny lider, czyli Fuerteventura, spadła na drugie miejsce. Podium ulubionych zimowych destynacji według ULC zamykała Teneryfa, ale tuż za nią znajdowało się Marsa Alam, które prawie podwoiło w ciągu roku liczbę turystów z Polski.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?