Podróż samolotem to najbezpieczniejsza forma transportu. Wskazują na to statystyki, publikowane m.in. przez IATA (Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych). Wystarczy porównać ilość ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych, aby uzmysłowić sobie różnicę. Coraz więcej osób, wcześniej sceptycznie nastawionych do lotów samolotem, zmienia zdanie.
Nikomu oczywiście nie życzymy jakiegokolwiek wypadku (obojętnie czy mówimy tutaj o podróży pociągiem, autobusem, czy samolotem) – ale wielu naszych czytelników pyta, czy istnieje coś takiego jak „bezpieczny fotel”. Miejsce w samolocie, zapewniające szansę przeżycia, gdy dojdzie do najgorszego: wypadku lub katastrofy. Cóż, musimy powiedzieć to jasno: nie ma takiego miejsca…
…ale w obrębie pokładu samolotu istnieją miejsca, które (statystycznie) są bezpieczniejsze od innych. Znane są wyniki badań, przeprowadzone przez Popular Mechanics, które obejmują każdy wypadek/katastrofę lotniczą w Stanach Zjednoczonych od 1971 roku. Jakie wnioski? Warto siadać w tylnej części samolotu.

Fot. Popular Mechanics
GDZIE JEST BEZPIECZNIE?
Jak widać na powyższej grafice, pasażerowie siedzący w pobliżu ogona samolotu, w jego tylnej części, mieli 69 proc. szans na przeżycie wypadku lub katastrofy lotniczej. Zajmując miejsce w środku samolotu, w pobliżu skrzydeł – ów wskaźnik spadał do 56 proc. A co z miejscami na samym przodzie? Tutaj szanse na przeżycie były aż 20 proc. mniejsze niż z tyłu samolotu i wynosiły 49 proc.
Dwa lata temu, na zlecenie tygodnika Time, grupa naukowców wzięła pod lupę 17 wypadków i katastrof lotniczych, które miały miejsce przez ostatnie 20 lat. Okazało się, że wyniki (zachowując proporcje) pokrywają się z tymi, które przeprowadził Popular Mechanics. W tylnej części samolotu wskaźnik śmiertelności wynosił 32 proc. (co ciekawe, środkowe siedzenia w ostatnich rzędach mają ten wskaźnik na poziomie „zaledwie” 28 proc.). Siedząc w okolicach skrzydeł samolotu, pasażerowie w badanych wypadkach i katastrofach mieli wskaźnik śmiertelności 39 proc. – natomiast dla podróżnych siedzących z przodu ów wskaźnik wyniósł 38 proc.

Fot. Time / Popular Mechanics
WNIOSKI?
Nie ma co popadać w paranoję – ale osoby, które przywiązują obsesyjną wagę do każdej kwestii związanej z bezpieczeństwem, mogą przy wyborze miejsca w samolocie wskazywać jego tylną część…





