Lista najmniej bezpiecznych krajów zaskakuje. Prawdopodobnie byliście w wielu z nich
Każdy z nas, gdy wyjeżdża w podróż, bierze pod uwagę kwestie bezpieczeństwa. Zwracamy uwagę na to, by nasz bagaż był bezpieczny, staramy się zabezpieczyć przed kradzieżą, pilnujemy dokumentów i unikamy krajów ogarniętych wojną. Co roku powstaje też ranking najmniej bezpiecznych krajów. W najnowszym zestawieniu nie brakuje jednak krajów, które wielu czytelników Fly4free.pl, ma już na swojej liście odwiedzonych. Postanowiliśmy więc przyjrzeć się liście i przy okazji zapytać o wasze osobiste wrażenia z odwiedzenia tych krajów.
Lista tworzona jest przez firmę Global Guardian, która uznawana jest za lidera w branży bezpieczeństwa. Klasyfikuje kraje świata według pięciu stopni ryzyka, tworząc interaktywną mapę świata. Przy ocenie bierze pod uwagę wiele czynników, m.in. przestępczość, klęski żywiołowe, kwestie zagrożenia związane ze zdrowiem, infrastrukturę, stabilność polityczną, a także niepokoje społeczne i terroryzm.
Najbardziej niebezpieczne są dość oczywiste
Za pięć najbardziej niebezpiecznych sytuacji geopolitycznych uznaje się rosyjską agresję na Ukrainie, konflikt we wschodnim Kongo, wojnę karteli narkotykowych w Meksyku, niepokoje w regionie cieśniny tajwańskiej i gorącą sytuację w Iranie. Nie oznacza to jednak, że wszystkie te kraje znalazły się na szczycie listy.
Do kategorii ekstremalne ryzyko zaliczane są państwa, które są „aktywnie zaangażowane w konflikty zbrojne, a jednocześnie doświadczają poważnej działalności przestępczej i niepokojów społecznych. Te kraje są niepewne; instytucje państwowe są zbyt słabe, aby radzić sobie z grupami bojowników lub katastrofami na dużą skalę.”
W tej grupie mamy kilka dość oczywistych pozycji, które królują na takich listach od lat – Pakistan, Libia, Syria, Somalia, Jemen, Afganistan, Libia czy Burkina Faso. Z uwagi na wojnę dołączyła tu również Ukraina. I do tego momentu – nie ma tu jeszcze zbyt wielkich zaskoczeń, ale to zaraz się zmieni.
Dużo ciekawej– przynajmniej z perspektywy branży turystycznej – jest bowiem w dalszej części listy.
Najwięcej niespodzianek w środku stawki
Zaraz po ekstremalnie ryzykownych, mamy kategorię krajów wysokiego ryzyka. Pośród nich znajdziecie sporo takich, które prawdopodobnie już odwiedziliście.
To wspomniany już na początku Meksyk – jeden z największych hitów wśród turystów w ostatnich latach (również tych z Polski), ale także niespokojna obecnie Sri Lanka (choć wciąż odwiedzana przez turystów). W tej grupie znalazła się też Kenia i Jamajka. Wszystkie te kraje są na mapie na równi np. z Irakiem, Pakistanem, Haiti, Sudanem czy Wenezuelą.
Kolejną grupą są kraje średniego ryzyka, czyli takie, w których „niestabilność polityczna i nieodpowiednie egzekwowanie prawa sprawiają, że kraje te są narażone na przestępczość i sporadyczne niepokoje. Instytucje państwowe są często słabo przygotowane do zarządzania kryzysami”.
W tej kategorii mamy naprawdę wiele kierunków, które wybieramy jako urlopowe. To między innymi Egipt, Maroko, Tunezja, Albania, Turcja, Dominikana (czyli niemal wyliczanka popularnych ofert biur podróży), a także kraje chętnie wybierane przez backpackerów – takie jak Gruzja, Tajlandia, Kambodża, Filipiny, Peru.
Stawia się je natomiast na równi z Rosją, Białorusią, Iranem (mimo uznania, że sytuacja na miejscu jest jednym z najgorętszych geopolitycznych konfliktów) czy Kazachstanem.
Najbezpieczniej w domu, ale nie tylko
Wielu z was może ucieszyć fakt, że dokładnie po drugiej stronie listy. W kategorii krajów niskiego ryzyka znalazła się… Polska. Tym samym w kwestii bezpieczeństwa wyprzedzamy wiele innych europejskich krajów, takich jak Francja, Wielka Brytania, Szwecja, Rumunia, Grecja, Włochy czy nawet Austrię i Słowację.
Zaszczytne miejsce w „zielonej grupie” zajmujemy natomiast z Norwegią, Islandią, Niemcami, Węgrami, Czechami czy Finlandią. Pośród najbezpieczniejszych znalazła się także Kanada, Japonia, Korea Południowa i Nowa Zelandia.
Całą mapę wraz z podziałem na kategorie możecie zobaczyć na stronie Global Guardian. Koniecznie dajcie znać w komentarzach, jak wasze odczucia związane z tymi krajami. W których wy czuliście się najlepiej, a których faktycznie radzilibyście unikać?
