Na Śląsku wściekli po anulowaniu trasy Turkisha! „Zazdrość Warszawy sprawiła, że pewne decyzje zablokowano”
Chyba nie było bardziej obfitującej w zwroty akcji premiery nowej trasy w Polsce niż perypetie wokół linii Tukish Airlines. Turecki przewoźnik najpierw ogłosił start trasy z Pyrzowic do Stambułu od marca, potem przeniósł jej start na maj, a ostatecznie przeniósł połączenie z Katowic na lotnisko w Krakowie. W tle oczywiście była polityka: gdy Turkish przekładał start lotów z Pyrzowic, władze śląskiego portu informowały, że robią to dlatego, że ULC nie chce zaakceptować letniego rozkładu lotów na tej trasie. ULC odpowiadał, że blokuje zgodę, bo swoje uwagi do planów Turkisha zgłosił nagle LOT (do czego ma prawo w ramach polsko-tureckiej umowy lotniczej) i obaj przewoźnicy muszą się dogadać. Ostatecznie dogadali się tak, że obie linie uruchomią z Krakowa po 3 loty w tygodniu, a port w Pyrzowicach został na lodzie.
Pafos od 2344 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Sharm El Sheikh od 2957 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Poznań)
Costa Brava od 1445 PLN na 7 dni (lotnisko wylotu: Wrocław)
Jak nietrudno zgadnąć, decyzja ta spotkała się z ogromnym rozczarowaniem na Śląsku, gdzie lokalne władze mówią wprost o tym, że to kolejny symbol marginalizacji tego regionu przez Warszawę. Żalu nie ukrywają też przedstawiciele śląskiego lotniska.
„(…) Działania ULC oraz PLL LOT spowodowały, że Turkish Airlines de facto nie mógł uruchomić planowanego połączenia z Katowice Airport, bowiem bez uzgodnienia rozkładu letniego przewoźnik ten mógłby operować w oparciu o rozkład zimowy jedynie przez 3 tygodnie” – czytamy w piątkowym komunikacie pyrzowickiegor lotniska.
W język nie gryzą się też lokalni politycy.
„Kolejny raz okazuje się, że centralne decyzje szkodzą naszemu regionowi i są próbą jego marginalizacji (…) Niestety, na ostatniej prostej Urząd Lotnictwa Cywilnego (podległy Ministerstwu Infrastruktury) nie wydał zgody na otwarcie połączenia w najbliższych miesiącach – choć wszystkie szczegóły były dużo wcześniej ustalone przez Katowice Airport” – komentuje Marcin Krupa, prezydent Katowic.
W wydanym przez niego komunikacie czytamy też, że „działania zmierzające do ograniczenia siatki połączeń poprzez odebranie nam połączenia Katowice-Stambuł należy jednoznacznie ocenić jako próbę marginalizacji Katowice Airport”.
Równie ostry komunikat wydał Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.
„”To porażka dla regionalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości. Zazdrość w Warszawie, że województwo śląskie wiedzie prym w różnych obszarach sprawiła, że trzeba pewne decyzje zablokować. Coś co miało być pewne trafiło do Krakowa (…). Umniejszanie roli lotniska w Pyrzowicach jest tak naprawdę umniejszaniem roli i znaczenia województwa śląskiego. Gdzie są parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości. Gdzie jest wojewoda śląski. Regionalni politycy PiS powinni wspierać rozwiązania korzystne dla regionu i mieszkańców. Połączenie do Stambułu, procedowane przez lotnisko od wielu miesięcy, miało być kolejnym kamieniem milowym w rozwoju. Teraz nagła decyzja administracyjna z Warszawy ten rozwój blokuje” – komentuje marszałek.





