„Mamy głupie szczęście”. Dzięki jednej decyzji Ryanair zyskał w rok prawie 6,3 miliarda zł!
W poniedziałek Ryanair pochwalił się świetnymi wynikami finansowymi – w minionym roku fiskalnym irlandzka linia zanotowała zysk netto na poziomie 1,4 mld euro. Oprócz dyscypliny kosztowej, ogromnego popytu na lotu i umiejętnego zarządzania cenami biletów, ogromny wpływ na tak dobre wyniki miała polityka paliwowa przewoźnika, a konkretnie umiejętnie zastosowany hedging paliwowy.
Co to takiego? Jest to instrument finansowy, który jest swego rodzaju zakładem o przewidywanie przyszłości z instytucją finansową. W jego ramach linia lotnicza umawia się na zakup określonej ilości paliwa po określonej cenie. W dużym uproszczeniu: jeśli cena, po jakiej linia kupuje paliwo jest niższa niż obecne rynkowe stawki, jest to dla przewoźnika potencjalny zysk, jeśli cena jest niższa – linia lotnicza traci. Nie da się więc ukryć, że jest to pewne ryzyko, ale takie, na którym Ryanair bardzo dużo wygrał.
Jak bowiem czytamy w depeszy Bloomerga, Ryanair zamówił zawczasu większość swojego paliwa po cenie 64 dolarów za baryłkę i na tym paliwie latał przez dużą część minionego roku fiskalnego. Tymczasem doskonale pamiętamy, jak mocno rosyjska agresja na Ukrainę wpłynęła na wzrost cen ropy – w Bloombergu czytamy, że w pewnym momencie dobijała ona nawet do poziomu 185 dolarów za baryłkę. To zaś oznacza ogromne oszczędności dla Ryanaira – w swoim raporcie linia pochwaliła się, że dzięki hedgingowi linii udało się zaoszczędzić aż 1,4 miliarda euro w stosunku do cen bieżących.
Warto w tym momencie dodać, że nie wszystkie linie miały tyle szczęścia. Jak pisaliśmy w ubiegłym roku, jednym z większych przegranych był Wizz Air, który zrezygnował z polityki hedgingowej i ponosił straty, kupując paliwo po rynkowych cenach (w ubiegłym roku Wizz Air wrócił do polityki hedgingowej).
Michael O’Leary przyznaje, że firma jest bardzo zadowolona z efektów swojej polityki, ale…
– Mamy bardzo dobrą sytuację, jeśli chodzi o hedging paliwa. Ale przypisałbym to raczej głupiemu szczęściu niż niezwykle inteligentnemu zarządzaniu – powiedział podczas konferencji poświęconej wynikom finansowym firmy.
Ryanair wskazuje na to, że w tym roku rachunek za paliwo firmy będzie wyższy o ok. 1 mld euro, jednak firma szacuje, że wyższe przychody zrekompensują ten wzrost. Przewoźnik informuje też, że ma zakontraktowane 85 procent swoich rocznych potrzeb, jeśli chodzi o paliwo lotnicze, na poziomie 89 dolarów za baryłkę. Firma rozpoczęła też już proces kontraktowania paliwa na 2025 rok.
Bloomberg dodaje, że cena paliwa lotniczego w ostatnich miesiącach mocno spadła i obecnie znajduje się na poziomie ok. 90 dolarów za baryłkę.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?