Lufthansa zamyka jedną ze swoich linii, pozbywa się kilkudziesięciu maszyn!

Ogłoszone w środę wieczorem cięcia mają charakter stały – w komunikacie prasowym czytamy, że Lufthansa “nie spodziewa się, aby branża lotnicza powróciła szybko do poziomów sprzed koronawirusa”. Jak szybko to się stanie? Lufthansa szacuje, że powrót do poziomu sprzed kryzysu potrwa wiele lat. Stąd konieczność restrukturyzacji, którą Lufthansa właśnie ogłosiła. Jednocześnie dodając, że to dopiero pierwszy etap.

Najważniejszą zmianą jest zmniejszenie floty, która liczy obecnie 763 samoloty. W ramach restrukturyzacji Lufthansa na dobre zrezygnuje z następujących samolotów:

– 6 Airbusów A380

– 7 Airbusów A340-600

– 5 Boeingów 747

– 11 Airbusów A320.

Jeśli chodzi o Airbusy A380, to linia już wcześniej porozumiała się z Airbusem w sprawie ich sprzedaży w 2022 roku. Obecnie proces ten zostanie jednak przyspieszony. Z kolei A340 i Boeingi 747 zostaną wyłączone z użytkowania ze względów środowiskowych oraz ekonomicznych.

To jednak nie koniec cięć, bo flota Lufthansa Cityline skurczy się o kolejne 3 Airbusy A340-300, a flota Eurowings – o 10 Airbusów A320.

Zmiany te oznaczają jednocześnie trwałe zredukowanie działalności Lufthansy w jej hubach w Monachium i Frankfurcie.

Swoje floty mają też zmniejszyć linie Austrian oraz Brussels (na razie nie podano szczegółów), a także Swiss, który ma opóźnić dostawy nowych samolotów i przyspieszyć wycofywanie starszych modeli maszyn.

Jednak najważniejszą informacją jest decyzja o zamknięciu Germanwings.

Koniec taniej odnogi Lufthansy

Germanwings to tania linia działająca w ramach Grupy Lufthansa, która działała od 2015 roku jako niezależna marka niskokosztowa. Od 2016 roku spółka jest operatorem wet-lease i nie wykonywała lotów pod własną marką, świadczyła jedynie usługi na rzecz linii Eurowings, które stały się główną low-costową marką grupy. Germanwings dysponował flotą liczącą 15 Airbusów A320.

Marka właściwie zniknęła z lotniczej mapy po słynnej katastrofie, do której doszło w marcu 2015 roku, gdy drugi pilot lotu z Barcelony do Dusseldorfu miał świadomie doprowadzić do rozbicia się maszyny we francuskich Alpach i doprowadzić do śmierci 150 osób.