Zaskakujący zakaz w parkach Disneya. „Prosimy, przestańcie już rozrzucać prochy zmarłych”
Przepisy dotyczące atrakcji turystycznych potrafią zaskoczyć. Ale tego, że Disneyland zabroni… wysypywania prochów zmarłych członków rodziny w swoim parku, nie przewidzielibyśmy w najśmielszych snach. Ani tego, że ludzie naprawdę próbują to robić. I to znacznie częściej niż wam się wydaje.
Choć Disney World kojarzy się przede wszystkim z zabawą, radością i beztroską to obostrzeń dla odwiedzających jest tu całkiem sporo. Goście nie mogą wnosić do parku selfie sticków, osoby powyżej 14 roku życia nie mogą być przebrane za postaci Disneya, a do niedawna próżno było również szukać w punktach gastronomicznych jakiegokolwiek alkoholu.
Jednak najnowszy apel przedstawicieli parku może zaskoczyć nawet najwierniejszych fanów disneyowej rozrywki, którzy przecież znają to miejsce na wylot.
– Surowo zabronione jest i niezgodne z prawem rozsypywanie w naszych parkach prochów zmarłych. Takie działanie skutkuje natychmiastowym wyrzuceniem z parku – powiedział rzecznik prasowy Walt Disney Parks & Resorts w rozmowie z Wall Street Journal.
Skąd pomysł, by o tym w ogóle powiedzieć? Okazuje się, że nie brakuje osób, które nie tylko w życiu doczesnym chciałyby odwiedzić Disney World, ale i zostać tu na życie wieczne. Przynajmniej raz w miesiącu rodziny przywożą prochy zmarłych bliskich i rozsypują je w pobliżu rollercoasterów, na trawnikach i w wodzie. Jeden z pracowników przyznał, że „The Haunted Mansion” – tutejszy dom strachów – jest dosłownie pełen ludzkich prochów.
Poza oczywistym problemem – jak zanieczyszczanie parku, rozsypywanie prochów przysparza wiele kłopotów obsłudze i innym gościom. Jeśli pracownicy parku zauważą, że doszło do takiego incydentu, zmuszeni są posprzątać pozostałości bliskiej nam osoby i w dodatku zamknąć na ten czas atrakcję.
Goście, których przyłapano na rozsypywaniu prochów, mówią zwykle, że park był miejscem wspólnych, rodzinnych wycieczek albo podkreślają przywiązanie danej osoby do filmów Disneya. Zdradzają też, że choć wiedzieli, że to niedozwolone postanowili przemycić skremowane zwłoki w butelkach lub opakowaniach po kosmetykach.






Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?