Najmniejsze lotnisko w Polsce czeka rozbudowa. Zniknie „słynny” namiot, w którym czeka się na loty!

2024-01-12 13:05

W pierwszym lub drugim kwartale przyszłego roku na lotnisku Zielona Góra-Babimost otwarta zostanie nowa hala dla pasażerów non-Schengen. Zastąpi ona prowizoryczny namiot, w którym obecnie pasażerowie oczekują na loty. Tymczasem PPL pochwalił się wynikami lubuskiego lotniska za ubiegły rok – są one najlepsze w historii, a wszystko wskazuje na to, że w 2024 roku będzie jeszcze lepiej.

Dawno minęły już czasy, gdy lotnisko w Zielonej Górze miało w swojej siatce jedno połączenie, czyli trasę krajową do Warszawy. Dobitnie pokazują to statystyki lotniska za ubiegły rok, gdy lotnisko obsłużyło w sumie 53964 pasażerów. To o prawie 12 tysięcy więcej niż w rekordowym dotąd 2022 roku (gdy lotnisko obsłużyło 42 tys. podróżnych) i o 20 tysięcy więcej niż przed pandemią – w 2019 roku lotnisko obsłużyło 33,7 tysiąca podróżnych. Tak dobry wynik wiąże się ze zwiększeniem siatki połączeń – w minionym roku z Babimostu można było polecieć do Warszawy, Gdańska i Krakowa, a na trasach zagranicznych do Taby, Antalyi, Zadaru i Marsa Alam.

Choć oczywiście trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że połączenia te nie byłyby raczej realizowane bez wielomilionowych przetargów na „promocję regionu” organizowanych przez lubuski samorząd, które są de facto nieformalnym dotowaniem linii lotniczych.

Ten rok dla lubuskiego lotniska ma być jeszcze lepszy. PPL zakłada, że w 2024 roku Lotnisko Zielona Góra-Babimost obsłuży 60-70 tysięcy podróżnych (ostateczny wynik będzie zależał od liczby połączeń, zwłaszcza tych wakacyjnych).

Wszystko wskazuje też na to, że w tym roku zacznie się rozbudowa maleńkiego terminala lubuskiego lotniska. Mówi o tym w ostatnim wywiadzie dla „Rynku Lotniczego” prezes PPL Stanisław Wojtera.

– W Zielonej Górze wybudujemy nową halę non-Schengen, która zastąpi obecny prowizoryczny obiekt. Procedura przetargowa już się rozpoczęła, mamy zgody korporacyjne. Otwarcie hali planujemy w pierwszym lub drugim kwartale 2025 roku – mówi Wojtera.

Obecnie strefę non-Schengen na lotnisku w Babimoście stanowi… namiot, postawiony tu kilka lat temu jako punkt wykonywania testów na COVID dla pasażerów. A ponieważ prowizorki najczęściej bywają najbardziej trwałe, tymczasowy obiekt zaadaptowano do nowych „wyzwań”. Więcej na temat lotniska w Babimoście przeczytacie w naszym tekście sprzed kilku miesięcy.