Kolejna kłoda przed Modlinem. Muszą wydać miliony, inaczej lotnisko będzie zamknięte
Obecnie lotnisko w Modlinie (2,932 mln pasażerów w ubiegłym roku) ma tylko tymczasową wieżę kontroli ruchu lotniczego, która ma zgodę na użytkowanie do końca tego roku. Budową wież na polskich lotniskach zajmuje się Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. W ostatnich latach zrealizowała ona szereg takich inwestycji: w Poznaniu, Lublinie, Krakowie, Łodzi i Rzeszowie, a do końca tego roku zbuduje najwyższą wieżę w Polsce, na lotnisku w Katowicach.
Pierwotnie PAŻP miał budować wieżę także dla Modlina – była wskazana jej lokalizacja, a jesienią prowadzone były rozmowy na temat inwestycji. Ale potem PAŻP błyskawicznie zmienił zdanie i jak czytamy w „Pulsie Biznesu”, projekt nie jest obecnie ujęty w planie inwestycyjnym.
Problemu nie widzi na razie Ryanair, czyli jedyny przewoźnik w Modlinie. Ale kłopot jest.
– Nie stać nas na budowę wieży. Niewykluczone, że będziemy musieli zmodernizować obecną z własnych pieniędzy. Uzyskanie pozwoleń i czas realizacji to łącznie sześć miesięcy, więc czasu jest niewiele. Najlepszym rozwiązaniem dla nas byłaby budowa wieży przez PAŻP, ale nie możemy agencji zmusić – mówi w „PB” Marcin Danił, wiceprezes lotniska w Modlinie.
Bez inwestycji lotnisko nie będzie mogło realizować operacji lotniczych. Koszt modernizacji jest nieznany, ale budowa nowej wieży to ponad 20 mln PLN.
Przypomnijmy, że w Modlinie istnieje konflikt między udziałowcami, który blokuje plany rozbudowy lotniska. W sumie zarząd portu planuje do 2028 roku inwestycje za 392,8 mln PLN. Najpewniej tego przedsięwzięcia nie sfinansuje PPL, który w środę ma podpisać list intencyjny w sprawie inwestycji w lotnisko w Radomiu. To do Radomia mają się bowiem przenieść tanie linie lotnicze i czartery z Lotniska Chopina, gdzie przepustowość jest coraz bardziej ograniczona. Nie stanie się to jednak wcześniej niż za kilka lat – po rozbudowie tego lotniska.