LOT znów poleci do Miami! Linie zachwycone – pasażerowie rzucili się po bilety do USA
Po kilkunastu miesiącach zamknięcia USA znów otworzyły granice dla turystów. I mimo pewnych restrykcji (Stany wpuszczą tylko zaszczepionych) widzimy, że linie lotnicze i pasażerowie zareagowali entuzjastycznie. Wśród przewoźników, którzy liczą na szybką odbudowę ruchu jest też LOT, który zwiększy oferowanie na trasach do USA i przywróci połączenia do Miami. Pierwszy po przerwie lot na Florydę zaplanowany jest na 10 grudnia!
Dla LOT, ale też innych przewoźników poniedziałkowa decyzja władz USA, by od początku listopada otworzyć granice dla zaszczepionych turystów m.in. z Wielkiej Brytanii i krajów UE to z pewnością świetne wieści. Narodowy przewoźnik informuje, że z dnia na dzień zainteresowanie lotami do Stanów bardzo mocno wzrosło, a w ślad za tym – w sezonie zimowym wzrośnie tez liczba lotów na niektórych trasach.
– W poniedziałek liczba wyszukiwań lotów do USA na naszej stronie wzrosła o 115 procent w stosunku do średniej, a we wtorek – o 177 procent – mówi w rozmowie z Fly4free.pl Krzysztof Moczulski, rzecznik prasowy LOT.
Najważniejsza informacja to jednak przywrócenie bezpośrednich połączeń z Warszawy do Miami! Zawieszona tuż po wybuchu pandemii trasa wróci do siatki LOT 10 grudnia. Połączenie będzie realizowane na początek 3 razy w tygodniu: w poniedziałki, środy i piątki.
Co z innymi trasami do USA? W zimowym rozkładzie LOT planuje zwiększyć liczbę rejsów m.in. do Nowego Jorku i Chicago.
– Oferowanie na trasach do Nowego Jorku i Chicago będziemy mieli na poziomie z zimy 2019 roku – mówi Moczulski.
Jak dodaje, w sezonie zimowym LOT poleci z Warszawy na nowojorskie lotnisko JFK codziennie. Z kolei loty z Warszawy do Chicago będą realizowane 6 razy w tygodniu, a z Krakowa do Chicago raz w tygodniu (loty w poniedziałki). Do tego 3 razy w tygodniu LOT będzie latał też z Warszawy do Newark.
Nie ma na razie decyzji dotyczącej wznowienia lotów z Warszawy do Los Angeles. Podobnie jest też z planowanymi połączeniami do San Francisco i Waszyngtonu.
Inne linie też zachwycone
Decyzja o częściowym zniesieniu restrykcji sprawiła, że także inne linie notują dawno niewidziany wzrost zainteresowania lotami do Stanów. Przykład? British Airways pochwaliła się, że tuż po ogłoszeniu decyzji Białego Domu liczba wyszukiwań lotów do USA skoczyła o 700 procent z dnia na dzień. Z kolei linia Virgin Atlantic zanotowała w ciągu nocy wzrost liczby rezerwacji o ponad 600 procent! Nieco mniejszy, bo tylko 40-procentowy wzrost liczby rezerwacji zanotowała Lufthansa, jednak w przypadku niemieckiej linii to i tak duży sukces.
Jednocześnie wielu przewoźników, m.in. Air France-KLM, zwiększa liczbę rejsów do USA. Warto też dodać, że w reakcji na te pozytywne wydarzenia wzrosły ceny akcji przewoźników: najmocniej poszybował w górę kurs IAG (w ciągu 4 ostatnich dni cena akcji skoczyła o 21 procent), o ponad 10 procent wzrosły też kursy akcji Lufthansy i Air France-KLM.
