LOT wchodzi na zupełnie nowy rynek, gdzie od lat dzieli i rządzi Wizz Air. Czy go podbije? Szanse są duże

2025-04-11 16:54

W sobotę wieczorem LOT zainauguruje loty z Warszawy na Islandię. Czy narodowy przewoźnik ma szansę zdobyć rynek, gdzie będzie rywalizował z obecnym tam od lat Wizz Airem i islandzką linią Play?

Ogłoszona w grudniu trasa na Islandię to pierwsza nowość LOT z Warszawy w rozpoczętym niedawno sezonie letnim. Uruchomienie tej trasy przez narodowego przewoźnika z jednej strony jest zaskoczeniem, bo loty do krainy wulkanów z Polski są od lat zdominowane przez Wizz Aira, jednak z drugiej strony LOT już kilka razy udowadniał, że potrafi konkurować z tanimi liniami na trasach, które wydają się być domeną low-costów. Tak jest choćby w przypadku Lizbony, do której LOT zaczął latać na początku lutego i – jak słyszymy – jest bardzo zadowolony z wyników na tej trasie. Czy tak samo będzie w przypadku Islandii?

Sprawdź najlepsze oferty na wczasy

Reklama interaktywna, dane dostarczone 2025-04-18T02:57:01.504Z przez Wakacje.pl

Islandia – domena Wizz Aira

Islandia w ciągu ostatniej dekady zdobyła dużą popularność wśród Polaków jako kierunek turystyczny, ale też emigracyjno-zarobkowy. Z ponad 393 tysięcy ludzi zamieszkujących ten kraj, Polacy stanowią największą mniejszość narodową na wyspie – mieszka tu ok. 23 tysięcy naszych rodaków. Naturalny popyt na loty do tego kraju wykorzystał więc Wizz Air, który w 2015 roku uruchomił pierwszą trasę na lotnisko Keflavik z Polski -było to połączenie z Gdańska. Rok później węgierska linia uruchomiła połączenie na Islandię z Lotniska Chopina, a potem stopniowo rozszerzała swoją ofertę na inne polskie lotniska. Dziś „landrynka” lata na Islandię z Warszawy 5 razy w tygodniu, z Gdańska 4-5 razy w tygodniu, a także z Pyrzowic (3 razy w tygodniu, od czerwca jedna dodatkowa rotacja). Warto przy tym przypomnieć, że w kilka lat temu Wizz Air oferował też ten kierunek z Poznania (połączenie zostało zawieszone jesienią 2018 roku), a także z Wrocławia i Krakowa (obie te trasy zniknęły z systemu rok temu na skutek cięć siatki połączeń związanej z uziemieniem części floty przewoźnika).

Można więc śmiało powiedzieć, że to Wizz Air jest odpowiedzialny za wykreowanie mody na Islandię, która jest bardzo chętnie odwiedzana przez Polaków. Z oficjalnych danych lotniska Keflavik wynika, że w 2024 roku obsłużyło ono ponad 108 tysięcy Polaków, co oznacza, że byliśmy czwartą najliczniejszą nacją odwiedzającą ten kraj – częściej od nas przybywają tu tylko Niemcy, Brytyjczycy i Amerykanie.

Jak odnajdzie się w tym wszystkim LOT? Musimy pamiętać, że Wizz Air nie będzie jedynym konkurentem narodowego przewoźnika, bo sezonowo na Lotnisko Chopina ze stolicy Islandii lata też linia Play. Połączenie Warszawy z lotniskiem Keflavik wystartuje na początku maja i do końca października będzie realizowane 2 razy w tygodniu.

LOT liczy na pasażerów transferowych

Mimo wszystko wydaje się, że uruchomienie nowej trasy dobrze wpisuje się w strategię LOT. W niedawnej rozmowie z Fly4free.pl wiceprezes LOT Dorota Dmuchowska stwierdziła, że przewoźnik nie próbuje się zmienić w linię turystyczną, ale szuka na mapie kierunków, które będą zachęcające dla kilku segmentów pasażerów. Keflavik wpisuje się w ten plan, tym bardziej, że może on być dobrą alternatywą dla pasażerów transferowych np. z południa i wschodu Europy czy Azji. Co prawda rozkład lotów jest z punktu widzenia pasażera point-to-point dość „wymagający” (wieczorne wyloty z Warszawy, nocny lot powrotny z Islandii z lądowaniem rano na Okęciu), jednak z drugiej strony takie ustawienie lotów sprawia, że możliwe są dogodne przesiadki.

***

LOT będzie latał z Warszawy do Keflavik 4 razy w tygodniu: we wtorki, czwartki, soboty i niedziele. Już wkrótce linia zainauguruje też kolejne nowe połączenia: od 16 kwietnia poleci z Warszawy na Maltę, od 17 czerwca do greckich Salonik, a od 14 czerwca uruchomi połączenie z lotniska Warszawa-Radom do Barcelony.