LOT będzie kolejnym przewoźnikiem, który wprowadzi najbardziej podstawowe taryfy na lotach długodystansowych. Bez bagażu rejestrowanego będziemy mogli polecieć nie tylko do USA, jak pierwotnie planowano, ale także do Azji.
Do tej pory taka opcja była dostępna jedynie na lotach krótko- i średniodystansowych. Pasażerowie na etapie rezerwacji biletów sami decydowali czy chcą mieć bagaż rejestrowany wliczony w cenę czy wolą podróżować wyłącznie z bagażem podręcznym i tym samym zapłacić za bilet mniej.
***
10 lat Fly4free.pl! Wygraj iPhona 11 lub hulajnogi Xiaomi. Odbierz kod rabatowy od Qatar Airways >>
Co się zmieni?
Portal pasazer.com zauważył jednak, że strona internetowa LOT-u wskazuje na nadchodzące zmiany w najbliższych dniach. Nowe taryfy nie są jeszcze dostępne w sprzedaży, ale zakładka „bagaż” nie pozostawia złudzeń.
Na razie wiadomo, że decyzja obejmie loty z i do USA, Kanady, Kazachstanu, Kolombo, Pekinu, Seulu, Singapuru i Tokio. Pasażerowie, którzy zdecydują się wykupić bilety w taryfie Saver będą mogli zabrać ze sobą jedynie bagaż podręczny – maksymalnie 8 kg o wymiarach 55 x 40 x 23 cm.
Oczywiście każdy pasażer nadal będzie mógł zabrać bagaż rejestrowany, ale w przypadku klientów z najniższą taryfą będzie on dodatkowo płatny. Nie jest to jednak tania opcja, bowiem za każdy odcinek przyjdzie nam zapłacić 230 PLN. Warto więc na wczesnym etapie zdecydować, z jakim bagażem chcemy podróżować i rozważyć wykupienie biletu w taryfie Standard, która nadal będzie zawierać bagaż rejestrowany wliczony w cenę.

Zapowiedź była już dawno
Zaledwie wczoraj przy okazji wprowadzenia podobnej taryfy w Aeroflocie, przypominaliśmy słowa Michała Fijoła, członka zarządu LOT ds. handlowych, który w rozmowie z Fly4free.pl przyznał, że LOT przygotowuje się do takiego kroku.
Rozmowa miała jednak miejsce w czerwcu, a nowe taryfy miały pojawić się w ciągu kilku miesięcy. W dodatku jeszcze wczoraj, gdy pytaliśmy LOT o postępy, przedstawiciele linii milczeli jak zaklęci. Teraz wszystko stało się jasne. Co ciekawe jeszcze pół roku temu, linia zapewniała, że podstawowa taryfa obejmie jedynie najpopularniejsze loty do USA. Najwyraźniej jednak LOT zdecydował się od razu wprowadzić taką możliwość na większości długodystansowych tras.